Rozdział 9

430 13 0
                                    

POV Emily

Kurwa tak nie może być. Nie mogę pokazywać jej słabości, gdy mówi do mnie tak, jak mówiła to ona. Nienawidzę tego uczucia. Gdy mnie przytulała czułam, że to kobieta, której na mnie zależy. Może i była tylko moją nauczycielką, ale wiedziałam, ze nie jestem jej obojętna.

Poszłam na tą pieprzoną kolejną lekcję, cała rozmazana na twarzy, ale mało mnie to obchodziło.
Weszłam do klasy, widząc groźny wzrok nauczycielki. Szepnęłam ciche "przepraszam za spóźnienie" i poszłam do swojej ławki. Nie uniknęłam dziwnych spojrzeń ludzi z mojej klasy. Szczególnie jednej osoby. Ashley. Nie wiem o co jej chodziło, skoro się praktycznie nie znałyśmy. Widziałam ją drugi raz na oczy. Patrzyła na mnie z nienawiścią i pogardą. 

W końcu dzwonek. Teraz angielski z Noelią. Kurwa, wygląda dziś tak seksownie. Idealnie opinająca jej ciało bordowa sukienka, a do tego kremowe szpilki. Jej włosy opadały na plecy, a okulary na nosie dodawały charakteru i pewności siebie. Nie wierzę, że jest moją wychowawczynią. 

Wychodzę z klasy i kieruję się do sklepiku, aby kupić wodę. Nagle słyszę głośne krzyki. Nie zastanawiając się idę w kierunku źródła dźwięku i nie mogę uwierzyć w to, co widzę. 
Chłopak, bodajże rok starszy ode mnie znęcał się nad dziewczyną z mojego rocznika. Nie mogę na to pozwolić. Podchodzę do niego, mocno uderzając go w szyję. On odwraca się i w jego oczach widać złość, wściekłość.
- Kogo my tu mamy, kolejna małolata? - zadrwił chłopak.
- A kogo my tu mamy, kolejny damski bokser? Spadaj stąd koleś - odważyłam się podnieść głos.
Chłopak zdecydowanie stał się jeszcze bardziej wkurwiony na moje słowa. Zaczął się zbliżać.
- Zobaczymy, czy teraz będziesz taka mądra - powiedział i podszedł do mnie, uderzając mocno w prawy policzek.
Złapałam się za niego ze łzami w oczach, bo naprawdę ból był okropny. 
- I co kurwo? Taka cwana byłaś. Jeszcze z Tobą nie...- przerwał.
- Stop. Co tu się dzieje? - głos wybawienia, to była Noelia.
Chłopak widocznie się spiął i odsunął o kilka kroków. Siedziałam na ziemi, słysząc stukot szpilek kobiety. 
- Emily? Wszystko w porządku? - zwróciła się do mnie nauczycielka.
Byłam w stanie tylko pokiwać głową. Noelia zbliżyła się do chłopaka i wydała rozkaz pójścia do dyrektora. Podeszła do mnie, mocno mnie przytulając. 
- Shhh skarbie, już dobrze - gładziła moje plecy.

Nie wiem ile to trwało, ale byłam pod wrażeniem jej odważnej postawy wobec chłopaka. Nie wygląda na sukę, ale jej głos, gdy ktoś ją wkurwi jest naprawdę groźny.
Ruszyłyśmy razem na angielski. Usiadłam na swoim miejscu, wsłuchując się w słowa nauczycielki. Tłumaczyła jak będzie wyglądała nasza praca na zajęciach. Nigdy angielski nie był moim ulubionym przedmiotem, ale czuję, że to się zmieni.

Odkryć tajemnicęWhere stories live. Discover now