~17~

536 30 6
                                    

Od razu przypomina mi się moje mini marzenie z dzieciństwa.. ,,Chce by mój książę z bajki pokochał mnie taką jaką jestem" No i się spełniło... Ciężko było, ale wreszcie się spełniło..kocham go..

Jak zawsze, ale to zawsze Mad musiała przerwać tą piękną chwile.

-JA WALE PAJĄK!-wrzasnęła na cały dom.

Mac spojrzał na mnie trochę zdziwiony.

-Mad panicznie boi się pająków.-westchnęłam.

-MARTINUS ZRÓB COŚ Z TYM A NIE ŚMIEJESZ SIĘ!-krzyknęła Mad.

-Aż tak bardzo się boi pająków?-spytał Mac.

-Tak bardzo jak ja burzy i krwi..-spięłam się lekko.

-Meggie boisz się krwi?

-Tak...panicznie, jak widzę krew to mam łzy w oczach i jest mi słabo.-spuściłam głowę.

-MEGGIE RATUJ MNIE!-Pisnęła brunetka.

-Tinus pomóż jej no!-krzyknęłam.

-Czyli w horrorach przeraża ciebie najbardziej widok krwi?-spytał Marcus.

-Można tak powiedzieć.-przyznałam mu racje.

Moje jedynie strachy. Krew i burza. Dziwne połączenie czyż nie? Mad ma tylko ten lęk przed pająkami. A ja mam jakieś głupie fobie. Kto normalny boi się krwi? Ja na pobieraniu krwi ryczę jak głupia. Nawet jak zatnę się to już płacze.

-Meg współczuje ci tych fobii bardzo.-Mac przytulił mnie mocniej.

Wtuliłam się w niego i zasnęłam po chwili.

~Rano~

Obudziłam się na.. Podłodze. Nie no fajnie. Usiadłam na podłodze i spojrzałam na łóżko. Marcus śpi w najlepsze. Postanowiłam go nie budzić i poszłam do garderoby. Zabrałam jeansy z wysokim stanęłam i białą bluzę. Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Ubrałam się a brudne rzeczy wrzuciłam do kosza na pranie. Rozczesałam włosy, związałam je w kitkę. Wyszłam z pomieszczenia a następnie z pokoju. Zeszłam cicho po schodach kierując się do kuchni. Wyjęłam z lodówki jajka i masło. Sprawdzę czy umiem gotować. Zamknęłam drzwi od lodówki, położyłam składniki na blacie i zaczęłam przygotowywać jajecznice. Po 10 minutach położyłam talerze na stole. Wyjęłam cztery szklanki i wlałam do nich sok jabłkowy. Postawiłam szklanki na stole. Usłyszałam skrzypienie schodów.

-Hej młoda.-uśmiechnęłam się do niej.

-Hej stara.-zaśmiała się.-Śniadanie zrobiłaś?

-Tak, idź po Tinusa a ja idę po Maca.-weszłam po schodach na górę.

-Dopiero zeszłam!-krzyknęła na mną Mad.

Weszłam do mojego pokoju i usiadłam na łóżko.

-Marcus...

-Hmm?-mruknął cicho.

-Śniadanie jest.-zaśmiałam się cicho.

-Daj mi jeszcze pięć minut Meggie.-schował twarz w poduszce.

-Marcus chodź już proszę.-jęknęłam.

-No dobrze.-westchnął i usiadł na łożku.

Miałam ochotę wybuchnąć śmiechem. Chłopak był pół przytomny. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Mad i Martinus siedzieli już przy stole. Gdy usiadłam przy stole, na dół szedł Mac. Spojrzałam na siostrę potem na Tinusa..podobnie jak Marcus był pół przytomny.

-Przecież jest dziesiąta.-zaśmiała się Mad.

-Ale jest niedziela.-mruknął Martinus.

-Marudzisz... Ciesz się, że Madison ciebie nie obudziła o piątej.-spojrzałam na siostrę.

-Ja pocieszam się tym, że ty Meg długo śpisz.-Mac usiadł obok mnie.

-Zależy.-powiedziała Mad.-Zależy czy ma wkur na ciebie czy nie.

Wywróciłam oczami. Zabraliśmy się za jedzenie. Muszę przyznać, że nawet mi wyszło. Nagle na mojej dłoni zobaczyłam.. Krew.

-Kurde..-mruknęłam i dotknęłam nosa.-Nie..-automatycznie do oczu napłynęły mi łzy.

-Jezu Meggie co jest?-Tinus spojrzał na mnie.

Mad automatycznie pobiegła do łazienki po chusteczki. Super krew mi z nosa leci. Brakuje burzy tylko...

-Meggie spokojnie.-Mac przytulił mnie.

-Meg tylko nie zemdlej teraz.-Mad podała mi chusteczki.

-Postaram się.-przyłożyłam chusteczkę do nosa.

-Fobia?-Martinus spojrzał na mnie.

-Niestety..-westchnęłam.

Zaczął padać deszcz, krew już nie leci. Minęły dwie minuty i zaczęła się burza. To chyba jakieś jaja są! Najpierw krew, teraz burza i co jeszcze?
Przełknęłam ślinę i jak poparzona pobiegłam do salonu. Usiadłam na kanapie i skuliłam się.

-Jeju Meggie.-Mac usiadł obok mnie i mocno mnie przytulił.-Nie masz się czego bać jestem obok.-pocałował mnie w czoło.

-Wiem..-mruknęłam cicho i wtuliłam się w niego.

Jest niemożliwy...

~~~~

Hej ❤️
Mam do was małą prośbę.
Zamierzam zrobić Q&A i możecie zadawać pytania do:
Mnie (😂)
Marcusa
Martinusa
Meggie
Madison
Leo

Dziękuje za uwagę ❤️
Baay x

Powiedz czy mnie kochasz| Marcus Gunnarsen Where stories live. Discover now