009. bad at love

324 43 66
                                    

Słysząc głośne pukanie do drzwi mieszkania, Areum zerwała się z łóżka i jako pierwsza wbiegła do przedpokoju, uprzedzając w tym swoją mamę, która również zmierzała w tym kierunku

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Słysząc głośne pukanie do drzwi mieszkania, Areum zerwała się z łóżka i jako pierwsza wbiegła do przedpokoju, uprzedzając w tym swoją mamę, która również zmierzała w tym kierunku. Wziąwszy krótki oddech, nastolatka złapała za klamkę i otworzyła drzwi, witając uśmiechem stojącego na korytarzu Jaemina.

– Chyba pomyliłem mieszkania – powiedział, robiąc wielkie oczy na widok Kim.

Dziewczyna rozdziawiła lekko usta, dopiero po chwili przypominając sobie, że wcześniej zrobiła już sobie makijaż do kostiumu i wyglądała dość upiornie jako Gnijąca Panna Młoda. Zajęło jej to znacznie więcej czasu, niż myślała i cieszyła się, że nie czekała z tym do ostatniej chwili, bo inaczej mogłaby nie zdążyć na czas ucharakteryzować Jaemina.

– Nie wygłupiaj się – żachnęła Areum i gestem dłoni zaprosiła chłopaka do środka.

– Dzień dobry – przywitał się ze stojącą w progu salonu kobietą i ukłonił się uprzejmie, po czym zza pleców wyciągnął niewielki, ale za to bardzo piękny bukiet kwiatów. – Proszę, to dla pani.

– Och, bardzo dziękuję. – Eunseo uśmiechnęła się do chłopaka i zmierzyła go z góry na dół. Kiedy drugi bukiet wręczył zaskoczonej Areum, zaśmiała się cicho pod nosem. – Jaemin, wyrosłeś na naprawdę przystojnego kawalera. Dziewczyny pewnie biją się o twoje względy, co?

Areum zatkało, gdy usłyszała swoją mamę. Kawaler? Względy? Czy ktoś w ogóle jeszcze tak mówił? Dziewczyna miała ochotę zapaść się ze wstydu pod ziemię, ale ku jej wielkiemu zdziwieniu Jaemin wcale nie wyglądał na zmieszanego, a szeroki uśmiech zdobiący jego twarz sugerował, że słowa kobiety naprawdę połechtały jego ego.

– Bardzo pani dziękuję. – Ukłonił się ponownie, ani na sekundę nie przestając się uśmiechać. – To miłe, że nadal mnie pani pamięta. Minęło trochę czasu, odkąd ostatni raz się widzieliśmy.

– Nie sposób cię zapomnieć – stwierdziła Eunseo i jako pierwsza skierowała się do kuchni, by wstawić kwiaty do wazonu. – Zawsze byłeś czarującym chłopakiem, a tacy najbardziej zapadają w pamięć.

Areum szukała sposobu, żeby czym prędzej czmychnąć do swojego pokoju, przy okazji zabierając ze sobą Jaemina, ale mama tak bardzo się rozgadała, że przerwanie jej stanowiło dla niej nie lada wyzwanie. Poza tym Na też chętnie prowadził z nią rozmowę, uprzejmie odpowiadał na każde padające z jej ust pytanie i w ogóle nie wyglądał na znudzonego. Areum na jego miejscu czułaby się skrępowana, ale ona akurat zawsze miała problemy ze znalezieniem wspólnego języka ze starszymi od siebie osobami. Nawet przy członkach swojej rodziny czasami czuła się nieswojo, co pewnie wynikało z faktu, że po prostu rzadko się z nimi widywała, a spotkania na święta raz do roku nie mogły zapewnić normalnych relacji.

– Dobrze, to ja nie będę wam już przeszkadzać – powiedziała w końcu Eunseo, wyczuwając, że Areum jest coraz bardziej rozdrażniona tym, że tak o wszystko wypytuje Jaemina. – Wracam do swoich obowiązków, a wy szykujcie się do tej potańcówki. Przed wyjściem koniecznie chcę was zobaczyć, więc nie ważcie się uciekać bez pożegnania.

Dear Dream ✓Where stories live. Discover now