#40

3.3K 77 20
                                    

5 miesięcy później.

Dzisiaj z Harrym idziemy na randkę do restauracji. Wczoraj był u mnie William i robiliśmy noc filmową dlatego nie jestem do końca wyspana. Oczywiście Harry nie był z tego zadowolony bo za pierwszym razem gdy tu przyszedł i mieliśmy nockę zastał Willa bez koszulki. No ale jakoś dał się przekonać i nasza tradycja jest dalej utrzymywana. Bodajże że zgodził się dlatego że William ma na oku jakąś Nore. Jest bardzo ładną i fajną dziewczyną. Bardzo do siebie by pasowali.

Dzisiaj mój przyjaciel robi nam śniadanie i obiad. Nie mam planów na dziś, nie mam żadnej sesji więc do tego czasu kiedy nie wyjdę na randkę Will będzie u mnie siedział. Czyli zapowiada się dzień bardzo aktywny. Oczywiście mam na myśli siedzenie i granie na konsoli.

O 12 wstał i zrobił nam jajecznice. Gdy zjedliśmy ja poszłam wziąść prysznic, a Will wybierał dla nas już gry. Mam ich dość dużo bo wcześniej miałam konsole w starym domu z której nie korzystałam praktycznie ale przywiozłam je ze sobą. Gdy ide z nim na zakupy to zawsze mnie namówi na kilka nowych gier i tak się ich namnożyło że zajmują mi całą szafkę. Wyszłam z pod prysznica a Will już trzymał grę w ręku.

- Co powiesz na Let's Dance? - spytał

- Mogłeś mówić wcześniej. Znowu będę musiała się wykąpać. No ale okej przynajmniej będzie troche ruchu..

I zaczeliśmy grać. Oczywiście ja w tym wygrałam. Jednak mam dobrą kondycję. Chodzenie na siłownię się w tym bardzo przydaje. Cały dzień spędziliśmy na graniu. Robiliśmy przerwę tylko na jedzenie. Nawet nie wiem kiedy wybiła 17. Za dwie godziny ma po mnie przyjechać Harry więc zaczynam się szykować. Już wykąpana w szlafroku zaczęłam się malować.

-Will możesz coś dla mnie zrobić?

-No pewnie!

- Idź do garderoby i wyciągnij jakąś sukienkę czy coś co byś ubrał na randkę gdybyś był mną.

-O nie tylko nie to!!! Twoja garderoba jest taka jak mój pokój! Ja się tam nie odnajduje!

-Ohh już nie przesadzaj...

-No dobra...

Nie było jego z 20 minut i w tym momencie jestem z siebie dumna. On jest taki że siedziałby obok i by mi narzekał.

''Po co się tak mocno malujesz?''

''A to jest do czego?''

''Serio to jest takie potrzebne?''

Tacy są chłopacy. Ale to my musimy to przeżywać dlatego to był najlepszy pomysł jaki mogłabym wymyślić. Gdy skończyłam robić kreskę przyszedł Will.

- Kobieto! Ty masz tyle ciuchów! Boże ty możesz chodzić codziennie w czymś innym! Nie jedna dziewczyna by chciała tyle ciuchów. A ile masz sukienek! Nie mogłem się zdecydować ale na końcu wybrałem jedną sukienkę i jeden komplet.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Secret song || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz