Uczucie

97 11 12
                                    

-Co jest tak ważne, że musiałem już od razu otworzyć drzwi?

-Nie pogrywaj sobie ze mną dzieciaku. Jesteś już ubrany? Świetnie, prasa czeka aż udzielisz im wywiadu.

-Ale ja jeszcze...

-Żadnych ale. Twój ojciec dzwonił. Mam od razu po wywiadzie odstawić Cię do domu. Ponoć macie mieć jakąś rodzinną kolację czy coś. A teraz idź po torbę, albo sam po nią pójdę. I co tak stoisz w tych drzwiach?! Leć po torbę, no już...

Zamknąłem trenerowi drzwi przed nosem i odetchnąłem z ulgą, gdy usłyszałem odgłos oddalających się kroków.

-Sorry, ale muszę lecieć. Obiecuję, że spotkamy się najszybciej jak będzie to możliwe- mruknąłem w stronę chłopaka powoli zbierając swój strój i łyżwy.

Podszedłem do szarookiego i pocałowałem delikatnie w usta uśmiechając się przy tym delikatnie.

-Do następnego- wyszeptałem wychodząc z szatni i zostawiając rumianego bruneta samego.

Poczułem wibrację w telefonie, więc odblokowałem ekran i wszedłem w konwersację z Syriuszem:

Ten idiotyczny Black: Ty sobie jaja robisz?! Mieliśmy iść na pizzę, a wystawiasz mnie dla... No właśnie, tłumacz się! I wracaj mi tutaj, bo Regulus jest jakiś niemrawy! Coś ty mu zrobił?!

James: Zluzuj gacie. Mam kolację rodzinną, nie mogę się z niej urwać. Na pizzę możemy skoczyć jutro.

Ten idiotyczny Black: jutro mamy szkołę...

James: Nie robicie sobie wolnego po zawodach? Ja zawsze tak robię.

Ten idiotyczny Black: Może rodzice pozwolą Reggiemu, ale mi na pewno nie po tym jak zająłem czwarte miejsce.

James: Czwarte miejsce też dobre.

Ten idiotyczny Black: zależy jak dla kogo...

James zmienił użytkownikowi Ten idiotyczny Black nick na Łapa.

James: Nie smutaj mi się. Sorry, ale kolacja rodzina to ważne wydarzenie, nie mogę przegapić. A i nie rób zbolałej miny bo wyglądasz wtedy jak pies.

Łapa: Aha, dzięki. Remus też mi to powtarza🤭

Łapa: W ogóle ty jak teraz pomyśleć jesteś głupi jak łoś...

James: Raczej majestatyczny jak jeleń.

Łapa: Majestatyczny to był twój dzisiejszy upadek na lodzie podczas rozgrzewki.

James: Haha, bardzo śmieszne😒

Łapa: No już się nie obrażaj muj ty jelonku Bambi.

James: Wracając do łosia... Sam jesteś łoś. Mój się pisze przez ,,ó"

Łapa: nie wymądrzaj się.

James: Ktoś musi być tym mądrym🤷🏽

Łapa: Jedynym mądrym jestem JA

Łapa: Sr, Regulus dobrał się do telefonu, ale ma rację. Jestem dużo mądrzejszy od Ciebie

James: Wracając do pizzy... Co powiesz na sobotę?

Łapa: W walentynki? Jeśli chciałeś się ze mną umówić trzeba było tak od razu😏🔥

James: 🤢🤮🤮🤮

James: Kurwa, zapomniałem o walentynkach. Dobra nieważne.

Łapa: Jak coś to pisz. Będziemy w pizzerii ,,Dziurawy kocioł" byłeś tam kiedyś czy podesłać Ci pinezkę?

Frozen heart |Jegulus|Where stories live. Discover now