Śnieg zaczynał topnieć, gdy trzymając nagie ciało mojego szczęścia w ramionach, ścierałem jego łzy, całując przy tym jego czoło i policzki. Był słaby, stanowczo za słaby, a ja miałem wrażenie, że wiatr, z którym niegdyś tańczył, jest w stanie złamać go na pół. Mówił o kwiatach i o mnie, mówił o krwi i wiośnie, gdy potoki łez spływały z jego policzków na moje dłonie i jego szyję. Były lodowate, a ja zastanawiałem się, czy to aby przypadkiem nie śnieg okalający kwiaty jego duszy zaczyna się topić.
______________
[a/n]
Aktywność znacząco spadła, co szczerze mnie zasmuca, ale to nie o tym chciałam was poinformować.Nie czytajcie wszystkiego dosłownie, to praca, w której możecie się bawić, samemu szukać sensu, bądźcie nieszablonowi i postarajcie się pomyśleć nad tym trochę intensywniej.
Och i proszę, zwracajcie uwagę na tytuły. To one są tu najważniejsze.
CZYTASZ
frozen soul ✾ jjg&pjm
Fanfiction❝He says, "Oh, baby, beggin' you to save me".❞ Skąd miał wiedzieć, że tej zimy straci coś więcej niż trochę odporności i pieniędzy na ciepłe ubrania? W końcu miłość nigdy się nie zapowiada. Przychodzi nagle, jak zimny, porywisty wiatr wpadający prze...