2. Przyjaźń, która przetrwała lata.

1.4K 122 36
                                    


Skaylor w towarzystwie Valkyona biegła przez aleję łuków, kierując się w stronę wrót prowadzących na zewnątrz Osady Eel. Mijała mieszkańców Schroniska, oraz kilku strażników którzy z rozbawieniem przyglądali się biegnącym, roześmianym dzieciakom.

- Hej, Skaylor! Gdzie zgubiłaś Nevrę? - Zażartował jeden ze strażników, który nie czekając na odpowiedź ruszył w sobie znanym kierunku.

Dziewczynka nie rozumiejąc strażnika przyspieszyła kroku, starając się dogonić starszego kolegę który z jakiegoś powodu dziwnie się uśmiechał. - O co im znowu chodzi? Przecież poza nim mam jeszcze innych przyjaciół. - Odparła, nie rozumiejąc o co chodziło mężczyźnie.

- Ale nie da się ukryć, że to z nim spędzasz najwięcej czasu. Niektórzy żartują że kiedyś będziecie parą. - Zaśmiał się białowłosy chłopak, jednak widząc minę dziewczynki jedynie pokręcił z rozbawieniem głową, zdając sobie sprawę z tego że nie warto jej tego tłumaczyć.

Gdy przeszli przez wrota, skierowali się w stronę rozległej, porośniętej wysoką trawą polany będącej ulubionym miejscem zabaw wszelkiego rodzaju Chowańców. Roześmiana dziewczynka ile sił w nogach pobiegła w stronę okolicznej jamy, która była celem ich małej podróży.

- Valkyon, masz je?? - Zapytała, sama zaglądając do sporej, ciemnej dziury.

- Spokojnie, mam. Daj mi chwilę, zaraz..

- BU!

Wystraszony niespodziewanym hałasem Valkyon upuścił trzymane w rękach zawiniątko, z kolei Skaylor straciła równowagę mało nie wpadając do dziury, przed czym uchroniła ją silna ręka łapiąca ją za kołnierz.

- Może by tak ostrożniej? - Zapytał rozbawiony wampir pociągając ją do tyłu tak by usiadła na ziemi. - Widzisz? Kompletnie sobie beze mnie nie radzisz..

- To nie moja wina, Ez mnie wystraszył! - Odparła obrażona dziewczynka, przyglądając się jak  Elf podnosi z ziemi rzecz upuszczoną przez Valkyona. Tuż na nim stała Miiko, która w milczeniu przyglądała się całej tej sytuacji, czekając na moment w którym będzie musiała interweniować.

- Ja? Skądże znowu. A tak przy okazji, co wy tu knujecie? - Zapytał, rozpakowując zawinięte w białą chustkę Cukrowe Jajka. - Więc?

- Powiem wam, ale macie nie wygadać! - Zagroziła towarzyszom palcem, po czym pochyliła się w stronę nory z której wyciągnęła malutkiego Corko.

- Jaki słodziak! - Zawołała kitsune, podchodząc bliżej Chowańca który nie mógł mieć dłużej niż kilka dni, z kolei chłopcy z lekkim szokiem przyglądali się reakcji koleżanki która zwykle zachowywała się nieco bardziej.. przerażająco.

- Prawda?? Znalazłam go trzy dni temu, Valkyon pomaga mi się nim zajmować.

- Hęę? A dlaczego my nic o tym nie wiemy? - Zapytał Ez, dziwnie przyglądając się zwierzakowi.

- Bo powiedziałeś kiedyś że jak będę ci dokuczać to przerobisz mojego Chowańca na eliksir do roślin! - Zawołała, przytulając Corko na co wszyscy z oburzeniem wlepili wzrok w Elfa który podniósł ręce w geście kapitulacji.

- Mogę ci pomóc w zajmowaniu się małym?? - Zapytała Miiko ,nie mogąc spuścić wzroku z przyglądającemu się wszystkim maluszka. - Możemy przychodzić do niego na zmianę!

- Ej, ja też chętnie pomogę. - Odezwał się Nevra, spoglądając z wyrzutem w stronę Ezarela który jedynie przewrócił oczami.

- Dobra, nic nie wygadam. Może być? - Odparł, na co czerwonowłosa uśmiechnęła się w podzięce, karmiąc Chowańca cukrowym jajkiem.

Eldarya / Uczucia Skryte W Twoich Oczach Where stories live. Discover now