Opaska (+18)

2.9K 72 193
                                    

Jeszcze chwila, a zrobię karierę jako pisarka dla dorosłych 😂😂😂

*Eleven*

–Darkuuuś – mruknąłem uwodzicielsko, otwierając drzwi do naszego pokoju. Jak mogłem się domyślić, zastałem tam bruneta, leżacego na plecach na łóżku i bawiącego się moim telefonem.

–Co chceeeesz? – przedrzeźnił mnie, na co cicho zachichotałem.

–Patrz, co znalazłem – wystawiłem przed siebie rękę z czarną opaską, huśtając się na framudze.

–To nie może poczekać? Oglądam coś właśnie – mruknął, lekko niezadowolony, nie odrywając nawet wzroku od ekranu komórki.

–Typie, to mój telefon – jęknąłem, podchodząc do niego i wyrywając mu urządzenie z dłoni.

–No ej! – krzyknął, patrząc mi prosto w oczy. Stałem tak, że obraz miał do góry nogami, przez co wyglądał jeszcze bardziej uroczo, niż zwykle.

Nie mogłem już dłużej czekać. Brutalnie wpiłem się w jego delikatne jak płatek róży usta, mocno przygryzając jego dolną wargę. Ten od razu je otworzył, a ja poczułem metaliczny posmak krwi na języku.

–Kotku, tak bardzo jestem na ciebie napalony – szepnąłem mu wprost do uszka, przygryzając je lekko.

–M-Mati... Wezmę cię tu i teraz – zgrabnym ruchem przyciągnął mnie do siebie tak, że teraz leżałem na nim.

–Słonko, mam ochotę na coś innego...

–Na co? – spytał pomiędzy pocałunkami.

–Chciałbym dzisiaj przejąć kontrolę...

–CO?! – przeraził się ciemny i odskoczył ode mnie jak oparzony, o mało nie spadając z materaca – Elek, ja nie... Ale dlaczego?

–Chciałbym chociaż raz... No wiesz... Zaruchać – uśmiechnąłem się.

–Myślałem, że seks to dla ciebie coś więcej, niż zwykłe "ruchanie", że to głównie uczucia, a...

–To nie tak Darky – przerwałem mu – Odczuwasz przyjemność, gdy jesteś we mnie, prawda? – sobowtór powoli pokiwał głową – Ja też chciałabym poczuć coś takiego, jak ty, choć nie zmienia to faktu, że kocham czuć cię w sobie. Wiesz, jeszcze nigdy tego nie robiłem. To czysta ciekawość i po trochu potrzeba – spuściłem wzrok, nie licząc nawet na to, że przystanie na moją propozycję.

–A to... Bardzo boli? – zapytał po chwili ciszy, na co spojrzałem na niego z nadzieją.

–Czy boli? Nie chcę cię okłamywać... Tak, boli. Boli i to bardzo, ale wiesz co? Warto. Tych doznań wart jest nawet największy ból, zapewniam – odpowiedziałem mu.

–No nie wiem...

–Kochanie... Proszę... Będę delikatny. Obiecuję – splotłem ze sobą palce, patrząc na niego wzrokiem smutnego szczeniaczka.

–A jak mi się nie spodoba?

–Możemy w każdym momencie przestać! Nie martw się. Zrobię wszystko, byś cierpiał jak najmniej – pogłaskałem jego sterczące włosy, przez co teraz stały się nieco ulizane – To jak?

𝙾𝙽𝙴 - 𝚂𝙷𝙾𝚃𝚈 [ 𝙴𝙻𝙴𝚅𝙴𝙽 X 𝙳𝙰𝚁𝙺 𝙴𝙻𝙴𝚅𝙴𝙽 ]Where stories live. Discover now