Rozdział 39

5K 132 8
                                    

Han POV

Ubudziłem się wcześniej od niej, nachyliłem się nad nią i delikatnie musnąłem ustami jej czoło. Gdy po porannych czynnościach, poszedłem coś zjeść dostałem wiadmość.

Mike:
Przyjechałem. Jak masz czas, to za 20 minut w parku przy jeziorze.

Ja:
Będę.

Zjadłem śniadanie i powoli ruszyłem w wyznaczone miejsce. Mike jak zawsze był punktualny. Nie podchodziłem zbyt blisko wiem jak bardzo jest on zły.

- Co chcesz Mike? - zapytałem.

- Wiesz dobrze że nie powinno tak być, wiesz co przechodziłem przez tamte lata kiedy jej nie było. A ty tak po prostu mi ją zabrałeś. - zacisnął pięści.

- Mike kurwa, nawet do niej przez te lata nie napisałeś, nie odezwałeś się ani słowem. - spojrzałem na niego.

Mike ruszył wściekły w moją stronę z zamiarem przywalenia mi pięścią w twarz, odskoczyłem od niego i sam kopnąłem go w brzuch. Gdy wstał z ziemi znów zamierzał trafić w mój policzek i teraz mi się udało. Z mojej wargi którą sobie jeszcze przegryzłem zaczęła sączyć się krew. Spojrzałem wściekły na Mike'a i tak samo wycelowałem w jego policzek lecz uderzyłem w łuk brwiowy który zaczął krwawić. Mike wstał i spojrzał na mnie nienawistnym wzrokiem.

- To nie koniec Han. Nie dam wam żyć. - powiedział po czym uciekł.

Usiadłem na ławce i zobaczyłem ukradkiem, że Mike wsiada do samochodu Michael'a. Nienawidzę ich, dwie fałszywe, podobne mordy. Nagle z rozmyślem wyrwał mnie telefon.

- Han, gdzie jesteś? - zapytała zmartwiona.
- Am spokojnie, poszedłem na spacer zaraz będę. - powiedziałem obojętnie.
- Wracaj w tej chwili. Pogadamy jak wrócisz. - powiedziała i rozłaczyła się.

Gdy byłem już w domu Amanda czekała na mnie w salonie. Kiedy tylko zobaczyła moją rozciętą wargę, popatrzyła na mnie wzrokiem który był mi dobrze znany.

- Z kim? - zapytała.

- Nie ważne. - popatrzyłem jej w oczy. - Niech ci będzie. Mike. - jego imię powiedziałem ciszej.

- Mike przyjechał? - zdziwiła się.

- Dokładnie.

Gdy odkaziła mi ranę, poszłem się umyć.

Amanda POV

Nie wierzę. Czemu Mike i Han się pobili, przecież zawsze się lubili. Gdy siedziałam w salonie ogladając serial dostałam wiadomość.

Mike🤪:
Chyba musimy się spotkać i to nie zwłocznie.
Odezwij się.
                  Mike.



•••••
BARDZO WAS PRZEPRASZAM ZA BRAK AKTYWNOŚCI!
Rozdział jest bardzooo krótki.

Friend of my brother [UKOŃCZONE]Where stories live. Discover now