~9~

562 34 5
                                    

Za mocno go kocham...

-I się nie rozpadnie.-pocałował mnie w czubek głowy.

Po chwili odsunęłam się od chłopaka. Miałam ochotę kupić bilet i wracać z nimi. Ale nie mogłam, przecież mieszkam w Warszawie. Powoli muszą już iść na ten cholerny samolot. Weszłam z nimi do środka. Czas na pożegnanie. Nienawidzę się żegnać...

-Meg..-Mad przytuliła mnie mocno.

-Mad będzie dobrze.-przytulam ją.

-To moja siostra, ty złamiesz jej serce ja połamie ciebie.-powiedziałam równo z siostrą po czym zaśmiałyśmy się.

Potem przytuliłam Martinusa.

-Jak przyjadę do was Trofors ma być całe.-zaśmiałam się.

-Tego to nie obiecuje.-zaśmiał się.

Teraz najgorsze... Spojrzałam na Marcusa. Nie mogę patrzeć jak dla niego to jest trudne.. Dla mnie też. W końcu wyznał mi miłość na Young Stars Festiwal. Przytuliłam go mocno. Blondyn przytulił mnie i lekko podniósł.

-Kocham cię.-szepnął mi na ucho.

-Ja ciebie też.-odszepnęłam.

Niby dwa słowa "Kocham cię" wystarczy dosłownie chwila by je powiedzieć, ale je okazać jest już trudniej. Miłość jest wtedy gdy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż twoje. Po dłuższej chwili odsunęłam się od chłopaka.

-Meggie my musimy już iść.-westchnęła brunetka.

-Dobrze.-uśmiechnęłam się lekko.

Przytuliliśmy się wszyscy w czwórkę, po czym Mad i Tinus odeszli kawałek dalej.

-Będę dzwonił i pisać obiecuje.-Marcus złożył pocałunek na moim czole.

-Dobrze.-uśmiechnąłem się i pocałowałam go w policzek.

Miałam łzy w oczach.. Jeszcze chwila.. Patrzyłam na nich do czasu aż nie zniknęli za bramkami. Gdy już nich nie widziałam zaczęłam ponownie płakać. Najważniejsze osoby w moim życiu odlatują. Nie wiem kiedy ich spotkam ponownie. Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do ojca.

-Przyjedź po mnie na lotnisko.-powiedziałam przez płacz.

-Będę za 10 minut.-odpowiedział po czym się rozłączył.

Wyszłam przed budynek. Czemu istnieją te kilometry.. Boli mnie to. 
Dostałam powiadomienie, odblokowałam telefon..

iMessage

Ananasek mój 😍💑🍍

Tęsknie już 😓

Ja  też 😭

Nie wytrzymam bez ciebie 💔

Skarbie spotkamy się niedługo 😔❤️

Dobrze😔❤️

Kocham cię 💞

Ja ciebie też💗

Uśmiechnęłam się sama do siebie, w tym samym momencie przyjechał mój ojciec. Podeszłam do samochodu i wsiadłam do przodu. Zapięłam pas i oparłam głowę o szybę.

-Jeremi przyniósł kwiaty?-spytałam w połowie drogi.

-Mhm.-mruknął mój tata.

Wywróciłam oczami, ja chce już być w domu. Nie mam zamiaru tłumaczyć się z wrażeń z festiwalu. Mogłam zrobić bunt by zostać z Mad i mamą w Trofors. Teraz męczę się w Warszawie. Nienawidzę tego miasta od miesiąca. Klasa do której chodzi nabija się z mojego polskiego. Mam dziwny akcent... Hello mówiłam przez 9 lat po angielsku tylko a przez pół po norwesku bez przerwy, to jak mam mieć typowy polski akcent? Nie ważne... Wreszcie dom! Odpięłam pas i wyszłam z samochodu. Wyjęłam z worka klucze i otworzyłam drzwi. Weszłam do środka i zdjęłam czarne z białymi paskami superstary. Pobiegłam po schodach do mojego pokoju, weszłam do mojego królestwa i rzuciłam się na łóżko. Ale chwila... Czemu moje walizki są spakowane...? Po chwili do pokoju wszedł tata...

-Meggie...

~~~

Maraton 1/8

Maraton czas zacząć ❤️
Kolejna cześć -> 4 ⭐️ i 3 📝

Powiedz czy mnie kochasz| Marcus Gunnarsen Where stories live. Discover now