F - Bo jak chodziłam tam do szkoły miałam chłopaka. Zdarzyło się co się zdarzyło. Zerwałam z nim, nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, więc wyjechałam.
B - No przykro mi Fausti, ale poleć tam z nami. Będzie fajnie.
Finalnie zgodziłam się, ale nie byłam do tego jakoś przekonana. Nic się nie działo ciekawego przez dwa tygodnie. Następnego dnia mieliśmy jechać byłam już w domu. Patryk trochę się uspokoił. Żyło nam się nawet dobrze.
P - Siostra jutro jedziemy pakuj się.
F - Dobra. Może przyjść Hania i mi pomuc?
P - Tak jasne.
F - Okej dzk.
P - Spk
Hania przyszła się spakowałam nie powiem trwało to półtorej godziny.
Następnego dnia wstałam o 4. W szkole miałam być o 5.30. Obudziłam Patryka ubrałam się zjadłam śniadanie i wzieliśmy walizki i torby. Jechaliśmy tam na 2 tygodnie. Gdy wybiła 5.00 wyszliśmy z domu. Mamy blisko, ale szliśmy na piechotę i to z pięcioma walizkami. No cóż moich jest 4, ale nie ptrafię nie wziąść wszystkiego. Około 5.20 byliśmy już przy szkole.
B- O cześć jesteście.
F - Tak tak jesteśmy.
B - Fausti mogę na bok?
F - No jasne
F - No co tam?
B - Wiesz.. Ja nie wiem ja nie umiem zacząć. - wziął wdech. - Dobra od początku gdy tylko przyszłaś od razu się w tobie zakochałem. Zrozumiem jeżeli mnie wyśmiejesz albo coś. Miałem mówić to potem na wyjeździe, ale to mocniejsze odemnie. - zatkało mnie
F - Ja...Ja odwzajemniam uczucia do ciebie. Kocham Cię! - Przysunełam się i zaczeliśmy sie całować.
U reszty
H - Ej Patryk. Bartek widać będzie często u was gościł popatrzcie.
P - Co?! Zajebiście!
Ś - Wiedziałem, że będą razem.
Fausti I Bartek podeszli do reszty.
W - I co? Wyjazd razem czy osobno?
F,B - Razem
Nie miałem pojęcia, że dziewczyna moich marzeń będzie ze mną w związku. Nagle przyszła pani.
N- Dzień Dobry. Przydzielam wam pokoje.
Możecie sobie wybrać. Albo dziewczyny i chłopaki odzielnie albo parami
wszy-parami
N - Dobrze. Tak jak siądziecie w autobusie i samolocie tak będziecie mieć pokoje.
wszy- okej
Usiedliśmy tak:
Hania - Bartek L
Wika - Patryk
Fausti - Bartek K
Było zimno więc ubrałam bluzę i dresy wyglądałam tak:
A Bartek o tak:
Siedzieliśmy tak w autobusie. Jechaliśmy chyba godzinę.
Weszliśy do samolotu ja odrazu zasnełam wtulona w Bartka, a ten we mnie. Też zasnął reszta grupki zrobiłą nam zdjęcie i wysłałą na naszą grupę. Gdy się obudziłam zobaczyłam.....
408
YOU ARE READING
Ty nim byłeś - Fartek
Teen FictionHistoria opowiada o przyjaciołach, którzy zakochują się w sobie, ale co chwila mają nowe przeszkody by być razem.