7. Dzięki

298 7 1
                                    

F - *Milczałam*

B - Fausti czy Patryk się nad tobą znęca.

P - Czemu uciekłaś? 

F - *schowała się za Bartkiem*

B - Patryk nie teraz.

P - Ta. Potem pogadamy. - odszedł

B - Fausti?

F - Tak. On mnie biję. Zaczeło się jak niby wpadłam do rowu co utykałam. Pyskowałam i no. Potem w jak poszłam do łazienki dał mi z liścia. Potem...Potem....

B - Fausti już jest dobrze.

F - Nie ja nie wracam dziś do domu. 

B - Fausti. - była przerażona

F  - On mnie zabiję.

B - Fausti...

F - Boże gdzie ja będę spać.

B - Fausti!

F - Przepraszam.

B - Będziesz spać dziś u mnie okej?

F - Dzięki.

Dzwonek

N - Dzień Dobry klaso. Mam wspaniałą wiadomość.

R - (RANDOM) - Szkoła zostanie zamknięta?

N - Nie. Idź może do swojej klasy co?

R - (RANDOM) - Dobrze

N - A więc tak za dwa tygodnie jedziemy na wycieczkę szkolną do Norwegii.

Pov Fausti

Wszyscy się cieszyli tylko nie ja.

N - Dobrze. Wika i Patryk raczej dogadają się po Angielsku, ale i tak pouczę was podstawy Norwerskiego.

Siedziałam przy ławce ze smutkiem. Dłoń miałam opartą o głoe jakby zaraz miała mi odpaść.

N - Dobrze ja powiem po Norwesku zdanie i przetłumaczę. Pierwsze zdanie brzmi Hvordan har du det? (Co tam u was?)

Bez zastanowienia się odpowiedziałam jej.

F - Jeg har vært bedre. (Bywało lepiej)

Wszyscy się popatrzyli

N - Fausti?

F - Słucham?

N - Skąd znasz odpowiedź? Ty mnie zrozumiałaś?

F  - Ja, frue. Jeg ser ikke noe rart med det. (Tak proszę Pani. Nie widzę w tym nic złego.)

N - Kiedy nauczyłaś się Norweskiego?

F - Jak miałam 10 lat wyprowadziłam się z Polski do Norwegii. Mieszkałam tam przez 7 lat.

N - To fantastycznie.  Dogadasz się z innymi. Dobrze w takim razie nie muszę was uczyć tego języka i wróćmy do lekcji.

Pov Bartek

Po lekcji gadaliśmy wszyscy razem. Już od początku wiedziałem, że ona mi się podoba, ale nie miałem jak jej to powiedzieć.

B - Fausti nie mówiłaś, że znasz ten język.

F - Aj tam taki drobiazg.

P - Dzisiaj wracasz sama. Muszę zostać. Siedzę w kozie.

F - Okej.

Gdy Patryk poszedł siedzieć w kozie to ja szłam z Bartkiem do domu.

F - Czyli idziemy po moje rzeczy i do ciebie?

B - Tak dokładnie.

F - Co jeżeli będzie mnie szukać Patryk?

B - Coś się wymyśli.

F - No dobra.

Doszli do domu Faustyny i Patryka. Spakowali potrzebne rzeczy i wrócili do Bartka.

B - Więc co chcesz robić?

F - Nie wiem. Cieszysz się z wycieczki? - znałam już odpowiedź ale zapytałam.

B - Tak. Nigdy tam nie byłem, a chciał bym.

F - Okej..

B - Coś Cię trapi?

F - Nie ?

B - A ty cieszysz się?

F - Nie. Nie wiem. Może.

B - Mówiłaś, że tam mieszkałaś. Znudziło Ci się prawda.

F - Nie nie oto chodzi.

B - A oco?

F - Bo....


444 słów
















Ty nim byłeś - FartekWhere stories live. Discover now