~13~

665 54 19
                                    

Witajcie kochani! zapraszam Was na kolejny odcinek. A dzisiaj: Jimin przeprasza, Jungkook rzuca ręcznikiem, a Taehyung się kąpie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ze względu za to, że zaraz święta, to tym co obchodzą życzę wesołych świąt, a tym co nie obchodzą życzę spokoju i wyluzowania przez te parę dni. Niech moc będzie z Wami <3 Trzymajcie się cieplutko, uważajcie na siebie i widzimy się już niedługo! mua<3

I na koniec oczywiście prośba: jeżeli Wam się podoba, zachęcam do głosowania, komentowania, polecania itd. To naprawdę mobilizuje i bardzo, bardzo to doceniam<3 Buźka!



Taehyung obudził się z jękiem, gdy Saejoon przytulił go mocniej do siebie.

-Wstawaj śpiochu, zamówiłem nam śniadanie - powiedział mężczyzna i pocałował go w policzek.

Taehyung usiadł zaspany na łóżku i przetarł oczy. Zajęło mu chwilę niczym przypomniał sobie co właściwie stało się wczoraj wieczorem. Taehyung zadzwonił w końcu po Saejoona, aby ten wrócił do pokoju, ale nie chciał z nim rozmawiać o tym co się stało. Saejoon był na tyle wyrozumiały, że nie naciskał na żadne wyjaśnienia. Teraz patrzył na Tae uważnie, jakby chciał wybadać jego nastrój.

-Dziękuję - Taehyung wstał z łóżka i usiadł przy stole, biorąc widelcem trochę jajecznicy.

-Lepiej się czujesz? - spytał go Saejoon.

-Tak, już mi lepiej - Taehyung przełknął kęs czując jak jedzenie staje mu w gardle. Oczywiście, że czuł wyrzuty sumienia i wiedział, że prędzej czy później będzie musiał powiedzieć mu prawdę o tym co się stało. Jeszcze nie teraz - pomyślał Tae - jeżeli mam cię zranić, muszę to zrobić, gdy wrócę do domu.

Nagle do ich drzwi rozległo się głośne pukanie.

-Siedź, ja otworzę - powiedział Saejoon i wstał z miejsca.

-Jiminie!

-Hej hyung - przywitał się nieśmiało Jimin - wiem, że dopiero 8 rano, ale mogę porozmawiać z Tae?

-Czuję jakbym miał deja vu - parsknął Saejoon.

Jimin zerknął przez ramię na Tae i widząc reakcję Saejoona, domyślił się, że ten jeszcze nic nie wie o poprzedniej nocy.

-Przepraszam za wczoraj - powiedział kłaniając mu się - byłem dla ciebie niegrzeczny, ale naprawdę muszę z nim teraz porozmawiać.

-Wejdź - Saejoon wpuścił go do środka - ja pójdę do siebie, spakować swoje rzeczy.

-Już się pakujesz? - spytał zdziwiony Jimin.

-Tak, zaraz po koncercie muszę wracać do Seulu na plan zdjęciowy - odpowiedział starszy.

- Acha! - Jimin pokiwał głową ze zrozumieniem.

Gdy Tae i Jimin zostali w końcu sami, przez chwilę patrzyli na siebie bez słowa.

-Jeżeli przyszedłeś zabrać mnie na śniadanie, to jak widzisz już jem - powiedział Taehyung, nie mogąc ukryć swojego chłodnego tonu.

-Nie po to tu jestem - Jimin pokiwał głową.

- Mamy dzisiaj koncert, naprawdę nie potrzebuje dzisiaj kolejnego ochrzanu.

-Byłem na ciebie wczoraj wściekły... - wymamrotał Jimin - przepraszam, że tak zareagowałem.

-Nie musisz mnie przepraszać - odpowiedział Tae - skoro powiedziałeś to co naprawdę myślisz.

-Ale nie powinienem być taki ostry - Jimin popatrzył na niego - zrobiłem to tylko dlatego, że bałem się, że skrzywdzisz siebie i Kooka. Mimo wszystko spodziewałem się po tobie trochę więcej.

TELL ME YOU LOVE ME ** taekook**Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang