24. December

50 7 1
                                    

________________
Wtorek Wigilia

Nie mogło być lepiej. Dzisiaj spadł śnieg a temperatura była przyjemnie mroźna. Na zewnątrz było około - 7°

Dzisiaj specjalnie wcześniej wstałam aby pomóc mamie w przygotowaniu jedzenia dla gości. Ugotowałam czarowny barszczyk i uszka.

Rozłożyłam stół w salonie i nałożyłam obrus w gwiazdki. Ustawiłam na stole zastawe i świeczki. Ukradkiem położyłam prezenty pod choinkę dla osób, które dziś przyjadą. Całe szczęście, że kupiłam trochę więcej rzeczy i byłam wstanie zrobić dodatkowy prezent dla Abi i jej chłopaka. Dzisiejsza wigilia będzie dość inna, ponieważ to właśnie dziś Theo przyprowadzi po raz pierwszy swoją dziewczynę.

Obudzilii się już nasi goście, którzy oznazjmili nam, że pojadą do sklepu.
John również wstał i ogarnął nasz pokój. Tata rozpaliłam w kominku i zaczął wieszać resztę lampek na zewnątrz domu. Mama nadal gotowała a ja wyszłam z pieskiem zby pomóc tacie przed domem. Bili biegał wokół nas radośnie merdając ogonkiem. Był cały we śniegu. Szybko zaniosłam go do domu i ogrzałam kocykiem.

Około godziny piętnastej przyjechali moi dziadkowie ze strony mamy.
Babcia Tess i dziadek Richard byli najlepszymi osobami na świecie.
Już po wejściu do domu napadli na mnie z buziakami i przytulasami.
Babcia nie mogła się powstrzymać od tego jak to ja wyrosłam. Dziadkowie poznali Johna, który zrobił na nich dobre wrażenie. Babcia z dziadkiem zadali nam kilka pytań dotyczących głównie jak się poznaliśmy. John grzecznie opowiadał a ja wtym czasie przywitałam kolejnych gości.

Przyjechała ciocia Jane i wujek Ben wraz z moją przecudowną kuzynką
Emmą, która przyjechała razem ze swoim chłopakiem Jacobem.

Moja wspaniała kuzynka jest ślicznąbrunetką

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Moja wspaniała kuzynka jest śliczną
brunetką. Jest dla mnie jak rodzona siostra. Zawsze miałyśmy dobry kontakt. Jesteśmy w tym samym wieku i wzroście.

Zaraz po nich przejechali rodzice Johna. Przed ostatni przejechali dziadkowie ze strony taty.
Babcia Katrin i dziadek Oliver.
Przywieźli tak dużo prezentów, że mosielismy im pomóc rozpakować bagażnik. No i na końcu najbardziej wyczekiwana para roku. Theo i Sophie Moorn. Wiedziałam, że skądś ją znam ale nie dokońca wiedziałam z skąd. Dowiedzieliśmy się, że dziewczyna to jedna z wolontariuszek w mojej szkole. To dlatego miałam wrażenie, że ją znam.

Sophie Moorn dziewczyna o brązowych włosach. Bardzo zaangażowana w akcje charytatywne w szkole. Doś popularna i lubiana.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
DECEMBER CHRISTMAS LOVE//GRUDNIOWO ŚWIĄTECZNA MIŁOŚĆ [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now