~3~

664 46 5
                                    

Witajcie kochani! mam dla Was świeżutki odcinek. A dzisiaj: Taehyung dostaje prezent, Jungkook je śniadanie, a Saejoon zaczyna bajere.  Zapraszam serdecznie!

Trzymajcie się ciepło i uważajcie na siebie, widzimy się całkiem niedługo w nowym odcinku<3

 Jeżeli Wam się podoba, zachęcam do głosowania, komentowania, polecania itd. To naprawdę mobilizuje i bardzo, bardzo to doceniam<3 Buźka! 

Jungkook nie mógł zasnąć. Kręcił się po swoim łóżku, nasłuchując powrotu Taehyunga. Starszy obiecał, że wróci niedługo, ale dopiero około pierwszej w nocy, Jungkook usłyszał, jak otwierają się drzwi do ich dormu. Wyskoczył szybko z łóżka i po cichu zerknął przez szparę w drzwiach. Tae przechodził właśnie obok, uśmiechając się sam do siebie. Wyglądał na szczęśliwego, trzymając w ręku telefon i pisząc do kogoś zawzięcie. Jungkook zastanawiał się, co sprawiło, że był w tak dobrym nastroju. Pierwszy raz od wielu tygodni widział, jak Tae uśmiecha się tak szeroko. Cokolwiek to było Jungkook poczuł ulgę, widząc, że jego hyung ma się odrobinę lepiej. Po cichu zamknął drzwi do swojego pokoju i wrócił spokojniejszy do łóżka. Czekając na sen zaczął przeglądać ich stare zdjęcia. Na jednym z nich on i Taehyung uśmiechali się szeroko, podnosząc do góry kciuki.

-Dobrze, że się znowu uśmiechasz - powiedział cicho Jungkook, zamykając powoli oczy. Tym razem zasnął bez większych problemów.

Następnego dnia siedząc przy wspólnym stole, Jungkook nie mógł nie zauważyć, srebrnej bransoletki, która lśniła irytująco na nadgarstku Tae. Wyglądała na drogi prezent i Jungkook nie pamiętał, aby widział ją kiedyś wcześniej u swojego hyunga.

-To nowa? - Hoseok wskazał palcem na biżuterię - nie wiedziałem, że byłeś na zakupach.

Jungkook podziękował mu w duchu, że chłopak zadał to pytanie, sam czując jak ciekawość zżera go od środka. Taehyung spojrzał uśmiechnięty na Hoseoka i pogładził lekko łańcuszek opuszkiem palca.

-Tak, nowa - odpowiedział ostrożnie.

-Skąd ją masz? Wygląda na całkiem drogą - pytał dalej Hoseok.

 Jungkook przysłuchiwał się uważnie ich rozmowie, udając zajętego swoim śniadaniem.

- Nie kupiłem jej, to prezent od Saejoona - odpowiedział Tae.

Zaskoczony Jungkook mało nie spadł z krzesła słysząc znajome imię. Parskając nerwowo poprawił się na krześle, widząc jak wszyscy na niego zerkają. Schylając głowę, zatopił swoją łyżkę w jogurcie, o wiele gwałtowniej, niż była taka potrzeba.

-Myślałem, że jest w wojsku – Hoseok zerknął kątem oka na Jungkooka - skąd dał ci prezent?

-Wrócił niedawno do domu, wczoraj zrobił mi niespodziankę - wyjaśnił Tae, uśmiechając się lekko. Ten uśmiech przypominał Jungkookowi ten z wczorajszego wieczora. Poczuł, jak robi mu się niedobrze.

-A to, dlatego od rana jesteś w tak dobrym humorze! - Hoseok poklepał go ze śmiechem po ramieniu.

-Nie jestem - zaprotestował Taehyung.

-Jak nie? Popatrz na siebie w lustrze, cały aż promieniejesz!

Jungkook starał się ze wszystkich sił, aby nie przewrócić oczami.

-Daj spokój - parsknął Taehyung – nie widziałem go dwa lata. Faktycznie obiecał, że przyjedzie, gdy skończy służbę, ale nie spodziewałem się, że naprawdę to zrobi.

Jungkook zapatrzył się w swoją kawę. Nie wiedział co tak naprawdę o tym myśleć. Ledwo znał Park Seajoona i to głównie z opowiadań samego Tae. Facet bywał u nich parę razy wcześniej, ale Jungkook nie przejmował się nim nigdy wcześniej. Teraz zaczął zastanawiać się, co tak naprawdę łączy go z Taehyungiem.

TELL ME YOU LOVE ME ** taekook**Where stories live. Discover now