Rozdział XV

463 26 25
                                    

Nie mogę uwierzyć że leże totalnie naga obok tak cudownego faceta . Nigdy nie przypuszczałam że kiedykolwiek będę się kochać z kimś innym , miałam nadzieję że moim seksualnym partnerem będzie tylko i wyłącznie Jake . Wyszło tak jak wyszło ... Dochodzi siódma rano . Nie mogę oderwać od niego wzroku , najlepsze jest to że jest cały odkryty , dokładnie mogę się mu przyjrzeć od góry do dołu . Jego męskość nawet kiedy śpi wydaje się ogromna , z rozkoszy zagryzam lekko wargę . Delikatnie opuszkami palców zaczynam jeździć mu po brzuchu , nawet nie drgnął . Moja ręka zjeżdża coraz niżej i niżej , aż dotykam jego penisa . Nie wiem co we mnie wstąpiło , ciągnie mnie do niego jak jakiś magnes . Wczorajszy seks utwierdził mnie w tym jeszcze bardziej . Szybko zabieram rękę kiedy widzę jak zaczyna się ruszać . Po chwili cudowne oczy już się we mnie wpatrywały . 

- Witaj słoneczko , jak się spałoooo ? - ziewa przeciągając się jednocześnie . 

- Świetnie , a Tobie ? - szepcze trochę speszona , nakrywając się bardziej kołdrą . 

- Nieźle się wczoraj namęczyłem , lepsze to niż sport . - kątem oka zauważyłam jak jego męskość zaczęła się budzić do życia . On sam zaczął się do mnie zbliżać uśmiechając się zalotnie . Szybko położyłam dłoń na jego klatce piersiowej .

- Pozwolisz że ja się ubiorę , ktoś musi wyjść z Bella na dwór . - zanim cokolwiek powiedział sięgnęłam po swój stanik i majtki . Jak błyskawica zaczęłam się ubierać , on leżał nieruchomo przyglądając mi się uważnie . 

- Myślisz że mi tak uciekniesz ? Będę tutaj na Ciebie czekał

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Myślisz że mi tak uciekniesz ? Będę tutaj na Ciebie czekał . - rzekł zakładając ręce za głowę . Jak nic moja twarz przypomina buraka ... można by zrobić sos pomidorowy . Mam ochotę na spaghetti . Ubrałam szybko spodnie i wyleciałam z pokoju jak poparzona . Kiedy zamknęłam za sobą drzwi oparłam się o nie lekko . Słyszałam jak Chris się śmieje . Postanowiłam to zignorować i udałam się w stronę kuchni , gdzie czekała na mnie moja malutka . 

- No cześć kochanie ! Jak się spało ? Pójdziemy zrobić sisi ? - Wzięłam malutką na rączki i wyszłam z nią na dwór .  W porównaniu z dniem wczorajszym pogoda dzisiaj jest łaskawa . Doskwiera lekki wiatr , ale da się wytrzymać . Usłyszałam jak ktoś puka w okno . Spojrzałam w górę i ujrzałam Chrisa bez koszulki . Zaczął do mnie machać i przesyłać całusy . Zaczęłam rozglądać się speszona , mam nadzieję że nikt poza mną tego nie widzi . Spojrzałam znowu w górę , ale jego już nie było ... całe szczęście . Bella załatwiła swoje potrzeby , ale postanowiłam zostać z nią jeszcze na zewnątrz . Przypomniało mi się wczorajsze przesłuchanie . Jestem strasznie ciekawa co na opowiadał im Jake ... może że to ja go biłam ? No tak .. kobieta 160 waga nawet nie chce wiedzieć , na pewno będzie mieć krzepę w ręce żeby pobić do krwi takiego olbrzyma . Fakt dostał ode mnie raz , ale sam sobie na to zasłużył . Malutka zaczęła się kręcić koło drzwi , dając mi sygnał że chce już wracać . Wzięłam głęboki wdech i weszłam do środka. Ciekawe czy w sypialni czeka na mnie nagi Armando z różą w ustach , czy tylko się ze mną droczył . Wczoraj było cudownie , z chęcią bym to powtórzyła , ale niech się chłopak stara . 

- To jak kochana ? Śniadanie do łóżka , czy śniadanie w łóżku ? - nawet nie zauważyłam jak leżał na sofie , głupia ja . 

