#23

4.1K 85 14
                                    

Dziś wstałam z bardzo dobrym humorem bo przecież jutro wyjeżdżamy do Hiszpanii!!! Ale dzisiaj nigdzie nie wychodzę z domu żeby niczego nie zapomnieć spakować i w ogóle. Ide zjeść śniadanie i biorę sie do pracy. Przebieram się w czarne dresy i luźną białą bluzkę. Na głowie mam standardowo na luźne dni tak zwaną kupę. Na śniadanie jem płatki z mlekiem po czym idę do garderoby pakować ciuchy. Wstałam dziś znowu o 13 także mogę od razu się zacząć pakować bo będe siedzieć raczej tu do 24 i potem będę spać tylko 3 godziny bo o 6 mamy lot. Super. Za pamięci napisze do Willa że ma po mnie podjechać jutro. Po przypomnieniu przyjacielowi o jutrze, wyciągnełam wszystkie ciuchy które wezmę i wzięłam je do prasowania.

14:36

Wyprasowałam wszystkie ciuchy które miałam i ładnie je spakowałam. Wziełam się za spodnie. Wszystkie które wzięłam a było ich sporo bo były i krótkie i długie, poskładałam i położyłam obok bluzek.

15:06

Czas na stroje kąpielowe. Wziełam łącznie 6 stroji. Dwa całościowe i cztery dwuczęściowe. Jeszcze stroje wieczorowe czyli bardziej eleganckie, imprezowe i buty. Ughhh..

18:32

Skończyłam!

Wybieranie tych wszystkich ciuchów, butów i pakowanie kosmetyczek to najgorsza rzecz na świecie! Mam wolne ale chyba przejde się do fryzjera.. Przydałoby się podciąć mkje dość długie włosy i troche pofarbować.. Moja cioia jest fryzjerką także ona mówi że zawsze mogę przychodzić bez umawiania się. Nawet się nie przebrałam tylko wzięłam portfel,klucze i telefon i wyszłam.

***

Wyszłam z salonu. Wyszło naprawdę dobrze. Podobnie do dawniejszych ale nie są całe blond. Takie ombre od 2/4 długości włosów.


22:28

Jestem w domu i dopakowuje ostatnie rzeczy do torebki podręcznej.

Ładowarka...jest. Słuchawki...są. Portfel...jest. Chyba wszystko mam. Tak napewno. Wszystko z mojej listy jest skreślone także mam na 100%.

Idę się wykąpać , szykuje sobie budzik żeby za 4 godziny się obudzić...

Dzień wyjazdu, 2:53

Pobudka!!

Zawsze gdy mam wstać na wyjazd wstaje bez problemu. Nagle mam energie do życia. Więc szybko wstaje i idę do łazienki umyć twarz i zęby. Na podróże się nie maluje bo jest mi nie wygodnie w makijażu. Szybko idę w stronę garderoby. Dzisiaj szybko mi to poszło. Ubrałam dresy i białą obcisłą bluzkę na krótki rękaw. Do tego ubrałam kurtkę w kolorze zgniłej zieleni. Wszystko dopełniły białe conversy. Włosy związałam tylko w niechlujnego koka.

Wzięłam moje bagaże i czekałam na Willa.

Po 10 minutach Will napisał że na mnie czeka więc wyszłam z mieszkania dokładnie je zamykając. Bardzo się ciesze że w tym wieżowcu są i windy i ochrona także teren jest bardzo dobrze chroniony.

William pomógł mi włożyć bagaże do bagażnika i ruszyliśmy w stronę mieszkania. W drodze opowiedzkałam mu o Harrym. Wkurzył się ale powiedziałam że ma nie robić akcji na wakacjach bo tam jedziemy się dobrze bawić.

Na lotnisku byli już wszyscy. Poznaliśmy się z tą przyjaciółką Cola. Naprawdę pozytywna i fajna dziewczyna. Na Harr'ego nie zwracałam uwagi. Mam go gdzieś.

Po wszystkich przejściach bramek i tak dalej, czekaliśmy na samolot.

- Lila? Czy ty znowu farbnęłaś sobie włosy? - spytał mnie Matt.

- Takk. Tylko zrobiłam takie ombre? No nie chciałam całych. - odpowiedziałam obojętnie.

- Ładnie tobie w tym i tym także... - Matt powiedział to samo co Harry..

- Dziękuje! - uśmiechnęłam się.

Samolot lecący do Hiszpanii właśnie zlądował na lotnisku. Prosimy pasażerów o pójście w stronę wyjścia numer B69. Dziękuje i życzę miłego lotu.

- Mmm 69 mówisz... - mówi Niall śmiejąc się.

- Niall zboczeńcu!!! - zaśmiałam skę i walnełam go w ramię.

- No to ahoj przygodo!!!! - krzyknął Cole.

<<<<<<<<<<<<

Po 1: Przepraszam że krótki.

Po 2 : Jestem do następnego poniedziałku na wyjeździe także rozdziały będą do tego czasu rzadziej dodawane ale jak przyjadę do domu to wrócimy do 2 rozdziałów na dzień! Kocham was! 💕

7 lat 1D dziś 😭😭💕💕

Xx A.

Secret song || H.SWhere stories live. Discover now