@KakaSzczur jako Yoongi :)
@Avangeee jako Jikook :)
Wyproszone :P Dziewczynyy, widzę od Was po siedem komentarzy :)))
#jednopodsumowaniedlategorozdziału #Yoongsjestkochanyyy:3
~~~~~~~~~~~~
Yoongi:
Kolejne nudne zebranie sprawiło, że miałem ochotę wyskoczyć przez najbliższe okno. Firma, która zażyczyła sobie tej przeklętej gry, po raz kolejny dostarczyła nowy scenariusz z nowymi bohaterami, przez co większość naszej dotychczasowej pracy ponownie można było wywalić do kosza. Tak durnego klienta jeszcze nie było i nie tylko ja tak uważałem, co widziałem po pulsującej z nerwów żyłce mojego kierownika.
W pewnym momencie zacząłem liczyć, ile jeszcze razy przedstawiciel klienta powtórzy, że „To będzie hit", gdy nagle poczułem, jak mój telefon wibruje w kieszeni. Choć nie było to zbyt kulturalne, to jednak zdecydowałem się wyjąć urządzenie i sprawdzić co się stało. Przecież moje słonka są w domu i mogły coś wymyślić, co tylko powieli problemy na mojej głowie.
Ku mojemu zdumieniu, ale i zadowoleniu, okazało się, że była to tylko niewinna wiadomość z dołączonym zdjęciem. Dwa aniołki siedziały obok siebie w za dużych swetrach i uśmiechały się niewinnie. Jednak ten uroczy wygląd przełamały chokerami na szyjach, które swoją drogą bardzo mi się spodobały.
„Hello, hyung! Jak tam w pracy?"
„Czy moje aniołki się nudzą? Ślicznie wyglądacie" – odpisałem, starając się nie patrzeć zbytnio na ekran, by nikt się nie zorientował co robię. Miałem szczęście zajmować miejsce na samym końcu stołu, a kierownik siedział tak, że mnie nie widział. Zresztą, gdy sprawdziłem moje położenie, zorientowałem się, iż nie tylko ja coś kombinuję, bo kilku moich kolegów z zespołu także zerkała w dół.
I cudnie.
Spojrzałem znów na telefon, gdy tylko poczułem poruszenie się urządzenia. Tym razem przyszły dwa zdjęcia, prezentujące już nieco mniej grzeczne obrazki.
Na pierwszym Jeonggukie leżał na pościeli w samych zakolanówkach i rozpiętej koszuli, ukazującej jego tors oraz niezasłaniającej ud. Naciągał ją tak, by zasłonić krocze, a palce wolnej ręki wylądował między wargami, przygryzane delikatnie.
Drugie zdjęcie było równie pikantne, bo Jiminnie ubrany jedynie w spodenki na szelkach i z różkami diabełka idealnie kontrastował się z niewinnym króliczkiem. Patrzył w kamerę tak, jakby chciał zaraz zdobyć swoją ulubioną odżywkę do włosów.
„Taaak... trochę się nudzimy :)"
„Jiminnie, Jeonggukie, możecie próbować, ale nie podwyższę wam limitu na kartach po waszych ostatnich zakupach <3" – odpisałem, starając się pohamować uśmiech. Takie niespodzianki lubiłem i kurczaczek doskonale o tym wiedział. Dziwiło mnie natomiast, że króliczek dał się na to namówić, bo pamiętałem jego przerażenie, gdy zrobiłem mu zdjęcie w czasie lekcji ze związywania.
„A możesz nam hyung... zrobić coś innego? :)"
Ledwo przeczytałem wiadomość, a już przyszły kolejne fotografie - Jimin robiący malinkę na szyi najmłodszego oraz kurczaczek patrzący prosto w obiektyw po zrobieniu jej.
Nie lubiłem, gdy dochodziło między nimi do takich interakcji bez mojego udziału. Wiedziałem, że Jiminnie w pewnym sensie szkoli Jeongguka, a więc na pewno takie akcje są dla nich codziennością, o czym mogłem się przekonać przy pierwszym francuskim pocałunku z Jeonggukie'm. Jednak ta świadomość, że świetnie się bawią beze mnie... I ok, można mi zarzucić, że przecież też z Jiminnie'm uprawiam seks bez udziału Jeongguka, ale... To jest zbyt skomplikowane...
YOU ARE READING
"Verity" - Yoonminkook
FanfictionYoongi i Jimin wiodą spokojne życie, pełne namiętności, miłości i pożądania. Jednak na ich drodze staje pewien młody chłopiec o imieniu Jeonggukie, mogący zniszczyć ich niezmienne od dwóch lat uczucia, lub nauczyć nowego rodzaju miłości, poświęcenia...