#19

615 32 6
                                    

P.O.V Lena;

Ja niestety(stety) siedziałam obok kierowcy, czyli Maniego..cieszyłam się, ponieważ chłopak jeździ szybko, ale bezpiecznie więc te 3 godziny zlecą w 2 i pół godziny jak zawsze. Włączyłam po cichu muzykę i patrzyłam w szybę, a po chwili zrobiło mi się zimno, Miłosz to chyba zauważył.

-eej Konrad-powiedział chłopak.
-nic nie robię, ona tylko leży-zaśmiałam się pod nosem tak jak i w sumie Kamila.
-nie o to chodzi, podaj mi moją kurtkę-powiedział patrząc się przed siebie.
-tą podchodząca pod brąz, ale trochę pomarańczową? Ona jest taka z puchem?-powiedział, a chłopak zerknął do lusterka.
-o właśnie ta-uśmiechnął się pod nosem, a Konrad dał Miłoszowi ciuch-trzymaj, załóż ją-powiedział dając mi kurtkę, a ja bez zawahania odrazu ją założyłam, aż poczułam przyjemne ciarki i jego cudowny perfum.
-dziękuje-powiedziała z lekkim uśmiechem.
-nie ma za co-powiedział jadąc dalej.

Chłopaki rozmawiali na różne tematy, a Kamila postanowiła się zdrzemnąć, ja w sumie tak samo bo jakoś nie miałam nic innego do roboty, a gadać mi się z nimi nie chciało na temat szkoły. Właśnie co do szkoły, chłopaki jeszcze się uczą, my z dziewczynami zdecydowałyśmy, a w sumie nie my tylko nasi rodzice, że odrazu będziemy pracować i wcisnęli nas do ich firmy. Wiadomo rodzinna firma bla bla bla.. nic w niej nie musimy robić, ja tylko czasami muszę mieć robione jakieś sesje w ciuchach, które zostaną wydane na świat tak jak i dziewczyny. Po parunastu minutach zasnęłam..

-Li wstawaj-poczułam jak ktoś mnie lekko szturcha, otworzyłam oczy, i zobaczyłam Miłosza, Konrada, i Kamilę, którzy próbowali mnie obudzi i w końcu im się udało po ich minach to wywnioskowałam.
-udało się w końcu!-krzyknął Konrad.
-mówiłam, że ciężko ją obudzić-zaśmiała się Kamila.
-no ciężko mnie obudzić-powiedziałam zaspana.
-jesteśmy już na miejscu mała-powiedział Miłosz, spojrzałam na zegarek w telefonie i pokazywał godzinę 13.23-chodź do reszty, bo czekają na nas-powiedział podając mi rękę, a ja za nią chwyciłam.
-chcesz kurtkę?-zapytałam, a chłopak odrazu mi odpowiedział.
-nie trzymaj ją, spokojnie-powiedział zamykając auto, podszedł do mnie, i kierowaliśmy się w kierunku naszych znajomych.
-ej Milos...-nie dokończyłam bo prawie się wywaliłam, ale Miłosz mnie przytrzymał.
-chodź ciamajdo-chłopak poszedł, a ja podbiegłam i chwyciłam chłopaka za rękę, na co ten uśmiechnął się pod nosem.

Weszliśmy bez problemy, stwierdziliśmy, że nie będziemy się rozdzielać i będziemy szli razem grupą. Wchodząc na wejściu już fanki chłopaków podbiegli do nas i poprosili ich o zdjęcie, niektóre nawet mnie prosiły na co się zgadzałam bo w sumie czemu by nie.

-polubiły was-zaśmiał się Wojtas.
-nas nie da se nie lubić-powiedziałam śmiejąc się.
-no nie da-uśmiechnął się Miłosz przy czym chwycił mnie za rękę, poszliśmy bardziej z tyłu bo wiemy, że nadążymy, a nie wiemy jak z resztą.
-małpo jeszcze twoje fanki zrobią nam zdjęcie-zaśmiałam się.
-jedynie gdzie je wrzucą to na naszą grupę-powiedział jakby to było oczywiste.
-macie swoją grupę?a mnie tam nie ma-powiedziałam oburzona, a Miłosz odrazu wszedł na grupę, i mnie dodał jak, i dał mi i innym dziewczyną moderatora co było miłe.
-już-uśmiechnął się i schował telefon.

Szliśmy w ciszy przez dłuższą chwile, ale później dołączyli do nas Wojtas razem z Natalią, więc nudno nie było. Krążyliśmy tak przez 3 godziny, tu robiliśmy sobie zdjęcia aparatem od Patrycji, tu robiliśmy fotki na insta, tu to, tu tamto..nawet był czas na jedzenie z czego był zadowolony Wojtas. Chłopaki postanowili ogłosić "mini" spotkanie przed Zoo w Chorzowie o 17 do około 18.30 lub 19,więc kierowaliśmy się do wyjścia..razem z dziewczynami myśleliśmy, że nie będzie nikogo, ale się zdziwiłyśmy jak zobaczyłyśmy z około 30 osób czekających na chłopaków.

