7. Opiekunka z przypadku

1.2K 97 60
                                    

(Proponuję włączyć muzykę dla efektu =^.^= )

Pięciolatka leżała skulona pod kołdrą, z całych sił ściskając w dłoni pozłacaną pozytywkę której słodki dźwięk roznosił się po pustym pomieszczeniu zagłuszając panującą w nim idealną ciszę.

Mimo, iż był środek nocy, bała się zasnąć.Tego ranka z misji miała wrócić jej mama, dlatego powiedziała sąsiadce że wróci do domu i na nią zaczeka.

Jednak godziny mijały, a po kobiecie nie było nawet śladu. Potem zapadła noc, a mrok jej towarzyszący ogarnął całą Kwaterę Główną. Nigdy nie lubiła ciemności. Wydawała jej się straszna. Czasami bała się, że ktoś się w niej ukrywa i zaraz wyskoczy by ją złapać i zabrać ze sobą z daleka od mamy, od wszystkich których zna.. Kilkukrotnie miewała podobne koszmary, jednak nie chciała nikomu mówić, ponieważ Ezarel znowu by ją wyśmiał.

Poczuła jak w oczach gromadzą się słone łzy, które następnie opadały na poduszkę pozostawiając po sobie mokry ślad. Chciała, żeby mama już wróciła. Żeby ją przytuliła, obiecała że już nigdy tak nie zrobi, żeby była obok..

- Mamo... boję się... - Zapłakała, wsłuchując się w dźwięki pozytywki grającej jej ulubioną kołysankę, która towarzyszyła jej od najmłodszych lat.

- Hej, iskiereczko. - Usłyszała znajomy głos, jednak był tak niespodziewany że wystraszyła się jeszcze bardziej. - No już, chyba się mnie nie boisz, co?

Szybko wytarła mokre oczy, jednak nie podniosła się z łóżka. Nie chciała, żeby widział że płakała.

- Słuchaj.. Usłyszałem jak strażnicy rozmawiali z dowódcą Cienia.. W wiosce doszło do jakichś dziwnych zamieszek i twoja mama musi zostać tam dłużej. Nie wróci dzisiaj.

Gdy to usłyszała łzy ponownie napłynęły jej do oczu, lecz tym razem nie próbowała ich powstrzymać. Sama nie wie ile to trwało, jednak w pewnym momencie chłopak zdjął z niej kołdrę, po czym wskoczył na łóżko siadając obok niej.

- No już, nie płacz. - Odrzekł, mocno ją przytulając. - Duże dzieci nie płaczą.

- Nie jestem dzieckiem!.. - Zawołała, starając się go uderzyć na co ten z rozbawieniem złapał jej dłoń mocno ją ściskając.

- Racja, nie jesteś dzieckiem. Jesteś moją małą iskiereczką. - Zaśmiał się, po czym położył na łóżku obok przyjaciółki. - Idź spać, zostanę z tobą żebyś się tak nie bała.

- Nie boję się.. - Odparła naburmuszona, jednak złapała go mocniej gdy próbował sobie pójść by ją nieco podrażnić. - Głupi komar.

- I tak mnie lubisz.

Nie minęło kilka minut, gdy oboje zasnęli wsłuchani w odgłosy pozytywki leżącej na poduszce, której słodki dźwięk roznosił się po pokoju zapełniając panującą w nim ciszę.

******

(Nevra)

- ..Skaylor, zostajesz przydzielona do straży Obsydianu!

Te słowa podziałały na mnie jak zimny prysznic, i za nic nie chciały opuścić mojej głowy. Stałem w progu kryształowej sali, gdzie Ykhar w towarzystwie Miiko przekazywała Skaylor wyniki jej wczorajszego testu.

Dlaczego właśnie Ykhar? Ponieważ Kero z samego rana zmuszony został do wyjazdu w celu sprawdzenia nieścisłości księgozbiorów w sąsiedniej wiosce, a Miiko z jakiegoś powodu nie mogła dłużej czekać więc wysłała naszego rudego króliczka po pozostawione przez Jednorożca wyniki.

Eldarya / Uczucia Skryte W Twoich Oczach Where stories live. Discover now