- Nie za bardzo rozumiem Twojego pytania . - zaczęłam ściągać buty .

- To proste . Mogę zrobić Ci śniadanie do łóżka , albo to ja mogę być Twoim śniadaniem - zaczął mrugać zalotnie brwiami . 

- Bez normalnego śniadanie człowiek nie może funkcjonować . - Wzięłam miski Belli i zaczęłam nakładać jej jedzenie . - Co byś zjadł ? - nagle poczułam jak jego silne ręce obejmują mnie w tali . Odgarnął sobie moje włosy i zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi . Zapomniałam się i zaczęłam lekko sapać , nie powiem jest to bardzo przyjemnie . Szyja to mój najczulszy punt . Wciąż będąc do niego tyłem zaczął odpinać guziki od mojej bluzki . Przygryzłam lekko wargę . Miałam być twarda ,a tu proszę . Jeden jego dotyk a czyni takie cuda . Zaczęłam wbijać paznokcie w blat kiedy poczułam jak wsuwa swoją dłoń w moje majtki . Zaczął mnie dotykać , delikatnie . Zaczęłam wyginać się we wszystkie strony , jęcząc delikatnie . Kiedy skończył , omal nie doprowadzając mnie do orgazmu zaczął ściągać moje spodnie i majtki jednocześnie . Odwróciłam się do  niego przodem . Jego oczy były wypełnione pożądaniem . Nikt jeszcze nie patrzył na mnie w taki sposób , nawet Jake . Postanowiłam również sprawić mu lekką przyjemność . Tym razem to ja przejęłam pałeczkę i wsadziłam dłoń w jego bokserki . Jego członek był twardy jak skała . Zaczęłam go pieścić moją dłonią , powodując u niego dreszcze rozkoszy . Jego pocałunki zaczęły się robić coraz bardziej łapczywe . Pozbył się mojej bluzki i stanika , łatwizna źle go nawet zapięłam . Szybko zrzucił  z siebie spodnie od piżamy i majtki . Odwrócił mnie tak że byłam do niego wypięta ,a sama opierałam się o blat jęcząc . Słyszałam jak otwiera opakowanie prezerwatyw . Zaczął gładzić mnie po moich pośladkach sapiąc jaka to jestem idealna . Po chwili poczułam go już w sobie . Starałam się nie jęczeć tak głośno jak wczoraj , jeszcze sąsiedzi by usłyszeli . Ten seks jest zupełnie inny niż ten wczorajszy , jest bardziej dynamiczny i zmysłowy . Nigdy nie kochałam się w kuchni ... Dół brzucha zaczął wypełniać przyjemnie mrowienia , a w kolejności cudowny orgazm . Po chwili i on doszedł . Zaschło mi w gardle . Zaczęłam sięgać po wodę , w tym samym momencie czułam jak ze mnie wychodzi . Zaczął całować moje plecy . Kiedy skończyłam pić odwrócił mnie do siebie , tak że byłam z nim twarzą w twarz . Widziałam że coś chce powiedzieć , ale nie wie jak ma się do tego zabrać . Zaczęłam się powoli ubierać , ręce mi się trzęsły z zakłopotania . 

- Paulina ... - Chwycił mnie za dłonie i przytulił do siebie . Po chwili spojrzał mi w oczy .- Nie sądziłem że spotka mnie coś takiego w życiu . - patrzyłam na niego zdziwiona . - Kocham Cię . Pierwszy raz czuję cos takiego , kiedy jesteś obok i spojrzę na Ciebie czuję takie cudowne uczucie . Od pierwszej chwili kiedy Cię ujrzałem , wiedziałem że tak to się skończy . Dziękuję Bogu że stało się to tak szybko i stoisz tutaj teraz koło mnie . Kocham Cię rozumiesz ? - przytulił mnie do siebie z całej siły . Stałam jak totalny kołek ... co ja mam teraz zrobić ???...



 Z góry przepraszam za błędy , staram się jak mogę ! Zmiana pogody i łapie mnie przeziębienie ! Specjalnie dla was znalazłam siłę i napisałam ten rozdział ! Buziaki kochani <3 

C'est la vie. Chris Evans . Paulina DobrevWhere stories live. Discover now