-HEJKAA!-krzyknęli chłopaki w tym samym momencie, na co ich fani im odpowiedzieli.

My z dziewczynami stanęliśmy sobie z boku i gadałyśmy na różne tematy, bo nie miałyśmy co robić. Pimpek w połowie rozmowy ukradł nam Patrycję, ponieważ fani chcieli sobie zrobić z nią zdjęcia, ale w końcu chłopaki postanowili się zapytać o coś fanów, więc słuchałyśmy uważnie również.

-z kim chcielibyście jeszcze zdjęcie?-zapytał Cody.
-znając życie będzie Kornelia, lub Natalii-powiedziałam znudzona.
-ja obstawiam, że ty zakład?-powiedziała Ola.
-zakład, o 2dychy-uśmiechnęłam się bo wiedziałam, że wygram.
-i jak macie już wybraną osobę bądź osoby?-zaśmiał się Wojtas.
-no to na 3,2,1 krzyczycie ich kolor włosów-zaśmiał się Cody jak i reszta.
-3...2......1-krzyknął.
-BLONDYNKA I BRUNETKA!-krzyknęli Fani.
-czyli Natalii i, która dokładniej ta brunetka bo są dwie-zaśmiał się Pimpek, razem z fanami, a zaraz obok znalazła się jedna z fanek chłopaków.
-myśle, że ta-powiedziała dziewczyna chwytająca mnie za nadgarstek, na co wszystkie zaczęły się zgadzać.

Podeszłam do nich razem z Natalią, a dziewczyny zaczęły robić sobie z nami zdjęcie i mówić nam różne miłe słowa co było słodkie.. pare naście dziewczyn powiedziało nawet, że mają nadzieje, że będę z Miłoszem co było słodkie, o godzinę 19.13 spotkanie się zakończyło, podeszli my do aut tak jak jechaliśmy tutaj, ale zmieniło się tylko to, że Wojtek chciał spać, więc poszedł do auta od Pimpka. Weszliśmy do aut, i jak to ja włączyłam cicho muzykę, i zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy odrazu jak Miłosz ruszył z parkingu.

-miłe macie te fanki-powiedziałam.
-aż za bardzo, nawet pare naście fanek podeszło do nas pytając się o zdjęcie, ale tak się jąkały, że aa słodkie są bardzo-powiedziała zachwycona Kamila.
-są bardzo kochane-powiedział Miłosz z uśmiechem.
-zgadzam się stary-powiedział Kondzio.

Jechaliśmy tak z 3 godziny z paroma minutami, rozmawiając ze sobą o wszystkim, nie było ani przez chwile cichy między nami. Gadaliśmy o ich koncertach, grupie, fankach, od ilu grają, czym się interesują jak i czym my się interesujemy rozmawialiśmy o wszystkim, o godzinę 22.29 wchodziliśmy do domu wszyscy.

-wiecie co idę spać, bo jutro wielki dzień-powiedziała Kornelia, która skierowała się do swojego pokoju, a za nią poszła Ola.
-jutro wasz wielki dzień-powiedziała zadowolona Kamila.
-masz racje, dlatego tez pójdę spać-uśmiechnęła się lekko, i wzięła Pimpka za rękę i poszli do pokoju.
-dobranoc ludzie-powiedział Pimpek.
-dobranoc Pimpuś i Patrycja-odpowiedziałam i dodałam-ja tez idę spac, więc dobranoc-powiedziałam i poszłam do swojego pokoju.

Wchodząc zamknęłam drzwi za sobą, i skierowałam się do garderoby, najpierw ściągnąłem kurtkę Miłosza, i dałam ją na fotel, a później wzięłam długą bluzkę i bieliznę. Weszłam do łazienki, i zamknęłam drzwi na klucz ściągnęłam ubrania, i dałam je do kosza na brudne pranie. Weszłam pod prysznic, i zaczęłam się relaksować przyjemnym ciepłem, umyłam swoje ciało truskawkowym żelem pod prysznic i później umyłam swoje włosy. Po około 15/20 minutach wyszłam z pod prysznica, ubrałam bieliznę i bluzkę. Wyciągnęłam pranie z pralki, i powiesiłam je na małej suszarce.. po 5 minutach wyszłam z łazienki, położyłam się na łóżko, i przeglądałam grupę chłopaków, na której były wstawione zdjęcia z chłopakami, a nawet znalazły się zdjęcia ze mną i resztą dziewczyn. Przeglądałam tak różne social media przez pare naście minut, aż w końcu oczy mi się zamknęły i zasnęłam.. w pewnym momencie poczułam jak ktoś obraca mnie do siebie i przytula, zerknęłam na osobę która leży obok i okazało się, że to Miłosz.. zasnęłam wtulona w chłopaka.

Just not him. [felivers]Where stories live. Discover now