Rozdział 21

2.4K 130 68
                                    


"Wyg­rać ba­talię prze­ciw­ko so­bie. To jest wyz­wa­nie, to jest cel. "- Joker

Moje życie to kompletna klapa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moje życie to kompletna klapa. Już nawet nie patrząc na to całe porwanie - o ile można tak to ująć, ponieważ jeśli bym tylko chciała, mogłabym uciec. Nawet jeśli, to co by to takiego dało? Odpowiedź jest prosta. Wręcz banalna - nic. Nie mam gdzie się podziać, a Joker w każdej chwili może mnie znaleźć. Nawet na drugim końcu świata. Zbyt dobrze go znam, abym mogła temu zaprzeczyć.

Otwierając oczy miałam pewność, że będę leżeć na ziemi cała poobijana. O dziwo nie stało się to czego się spodziewałam. Leżałam na łóżku w swoim pokoju. Podniosłam się lekko na łokciach. Skrzywiłam się trochę pod wpływem bólu jaki poczułam w brzuchu, ale cóż. Nie ma co narzekać. Pamiętam, że bywało gorzej - czy to z nim, czy to bez niego. Z korytarza było słychać stukot butów. Może to chore, ale idealnie rozpoznaję ten spokojny chód. Pamiętam go z dnia, kiedy zamknął mnie w piwnicy. Właśnie wtedy ten dźwięk wydawał sie być zbawieniem. Szybko wróciłam do pozycji, w której sie obudziłam, po czym zamknęłam oczy. Nie minęła chwila, a drzwi uchyliły się, wydając przy tym znajome mi skrzypienie. Jak na razie wszystko wydawało się być proste. Wystarczyło się nie ruszać i w miarę spokojnie oddychać. Pierwsze co poczułam to alkohol. Nie trzeba było mieć dobrego węchu, aby zorientować się, że ktoś tu mocno przesadził. Jeśli chodzi prosto i się nie potyka, to naprawdę pod tym względem szanuję go, ale tylko i wyłącznie w  tym, o ile moja teoria się sprawdza. Moje myśli rozproszył dotyk na mojej twarzy. Nie spodziewałam się tego, przez co lekko się wzdrygnęłam, ale nie wyglądało na to, aby Joker się zorientował. Jestem prawie pewna, że zielonowłosy właśnie teraz kucnął obok mnie, bo odór alkoholu i chyba jakiegoś narkotyku zbliżył się bardziej. Poczułam jak drażniące mnie pasmo moich włosów znalazło się za uchem.

- Dlaczego to robisz? - szepnął cicho, po czym wstał. Nie wiem ile minęło zanim wyszedł z pokoju. Nawet nie zwróciłam na to zbytniej uwagi, ponieważ słowa jakie wypowiedział nie dawały mi spokoju. Wciąż dzwoniły w mojej głowie. Była jeszcze jedna rzecz, o której nie przestawałam myśleć. Spałam spokojnie dzisiejszej nocy. Zero koszmarów. Nie mam pojecia czy to jego pomoc, czy po prostu mi przeszło. Nie chciałam zbytnio drążyć tego tematu w mojej głowie, ponieważ może się okazać, że one wrócą. Ułożyłam się wygodnie. Oczywiście na tyle ile potrafiłam, aby mój brzuch chodź w jakimś stopniu przestał boleć.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 27, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Trzy Metry Pod Ziemią   | Joker |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz