×tjueandre×

1.7K 215 33
                                    

Wiedział.

Isak się wszystkiego dowiedział i mnie znienawidził. W sumie pieprzyć zakład, właśnie znienawidził mnie chłopak w którym się zakochałem.

Stałem w toalecie szkolnej, ignorując dzwonek. Sonja mu powiedziała. Poczułem jak rośnie we mnie gniew.

Cause trying not to love you
Only goes so far
Trying not to need you
Is tearing me apart
Can't see the silver lining
I'm down here on the floor
And I just keep on trying
But I don't know what for
Cause trying not to love you
Only makes me love you more
Only makes me love you more

~*~

- Czy ty wiesz co zrobiłaś? - warknąłem, kiedy tylko Sonja mi otworzyła.

- Oh, już wiesz. Ale nie przejmuj się, poradzi sobie. - Uśmiechnęła się słodko.

- Nawet jeśli on sobie poradzi, ja nie dam sobie bez niego rady. - uderzyłem w powierzchnię drzwi, a dziewczyna podskoczyła.

- Chyba się w nim nie zakochałeś?

- Tak, właśnie to zrobiłem! Zakochałem się w nim, przegrałem ten pieprzony zakład, o którym musiałaś mu powiedzieć!

Krzyczałem, mój głos się łamał, ale nie przestawałem krzyczeć na Sonję. Nie kontrolowałem tego, co się ze mną działo.

Potrzebowałem Isaka, potrzebowałem go, by być sobą. Potrzebowałem go, by cokolwiek czuć.

~*~

- O, Even! Dobrze, że jesteś! Opowiadaj, co u Ciebie?

- Jest okej, przepraszam muszę się napić. - Mruknąłem i wyminąłem gospodarza imprezy. Usiadłem sobie przy wyspie kuchennej, pijąc wódkę prosto z butelki. Odwróciłem się i rozejrzałem. W tłumie wypatrzyłem Isaka, który tańczył z jakąś dziewczyną. Wyglądał, jakby nie miał najmniejszej ochoty na ten taniec. Dziewczyna wiła się i szalała obok niego, nie zwracając uwagi na jego stan.

Kilka, może kilkanaście łyków później, nogi poniosły mnie do Isaka. - Odbijamy, skarbie. - Wybełkotałem i odepchnąłem dziewczynę. Isak widząc mnie, przewrócił oczami i chciał odejść, ale chwyciłem go za ramię. - Porozmawiaj ze mną. - Powiedziałem mu do ucha, a on pokiwał głową na nie.

I być może właśnie przez alkohol, trzy minuty później całowaliśmy się przy ścianie na piętrze.

Dzieńdobrywieczór.

Takie tam dzikie całowanko.

Kto jest za zabiciem Sonji łapka w górę 🙋🙋!

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO WOOOHOOOOOO

A teraz spierdalajcie z tymi fajerwerkami,elo nara.

Kocham, luvmysam.


Edit: Miało być o północy ale nie chce mi się czekać lmao. Kocham xx

Bare Ikke Forelske → evakWhere stories live. Discover now