Rozdział 13

2.2K 96 3
                                    

Albo umierasz jako bohater, albo żyjesz i stajesz się złoczyńcą.~Joker

Był już późny wieczór, a ja robiłam się coraz bardziej śpiąca

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Był już późny wieczór, a ja robiłam się coraz bardziej śpiąca. Nie powiem, przerażało mnie to, że znów zobaczę ten sam sen. Wypiłam nawet kawę, której nienawidzę, ale cóż to wymaga poświęceń.. Tylko co dalej? Jedna czy dwie noce mogę nie spać, gorzej później. Jeżeli Joker zorientuje się, że coś się dzieję, a na pewno tak się stanie, będzie chciał mi w tym przeszkodzić. W końcu jestem mu potrzebna jako wspólnik? Chyba nie ma nic gorszego od akcji w piwnicy i mogę się już szczerze przyznać, że już nic z jego strony mnie nie zaskoczy. Co nie znaczy, że przestraszy.

Oglądałam jakąś kiepską komedię romantyczną, która nawet nie miała sensu. Wszystko było takie sztuczne. Chyba, że wszyscy prócz mnie zakochują się od pierwszego wejrzenia, co moim zdaniem nie istnieje. Spowolnienie tempo, szybsze bicie serca i inne tego typu pierdoły, które nie mają sensu. Chwyciłam szybko za pilot i zaczęłam szukać czegoś na czym mogłabym zawiesić oko. Nie trwało długo, gdy w końcu wpadłam na kanał informacyjny, gdzie właśnie był pokazany filmik, w którym Joker szantażował jakąś kobietę. Niestety nie było dźwięku. Ciekawe o co mu chodziło. Pewnie była niezłe nadziana, albo po prostu chciał w ten sposób rozruszać Batmana. Swoją drogą rzadko go widuje.

Może dlatego, że nie wychodzisz z domu?

Być może to jest jeden z głównych powodów.. Zasługa Jokera. Miałam z tym skończyć i wrócić do dawnego trybu życia. Czyli zabijanie jakiś bogatych idiotów, przez co media mają przez jeden dzień zajęcie. Czy byłam to ja, czy masz kochany naczelny pajac, bo oczywiście czasem zdarza się, że go wrobie w morderstwo. Nigdy jakoś specjalnie się z tego powodu nie wkurzył na mnie, ale kto wie. Odruchowo ziewnęłam po czym potrząsnęłam głową, aby odogonić sen. Po chwili usłyszałam trzask drzwi, przez co lekko podskoczyłam na kanapie. Gdy tylko sprawca znalazł się w salonie wywróciłam oczami.

- Robisz niepotrzebny hałas. Mogłam spać, a ty byś mnie obudził - rzuciłam złośliwie, zwracając tym na siebie uwagę.

- Ale nie śpisz, bo męczą Cię koszmary - odparł podchodząc standardowo do małego barku, gdzie nalał sobie whisky do szklanki. Gdy doszły do mnie jego słowa zmarszczyłam czoło. Przecież nic takiego mu nie mówiłam.

- Skąd niby takie przypuszczenia? -zapytałam obserwując jego każdy ruch, który gdy tylko wziął łyk napoju, wolnym krokiem opuścił pomieszczenie zostawiając mnie samą jak palec.

Patrzyłam jeszcze przez jakiś czas w jeden punkt, w którym go ostatnio widziałam, po czym zamrugałam kilka razy. Gdy otrzasnęłam się z transu wróciłam do przeglądania kanałów.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Trzy Metry Pod Ziemią   | Joker |Where stories live. Discover now