~15~

578 36 4
                                    

Ten prank był błędem.. dużym błędem...

-Meg jesteś tu?-spojrzała na mnie siostra.

-W połowie...-westchnęłam.-Za-zamurowało mnie mówiąc szczerze...

-Dobra siostra idziemy?-Mad wstała.

-Gdzie?-spojrzałam na nią.

-Fiszką pojeździć.-uśmiechnęła się.

-Nie chce... nic nie chce..-mruknęła i bardziej wtuliłam się w Marcusa.

-Megiś błagam cię..-jęknęła Mad.-Czym ty się przejmujesz?

Uwaga moje drugie oblicze za 3...2..1

-Do jasnej cholery! Moim ex okej?-wstałam z kolan Marcusa.-Czy ty nie możesz zrozumieć tego?! Ja kurwa byłam z nim po tej akcji a ty nie. Ja ryczałem po nocach a ty nie! Ja miałam ochotę się zabić cytując jednego chłopaka ze szkoły ,,Jedna szmata mniej"! Ja jasnej cholery nie rozumiesz tego Madison? Ja od samego początku mam gorzej od ciebie. Rodzice bardziej się tobą interesują... Ojciec jeszcze pół roku temu nie widział jak mam na imię! Zrozum to... Ja zawsze będę gorsza od ciebie... Zawsze będę za wszystko wina... Po chuj się urodziłam... Po chuj... żyje... Po chuj... Robię pieprzoną sobie nadzieje, że mi się coś uda... Po chuj..nie zostałam w Anglii u ciotki... By było lepiej dla ciebie... Jedna szmata mniej.-pobiegłam do siebie do pokoju i zakluczyłam drzwi.

Moja druga strona... Ta prawdziwa... Nie sztuczny uśmiech tylko łzy. Nie mam najmniejszej ochoty wyjsć. Zjebałam.. Sobie życie. Oparłam się plecami o drzwi i się po nich odsunęłam.

-Powiedz czy mnie kochasz...-szepnęłam.

Madison POV

Patrzyłam jak moja siostra wbiega po schodach. Nie wiedziałam co mam zrobić... Meggie miała racje...? Wstałam z kolan Tinusa i podeszłam do ramki, która wisiała w salonie.

-Meg nie ma na zdjęciach.-mruknęłam.

-Jak to nie ma?-spytał Mac.

-Na każdym jestem ja tylko.-odwróciłam w ich stronę głowę.-Meg mówiła prawdę..-westchnęłam.-Kurde a widziałam różnice pomiędzy zachowaniem rodziców do Meggie a do mnie...-spojrzałam na zdjęcia.-Powiedz czy mnie kochasz..-szepnęłam.

-Mad nie możesz się obwiniać.-Martinus podszedł do mnie.

-Wiem! Powiedz czy mnie kochasz.-uśmiechnęłam się.

-Chwila co?-Marcus spojrzał na mnie.

-Saying do you love me..-zanuciłam.

-Co?-Tinus spojrzał na mnie.

-Nie ważne.-machnęłam ręka i pobiegłam pod pokój siostry.-Megiś.-zapukałam.

-Czego?-usłyszałam jej obojętny ton.

Usiadłam plecami do drzwi opierając się o nie.

-Powiedz czy mnie kochasz...

-Saying do you love me ...-odezwała się po chwili Meg.

W tym samym momencie przyszli ma górę chłopaki.

-Hey you...-zaśmiałam się.

-Do you know you got me going out of my mind.-usłyszałam głos siostry.

-Tell me is it gonna be another lonely heart tonight?-uśmiechnęłam się.

-A weź teraz spadaj.-mruknęła Meg.

Wybuchłam śmiechem, po chwili Meg otworzyła drzwi przez co leżałam na podłodze.

-Ładnie się tak z siostry śmiać?-Meg spojrzała na mnie z góry.

-Nie moja wina, że nie umiesz powiedź without you.-usiadłam na podłodze.

Meggie POV

-Musisz mi to wypominać zawsze?-mruknęłam. 

-Ale to brzmi tak mega kjuuut.-Mad zaczęła się śmiać.

-Błagam ogarnie któryś ją.-spojrzałam na chłopaków.

-Ale to nie wykonalne.-Mac zaśmiał się.

-No właśnie.-Tinus spojrzał na Mad.

-Serio nie umiesz powiedzieć without you?-Marcus spojrzał na mnie rozbawiony.

-Nom.-westchnęłam.-Ale osobno umiem powiedzieć.-staram się jakoś obronić.

Mac zaczął się śmiać. Podeszłam do niego i spojrzałam na niego.

-No przepraszam.-przytulił mnie.

Wariat... No ale mój.

~~~~

Maraton 7/8
Kolejna część-> 10 ⭐️  i 3📝

Powiedz czy mnie kochasz| Marcus Gunnarsen Where stories live. Discover now