ROZDZIAŁ PIĘTNASTY

1.1K 65 22
                                    

#chancefromfatewatt na twitterze 🌚

Vanity

Armin zjeżdżał wzrokiem na moje usta, by po chwili ponownie spojrzeć mi w oczy i tak w kółko. Słysząc jego pytanie, poczułam jak cała drżę, a mój oddech stał się urwany.

On naprawdę chciał mnie pocałować. Chciał, by nasze usta się zetknęły. Chciał poczuć, jak to jest móc się ze mną całować.

A ja czułam, że również tego chcę... naprawdę nie chciałam już tego przeciągać. Przyznałam przed sobą, że chcę, żeby Armin Villin mnie pocałował.

Dlatego nie myśląc długo, pokiwałam głową. Czekałam na wyczekiwany pocałunek, jednak on nie nadszedł. Uniosłam lewą brew i przechyliłam głowę w bok. Armin na ten gest lekko się uśmiechnął, po czym przeczesał moje włosy palcami. Westchnęłam cicho, nie potrafiąc się powstrzymać.

— Musisz mi powiedzieć, że tego chcesz, moja słodka — westchnął, a jego ciepły oddech owiał moje wargi. — Muszę mieć pewność, że naprawdę tego pragniesz, Vanity. Że pragniesz tego równie mocno, jak ja.

— Pragnę tego, Arminie — powiedziałam natychmiast. — Proszę, pocałuj mnie.

Dwa razy się nie zastanawiał. Po chwili mogłam poczuć, że złączył nasze usta, a wtedy przez moje ciało przepłynął przyjemny prąd. Od razu go odwzajemniłam, dzięki czemu mogliśmy złapać wspólny rytm. Tak jak myślałam, nasze wargi idealnie do siebie pasowały. Czułam, jak z każdym muśnięciem jego ust, robiło mi się coraz bardziej gorąco. Moja skóra płonęła. Nie chciałam, żeby się odsuwał. Czułam, że chcę go więcej. Potrzebowałam go bardziej. Jeszcze się nie odsunął, a miałam wrażenie, że byłam nienasycona jego bliskością.

Jęknęłam cicho, gdy przygryzł moją dolną wargę. Do pocałunki doszły języki, które uzupełniały się w tym tańcu. Ponownie westchnęłam, gdy pocałunek stał się bardziej żarliwy. Można było odczuć, że czarnowłosy czuł już się pewniej. A mi się to bardzo podobało.

Armin położył dłonie na moich biodrach i zaczął kciukami zataczać na nich małe kółka. Odczuwałam wiele rzeczy jednocześnie, czułam, że ledwo utrzymuję się na nogach. Czarnowłosy musiał to wyczuć, ponieważ przeniósł dłonie na moją talię i przyciągnął mnie do siebie. Nasze klatki piersiowe się zetknęły, a wtedy pocałunek został przerwany. Miałam ochotę złapać go za kark i ponownie do siebie przyciągnąć.

Dyszeliśmy sobie nawzajem w usta, patrząc sobie w oczy. W spojrzeniu Armina mogłam zobaczyć te gwiazdy, które tak uwielbiałam. Tęczówki były zdecydowanie ciemniejsze niż zwykle, zauważalne było pożądanie.

On naprawdę mnie w tej chwili pragnął.

Tak, jak ja jego.

To, co czułam podczas tego pocałunki, było nie do opisania. Pocałunki Warrena nigdy nie doprowadziły mnie do takiego stanu. Żaden facet nie wywołał we mnie takich emocji, jak Armin.

— Nawet nie wiesz, jak będzie mi ciężko trzymać się z daleka od twoich ust, moja słodka — mruknął, a chrypka w jego głosie doprowadziła mnie do drżenia. — Jesteś cholernie uzależniająca.

Pogłaskał mój policzek. Czułam, że lekko się rumienię, jednak nie zwracałam na to uwagi. Byłam szczęśliwa. A to wszystko dzięki stojącemu przede mną mężczyźnie.

Chance From Fate [+18] [ ZAWIESZONE ]Kde žijí příběhy. Začni objevovat