008. me without you

368 52 17
                                    

Jisoo postawiła przed młodszym bratem talerz ze śniadaniem i sama zajęła miejsce naprzeciwko niego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jisoo postawiła przed młodszym bratem talerz ze śniadaniem i sama zajęła miejsce naprzeciwko niego. Widziała, że Jisung był jakiś nieobecny myślami, jednak nie chciała na niego naciskać, bo doskonale wiedziała, że chłopak i tak jej o niczym nie powie, jeśli nie będzie miał na to ochoty. Dziewczyna nauczyła się już, że nie warto naciskać na Jisunga, bo to tylko sprawia, że jeszcze bardziej się w sobie zamyka, a nie chciała być uważana za wścibską siostrę, która nieustannie wtyka nos w nie swoje sprawy.

– Jakieś nowe wieści odnośnie imprezy halloweenowej? – zagadała w końcu, bo cisza panująca w kuchni stawała się nie do zniesienia.

– Tak, dyrektor zgodził się, żebyśmy ją urządzili w przyszłą sobotę. Nasza szkoła znalazła się o dwa miejsca wyżej w rankingu, więc nie miał wyjścia, skoro nam to obiecał – powiedział i posłał siostrze krótki uśmiech. Od razu zauważył, jak bardzo podekscytowała się na wieść o szkolnej imprezie, co trochę go zdziwiło, bo przecież i tak nie będzie mogła w niej wziąć udziału. – Wszyscy tylko mówią o tym, za kogo się przebiorą.

– Prawidłowo. – Jisoo pokiwała energicznie głową i oparła brodę na dłoni, spod przymrużonych powiek przyglądając się bratu. – A ty za kogo się przebierzesz?

– Nie wiem. – Wzruszył obojętnie ramionami. Na razie jego głowę zaprzątały myśli o zbliżającym się konkursie tanecznym, więc nie miał nawet czasu, żeby zastanowić się nad przebraniem. Ostatecznie pewnie narzuci na siebie białe prześcieradło, w którym zrobi otwory na oczy i pójdzie przebrany za ducha. – Jakoś nie mam pomysłu, za kogo mógłbym się przebrać.

– A wiesz przynajmniej, z kim pójdziesz na tę imprezę? – drążyła dalej Jisoo, swoim pytaniem wprawiając Jisunga w tak ogromne zdziwienie, jakby co najmniej powiedziała mu o tym, że ich stara ciotka jest transwestytą. – No co? Chyba nie zamierzasz pójść sam?

– Razem z chłopakami postanowiliśmy, że pójdziemy całą paczką, bez dziewczyn – wyjaśnił, specjalnie podkreślając dwa ostatnie słowa. Miał nadzieję, że siostra da mu spokój i nie będzie dalej wałkować tego tematu, ale Jisoo nie byłaby sobą, gdyby tak szybko odpuściła.

– Chyba żartujesz! Przecież taka okazja może się już nie powtórzyć, a ty chcesz iść z chłopakami? Dlaczego nie zaprosisz jakiejś fajnej koleżanki?

– Bo nie chcę? – odpowiedział pytaniem na pytanie, będąc coraz bardziej zirytowanym tą rozmową. Chciał w spokoju zjeść śniadanie i przygotować się psychicznie na spędzenie całego dnia w przeklętej szkole, ale oczywiście Jisoo musiała mu te plany pokrzyżować. – Poza tym nie mam żadnych fajnych koleżanek.

– Jak to nie masz? – parsknęła śmiechem i spojrzała z politowaniem na brata, który dłubał pałeczkami w miseczce z ryżem, najwyraźniej tracąc powoli apetyt. Domyślała się, że sama się do tego przyczyniła, ale skoro już tak daleko zabrnęła, to nie zamierzała tak szybko się wycofywać. – A co z Areum? Bardzo fajna z niej dziewczyna i widziałam ostatnio, że świetnie się ze sobą dogadujecie.

Dear Dream ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz