Princesspeach: nie zapomnij skrzydełek i wołowiny!!! Kapusta też nam się kończy!
Brained101: jasne... zgarnę je
Princesspeach: omg
Princesspeach: wybacz, Namjoon. To nie było do ciebieBrained101: tak jakby się domyśliłem
Princesspeach: przepraszam, serio. Po prostu potrzebuję, żeby Luxeung dokupił parę rzeczy do restauracji.
Brained101: to nic takiego, hyung. Nie przeszkadza mi to.
Princesspeach: wszystko w porządku?
Brained101: tak, czemu pytasz?
Princesspeach: brzmisz jakoś smutno
Brained101: w ogóle nie brzmię, hyung, piszemy.
Princesspeach: tak, wiem, ale mam wrażenie, że coś jest nie tak.
Brained101: przestań
Princesspeach: powinienem zadzwonić?
Brained101: nie, jestem w połowie wykładu. Nie mogę teraz rozmawiać.
Princesspeach: jest osiemnasta. Dalej masz zajęcia?
Brained101: nie takiego wykładu
Princesspeach: co
Brained101: moja mama wpadła z wizytą i właśnie dostaję zjebę za to, że "nigdy do niej nie dzwonię" i "nie myślę przyszłościowo".
Princesspeach: poważnie? Przecież jesteś na uniwersytecie!
Brained101: tsa, jej zdaniem to nie wystarczy.
Princesspeach: to nic takiego, to minie. Wszyscy rodzice tacy są, chcą jak najlepiej dla swoich dzieci i zawsze martwią się, kiedy coś nie idzie tak, jakby tego chcieli. Twojej mamie na tobie zależy. Zrozumiesz, jak będziesz miał własne dzieci.
Brained101: nie sądzę, że będę miał
Princesspeach: co masz na myśli? Na pewno będziesz! Wszystko przychodzi z czasem.
Brained101: nie, nie o to chodzi, hyung. Może i będę kiedyś w związku, ale nie sądzę, że będę mieć dzieci.
Princesspeach: oszalałeś?? Czemu tak mówisz?
Brained101: dzieci są irytujące.
Brained101: trudno się nimi opiekować, zawsze chcą uwagi, zawsze musisz robią dwa albo trzy razy tyle, niż gdybyś był sam.Princesspeach: bez przesady, spójrz na to od lepszej strony.
Brained101: nie wyskakuj mi z kwestią pieniędzy... utrzymanie dzieci kosztuje w chuj.
Princesspeach: to nie jest lepsza strona.
Brained101: wiem o tym. Nie widzę żadnej.
Brained101: poza tym, dzieci wysysają z ciebie całą energię życiową i zaczynasz zapominać o swoim partnerze.Princesspeach: niemożliwe, więzi nie stają się przypadkiem silniejsze?
Brained101: ach, tak? W którym momencie? Nie spędzając razem ani chwili, ciągłe zarywanie nocy, nieustające kłótnie o wychowywanie? Która z tych rzeczy zacieśnia więzy?
Princesspeach: Namjoon, spokojnie. W porządku jest mieć własne zdanie, ale dlaczego jesteśaż tak źle nastawiony?
Brained101: tylko patrzę na to realnie.
Princesspeach: skąd się bierze u ciebie to wszystko? Wiedziałem, że coś jest nie tak!
Brained101: nic mi nie jest.
Princesspeach: w takim razie wyjaśnij to
Brained101: myślisz, że jestem ślepy?
Brained101: a może po prostu ty zamykasz oczy kiedy wiesz, że idzie coś złego?
Brained101: wybacz, ale nie mogłem mieć zamkniętych oczu przez dziewiętnaście lat.
Brained101: nie mogę udawać, że nic nie widzę, dopóki wszystko się nie uspokoi.
Brained101: chciałem wierzyć w to, że wszystko będzie dobrze, hyung, ale jestem realistą. Świat jest pokręcony.Princesspeach: Namjoon, co masz na myśli?
Brained101: jestem zmęczony, hyung.
Brained101: wykończony widzeniem rzeczy, które inni ignorują.
Brained101: a to, z czym się użeram, to nawet nie są moje własne problemy.
Brained101: jestem naprawdę zmęczony. I sfrustrowany tym, że nie potrafię nic naprawić.Princesspeach: Namjoon, myślę, że jest jeszcze jakiś powód, dla którego twoja mama cię odwiedziła.
Princesspeach: co to takiego?
Princesspeach: nie zmuszam cię, żebyś mi mówił! Nie musisz, jeśli nie chcesz.Brained101: pamiętasz jak ci mówiłem, że osoba, która mi się podoba, nie wie o moim istnieniu?
Brained101: nie zauważa mnie?Princesspeach: proszę, nie zmieniaj tematu
Brained101: nie zmieniam. Wszystko się ze sobą łączy.
Princesspeach: okej... w takim razie mów dalej.
Brained101: więc, pamiętasz?
Princesspeach: oczywiście
Brained101: dzisiaj to zrobiła
Princesspeach: co zrobiła
Brained101: zauważyła mnie
Princesspeach: ale... to chyba dobrze, tak?
Brained101: dobrze?
Brained101: płakałemPrincesspeach: o nie...
Brained101: to nie ma znaczenia
Brained101: łzy nie są czymś, czego należy się wstydzić.Princesspeach: dlaczego płakałeś
Brained101: ale nie chciałem, żeby ktokolwiek je widział
Princesspeach: dlaczego płakałeś??
Brained101: szczególnie ona
Princesspeach: Namjoon, dlaczego płakałeś?
Brained101: masz rację, hyung
Brained101: moja mama nie przyjechała tylko się ze mną zobaczyć.
Brained101: ona uciekała
Brained101: uciekała od problemów, od których ja nie potrafiłem jej uchronić.Princesspeach: nie obwiniaj się
Princesspeach: wiesz, że możesz mi powiedzieć, co się dzieje.
Brained101: moi rodzice się rozwodzą
* * *
to co, parę rozdziałów?
i tak macie wolne. przynajmniej większość z was.
![](https://img.wattpad.com/cover/154646503-288-k154455.jpg)
YOU ARE READING
Meteor | Satellite sequel || tłumaczenie
FanfictionWiem przecież, że niszczysz wszystko, czego tylko się dotkniesz. Jak mogłem kiedykolwiek być tak ślepy, żeby dopuścić cię blisko swojego serca?