Miałem go coraz mniej, mimo iż nie odstępowaliśmy się na krok. Widziałem, jak jego kości starają się przebić skórę i jak potoki krwi z nosa brudzą jego ubranie i bladą skórę. Był chory, jednak wmawiał mi, że to nic, że to przez pogodę. Mówił, że wszystko jest w porządku, dopóki ma mnie, a ja chwytając się tej myśli, nieustannie trzymałem jego dłoń i całowałem spękane usta. Chciałem zapamiętać jak najwięcej szczegółów w jego stylu bycia, wyglądzie, dotyku i zapachu. Czułem, że go tracę.
YOU ARE READING
frozen soul ✾ jjg&pjm
Fanfiction❝He says, "Oh, baby, beggin' you to save me".❞ Skąd miał wiedzieć, że tej zimy straci coś więcej niż trochę odporności i pieniędzy na ciepłe ubrania? W końcu miłość nigdy się nie zapowiada. Przychodzi nagle, jak zimny, porywisty wiatr wpadający prze...