Cztery Żywioły 2 i Historia na Nowo. Rozdział 38: Odparła i Pocałowała.

306 21 2
                                    

***
OLIVER

Czułem się bardzo źle, że tak potraktowałem Catrine. W końcu to nie ona była temu wszystkiemu winna. Pewnie było jej przykro. Byłem taki opryskliwy! Ah... Mam nadzieję że do mnie przyjdzie i będę miał szansę jakoś to naprawić, naprawić wszystko i wyjaśnić. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Zawołałem "proszę". Weszła Catrine z obiadem.
-Dzień dobry- powiedziała tak jak zawsze. Czyli pięknie.. Nie wyczułem w jej głosie ani trochę złości na mnie, a przecież tak źle ją potraktowałem. Jest cudowna...
-Cześć- odpowiedziałem.
-Jak się czujesz?- spytała troskliwie.
-Dobrze. Wiesz co, muszę cię przeprosić. Wczoraj nie zachowałem się fer-
-Oliver.. Nie przejmuj się. To na pewno było bardzo trudne, nie mam ci tego za złe.. -
-Naprawdę? Ani trochę?-
-Ani trochę.. - uśmiechnęła się do mnie miło, a potem dodała -Odpoczywaj. Jakbyś zgłodniał to masz obiad koło siebie, wystarczy tylko nałożyć. Do zobaczenia- powiedziawszy to chciała wyjść, jednak po moim smutnym westchnięciu postanowiła się zatrzymać i spytać:
-Coś cię trapi Oliver? Wiesz ze możesz ze mną porozmawiać o wszystkim?-
-Tak wiem, ale.. - urwałem.
-Ale?-
-Ale nie wiem czy chce-
-Ja cię nie będę zmuszać, jednak szczera rozmowa pomaga. Nadal nie chcesz?-
-Ale to jest delikatna sprawa-pomyślałem chwilę -Chyba nie będziemy mogli się spotykać-
-Ale.. Ale jak to?- zaniepokoiła się -Co ja takiego zrobiłam? -
-Ty nic, ale ja... Mhh.... Ostatnio targają mną różne emocje, niektórych nawet nie rozumiem, ale to dla mnie za dużo. Chyba będzie lepiej jak już się nie zobaczymy - wyjaśniłem smutno.
-Uwierz mi ze ja nie będę zła jak na mnie czasami na skończysz. Masz trudny czas i rozumiem to, rozumieją to wszyscy-
-Ale nie! To nie o to chodzi!- krzyknąłem.
-To o co? Dasz mi się zrozumieć?- naciskała.
Czułem się coraz bardziej niezręcznie i zdenerwowanie. W końcu postanowiłem to wyrzucić z siebie. Co bym nie zrobił, pewnie i tak nie pokaże mi się na oczy.
-Bo ja się w tobie zakochałem!- wydusiłem i schowałem twarz w dłoniach. Bałem się jak zareaguje.
Kobieta zaniemówiła. Siedzieliśmy w ciszy parę minut. W końcu się odezwała:
-Oliver, ja ciebie też.. - odparła i pocałowała.

Cztery Żywioły - TrylogiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz