20. December

54 7 0
                                    

_______
Piątek

Dziś ostatni dzień w szkole w tym roku. Wstałam o siódmej budząc przy tym Johna. Dzisiaj wigilię klasowe.
Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Ogarnęłam włosy i ubrałam się w czarny sweter i spódniczkę.
Zrobiłam delikatny makeup i wzięłam ze sobą prezent.

Wyszłam z domu czterdzieści pięć po. Przed domem czekała już na mnie Melisa. Poszłyśmy razem do szkoły rozmawiając w trakcie drogi.

W szkole panował spory ruch. Wszyscy uczniowie jak i nauczyciele wyglądali bardzo świąteczne.
Każdy starał się być miły dla innych.

Weszłyśmy do naszej sali, gdzie już, niektórzy siedzieli wraz z naszym wychowawcą. Usiadłyśmy przy stole zajmując miejsca reszcie przyjaciół.

W końcu dotarła całe ekipa i pozostała raszta klasy. Złożyliśmy sobie życzenia i zaczęliśmy jeść świąteczne potrawy. Nasz wychowawca włączył nam Grincha.

Całe trzy godziny rozmawiałam tylko z moimi przyjaciółmi, bo reszta klasy to straszne fałszywe żmije.

Razem z friendsami ustaliliśmy, że wyjdziemy razem o czternastej do naszej ulubionej kawiarni.

Dzisiaj, także odbywa się zimowy bal.
Jest on zarówno w mojej szkole jak i w szkole u Johna. Będę musiała postarać się być na jednym i na drugim, ponieważ zostałam zapraszona do szkoły Johna, a także chciałabym potańczyć z przyjaciółmi.

Szybko wróciłam do domu aby obmyśleć plan jak być w dwóch miejscach. I jak ogarnąć to czasowo aby się wyrobić. Sporządziłam listę.

Ogarnęłam się szybko i wyszłam do kawiarni

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Ogarnęłam się szybko i wyszłam do kawiarni. Równo o czternastej byłam na miejscu. Wraz z moimi przyjaciółmi zamówiliśmy to co zwykle i zaczęliśmy dyskusję na temat dzisiejszego balu.
Nie mogliśmy być dłużej niż do piętnastej ponieważ na tą godzinę była jakaś specjalna rezerwacja.

Wróciłam do domu. Miałam teraz chwilę czasu dla siebie. Ugotowałam sobię makaron i zaczęłam oglądać telewizję. W trakcie przyszedł John i siedzieliśmy sobie razem. Pomalowałam paznokcię i wyprasowałam swoją sukienkę, którą zamówiłam przez internet. Do całego stroju przyszykowałam odpowiednie buty i torebkę, a także biżuterię.

W końcu był idealny czas aby założyć wszystko na siebie. Założyłam sukienkę i zaczęłam męczyć się z zamkiem. Przez dobę pięć minut próbowałam zasnąć zamek. Cały ten czas John zamiast mi pomóc to się ze mnie nabiał i śmiał. Jednak później się zlitował i pomógł mi ją zapiąć.

Gotowa wsiadłam do samochodu i pojechałam z John'em do jego szkoły.

Kiedy dojechaliśmy od razu na wejściu przywitała nas drużyna.
Po wejściu do szkoły można było zobaczyć przepiękną salę.

Cały bal zaczął się od przemowy dyrektora, który pogratulował dobrago sezonu dla chłopaków z drużyny hokejowej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Cały bal zaczął się od przemowy dyrektora, który pogratulował dobrago sezonu dla chłopaków z drużyny hokejowej. Na scenę został zaproszony trener Corley i drużyna.
John jako kapitan musiał przedstawić małe przemówienie, w którym zawarł dosłownie wszystko.

Witajcie, na kolejnym balu zimowym!
Chcę serdecznie podziękować Panu dyrektorowi jak i naszemu trenerowi oraz wam nasi wierni kibice, że tak wiernie trzymaliście za nas kciuki.
Jednak nasza wygrana nie była by możliwa, gdyby nie jedna osoba na tej sali, która wspierała mnie jak i cała drużynę. Ja jak i chłopaki chcemy zaprosić tutaj na scenę Molly White, dzięki, której zdobyliśmy mistrzostwa i ogromne wsparcie. Zapraszamy!

Na sali rozbrzmiały oklaski a ja dumnie szłam w kierunku sceny.
Kiedy byłam już na niej dostałam ogromny bukiet kwiatów od drużyny i trenera. Jednak to nie wszystko.

Chciałbym prosić jeszcze o chwilę uwagi. W tym miejscu chciałbym podziękować Molly, mojej dziewczynie za wszystko co zrobiła dla mnie i dla drużyny. Kocham cię!

Po tych słowach John wręczył mi bukiet kwiatów i przy całej szkole złożył namiętny pocałunek.

A teraz bawcie się dobrze!

Wtedy rozbrzmiała muzyka i wszyscy zaczęli się bawić. John złapał mnie za rękę i ruszyliśmy na parkiet. Złapał mnie delikatnie w tali i razem w rytm muzyki bujaliśmy się. Dołaczyli do nas chłopaki, którzy nas okrążyli i również zaczęli tańczyć.

Na zegarku wybiła dziewiętnasta. Razem z John'em wyruszyliśmy autem do mojej szkoły. Tak jak planowałam, równo piętnaście po weszliśmy do mojej szkoły.
Od razu zauważyłam znajomych i ruszyliśmy z nimi w tango.

Impreza przebiegła pomyślnie. Wszyscy wychodząc byli szczęśliwi.
Nasza imprezka przeniosła się do Alexa, chłopaka Melisy.

Kolejne godziny spędziliśmy na graniu w nasze ulubione planszówki i piciu herbaty i wina. Nasza paczka jest najlepsza. Siedzieliśmy tak do późna obowiadając sobie przeróżne historię. Jakoś po piętej stwierdziliśmy, że idziemy spać.

🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹
Wracam z dłuższymi rozdziałami!
Do świąt zostało już tylko 4 dni!



DECEMBER CHRISTMAS LOVE//GRUDNIOWO ŚWIĄTECZNA MIŁOŚĆ [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now