Szkoła

372 39 55
                                    

Godzina 8:30

Mam mu wierzyć? Równie dobrze mógł mnie okłamać.. - Takie myśli chodziły Haruyi po głowie odkąd tylko się obudził.

W końcu łaskawie wygramolił się z łóżka i podszedł do szafy. W momencie, gdy już miał ubrania w dłoni i chciał iść do łazienki się przebrać, zauważył małą karteczkę na stoliku nocnym.

Zaciekawiony wziął ją w dłonie i przeczytał widniejący napis:

"Co do wycieczki, o szczegóły pytaj chłopca na zdjęciu" - W tym właśnie momencie złotooki spojrzał na zdjęcie przyczepione do karteczki agrafką. Szczerze? Na początku myślał, że na zdjęciu jest dziewczyna.

Albowiem przedstawiony był chłopiec, na oko troszkę starszy od Masaki'ego. Długie, różowe włosy miał związane w dwie kitki, odziany był w szkolny mundurek. Średniego wzrostu, dość blady. Jednak nastrój zdjęcia dodawały radosne, niebieskie oczy oraz szeroki uśmiech posłany wprost w stronę kamery.

O co z tym chodzi? - Pomyślał Nagumo, lecz w mgnieniu oka karteczka wraz z zdjęciem rozpikselowały się. On tylko westchnął.

***

Nasz czerwonowłosy od razu udał się do pokoju Midorikawy, by wspomnianego szczypiorka obudzić. Suzuno zauważył już wcześniej, więc nie było się o co martwić.

Niezauważalnie wszedł do pokoju zielonowłosego. Delikatnie szturchnął go w ramię, ale....

Nie minęła chwila a wylądował na ziemi z niemałym hukiem. Jego oczom ukazał się Ryuuji z mopem. - A ty co wyprawiasz?..

- Rety Haruya! Przepraszam! - Czarnooki od razu odłożył mop i pomógł wstać przyjacielowi, który dopiero teraz zrozumiał co tu się stało.

Ledwie się przebudził, a podciął mi nogi mopem, a ja nawet nie zdążyłem zareagować..

- Ale czemu mop? - Zapytał w końcu detektyw.

- Wy macie te swoje rewolwery i inne takie bronie, ja nie mam nic, jakoś się bronić muszę. - Obrażony Mido skrzyżował ręce na klatce piersiowej.

- Oh.. Rozumiem.. - Mruknął w odpowiedzi. - Chodź, zjemy śniadanie i pojedziemy do.. Albo nie, nie mogę cię narażać. Podwieziemy cię do pracy Hiroto, tak będzie bezpieczniej.

- Ale co ja niby będę tam robić? - Zapytał zielonowłosy.

- Nie wiem. Odnowicie relację, pomożesz mu trochę, on szybciej wróci, może coś razem porobicie.. Mido ja naprawdę nie mam pojęcia. Ale też mam pracę, tyle, że bardziej ryzykowną. No i wzięła mi się z nikąd.. - W tym momencie obaj usłyszeli otwieranie drzwi.

- Suzuno?! - Krzyknął czerwonowłosy na tyle głośno, by mężczyzna usłyszał z dołu. - Gdzie idziesz?

- Do pracy! - Rozległ się głos przy owych drzwiach.

Midorikawa i Nagumo na spokojnie wyszli z pokoju.

- A ty nie miałeś mieć wolnego? - Zapytał od razu złotooki.

Znajdziesz mnie? Będzie to prosta gra  | Suzuno x Nagumo |Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum