Następny dzień, 13:28
Gdy się obudziłam Harr'ego już nie było w łóżku. Nic się pomiędzy nami nie stało. Dzięki bogu..
Wstałam i jak zwykle ból głowy dał o sobie znać... Harry o tym pomyślał i na szafce leżały tabletki i woda. Połknęłam 2 i poszłam do kuchni. Były tam naleśniki z masłem orzechowym i bananem i karteczka.Przepraszam że teraz mnie nie ma z tobą ale musiałem jechać do Liama. Mamy tam spotkanie z chłopakami na temat zespołu. Masz naleśniki. Jeszcze powinny być ciepłe a jak nie to przepraszam..
Xx H.
Musiał wyjść niedawno bo są jeszcze ciepłe. Kochany... jestem ciekawa co zdecydują w sprawie zespołu.. Oby że wrócą i będzie tak jak kiedyś.. Szkoda że Zayn odszedł ze zespołu. Ma bardzo ładny głos ale widać że woli inny styl muzyki. W sumie muzyka Nialla jest najbardziej podobna do 1D. Dobra musze iść się odświeżyć. Idę do łazienki, rozbieram piżamę i wchodzę do gorącej cieczy. Podczas kąpieli lubie patrzeć na swoje tatuaże. Nie mam ich dużo ale mam dla mnie coś znaczące.
''Girl almighty'' - zrobiłam go w 2012 roku. Tak taką piosenkę ma 1D. Bardzo mi się podoba i zawsze moja ciocia Barbara mi mówiła że jestem dziewczyną wszechmogącą. Nie wiem dlaczego ale go zrobiłam i zawsze mi przypomina właśnie ją.''Be safe'' - pismo Harr'ego.. zawsze mi tak mówił lub pisał gdy się rozstawaliśmy jak jechał w trase a ja z nim nie mogłam jechać.. przypomina mi stare czasy z nim.
Łódka -mam wielki lęk przed wodą i statkami ale zrobiłam go bo mi się podobał.Druga połowa serca którą mam na ramieniu. Jedną ma Harry a drugą ja. Zrobiliśmy to też jakoś pod koniec 2012 roku.
I ostatni który mam trochę na brzuchu i trochę na plecach. Nie wiem jak to powiedzieć. Jest tam napis: Zawsze staraj się być miła nie ważne dla kogo po hebrajsku. Mama zawsze mi to mówiła w dzieciństwie. Wtedy jak się jeszcze mną interesowała...Po kąpieli ubrałam się w beżowy sweterek i w ogrodniczki bo jest nawet ciepło dziś. Do tego ubrałam białe conversy.
Dzisiaj mam zamiar jechać do galerii kupić wszystkie potrzebne rzeczy do Hiszpanii. Maluję się delikatnie, rozczresuje włosy, biorę torebkę i wychodzę z mieszkania. Dzisiaj co jest niecodzienne nie ma korków więc mogę swobodnie przejechać do centrum.
Nie zgadniecie kogo spotkałam w centrum... Tą ździre Charlotte..
- Hej Lilka. Robisz zakupy? Może się dołącze? - uśmiecha się wrednie.
-Nie chyba raczej podziękuje - odwzajemniam fałszywy uśmiech. Bądź miła niezależnie dla kogo...
-Ohh no w sumie dobrze bo się śpieszę do Harr'ego. - mówi i chce mnie wyminąć ale ją zatrzymuje.
-Jakiego Harr'ego?!
-No tego.. czekaj jak on ma nazwisko...z twojej imprezy urodzinowej...Sty...Styles? Chyba tak. - mówi i odchodzi.
Komu bardziej ufać? Sama nie wiem... Zadzwonie najlepiej do Liama i spytam czy mieli u niego spotkanie o zespole.
*nawiązywanie połączenia*
Liam: Hej Lila. Co tam?
Me: Hej. Chciałam tylko spytać czy mieliście dzisiaj spotkanie dotyczące zespołu?
Liam: Mieliśmy mieć ale Harry odwołał bo musiał jechać do kogoś. Chyba jakiejś....
Prosze nie Charlotte....
- jakiejś Charlotte? Chyba tak.
Me: Mhmm... dzięki Liam.
Liam: Zawsze do dyspozycji.
Mhmmm to mamy jasność. Jeszcze jedzie z nami na te jebane wakacje. Nieee ja się nie dam nie będe jakaś załamana wielce. Będe się super bawić z przyjaciółmi.
***
Przyjechałam z tej galerii. Kupiłam wszystko co potrzebne i co ewentualnie będzie potrzebne. Wyjeżdżamy za dwa dni. Czyli pojutrze. Musze już wyciągnąć walizkę. Weszłam do garderoby i wyciągnełam moją dużą czarną walizkę w palmy.
Poszłam do łazienki i wziełam moje dwie kosmetyczki. Jedna na kosmetyki a druga na żele czy coś. Kosmetyki spakuje jutro ale żele w sumie mogę już dziś. W trakcie pakowania zadzwonił do mnie telefon. Nawet nie spoglądając kto dzwoni odebrałam.Me: Halo? William jak ci się nudzi możesz do mnie przyjść musze ci powiedzieć dużo rzeczy..
Harry: Niestety to nie William. Haha co robisz?
Me: Nic powiązanego z tobą i nie powinno ciebie to interesować.
Harry: Ej ej ej co ci jest?
Me: Nie wiem... ale wiesz co spytaj Charlotte. Taaak ona powinna wiedzieć. Dzisiaj się tak do ciebie spieszyła.. biedna. Nie mam czasu na rozmowę z tobą. Ale Charlotte będzie miała także idź do niej i nie zawracaj mi dupy bo mam coś lepszego do roboty. Dziękuje narazie.
Rozłaczyłam się. Serio nie miałam najmniejszej ochoty na gadanie z tym dupkiem. Wolałam zająć się pakowaniem żeby niczego nie zapomnieć. Po spakowaniu butów, ręczników i jakiś olejków czy żeli stwierdziłam że czas na zjedzenie czegoś. Wybrałam makaron z sosem pomidorowym. W trakcie robienia sosu ktoś zadzwonił do drzwi. Wiedziałam że może to być Harry więc spojrzałam w kamerke. Na szczęście projektanci tego wieżowca pomyśleli o ukrytych kamerkach przed każdymi drzwiami. Tak to Harry. Udaje że go nie słyszę i gotuję dalej. Chyba zrezygnował bo dzwonek przystał dzwonić. Ciesze się że mnie rozumie. Chociaż coś...
Po zjedzeniu położyłam się i zaczełam oglądać filmy. W sumie nie cieszy mnie ta przerwa od pracy bo nie mam co robić. Z drugiej strony mogę jechać na tygodniowe wakacje bez przeszkód. Dobra idę się myć i spać bo mi się nudzi a jest już 22. Jak powiedziałam tak zrobiłam. Jutro mnie czeka długi dzień i spędzony nad walizkami...
<<<<<<<<<<<<<
Dramaaaaaa
Lila się nie złamała i tak ma być!
Xx A.
YOU ARE READING
Secret song || H.S
FanfictionJeśli szukasz ff w którym jest: -Harry i chłopcy na 2 planie, -jakieś zdjęcia, ss, sms -słodkoo i dramaa Ten ff jest dla ciebie zapraszam! Jest dopiero rozpoczynany także dodaj go do biblioteki i czekaj na rozdziały! #266 w FANFICTION