7. December

129 9 0
                                    

__________
Sobota ❄️

Obudziłam się w łóżku John'a, gdy wstałam nie zastałam go w nim.
Wyszłam z łóżka kierując się w stronę korytarza. Wędrowałam powoli zaglądając w miejsca gdzie wydawało mi się, że go znajdę.

Zeszłam na dół odczuwałam spory chłód. Nagle usłyszałam otwierające drzwi wejściowe. Spojrzałam w ich kierunku widząc John'a w kurtce.

~Już wstałaś? Myślałem, że za nim wrócę będziesz jeszcze spać.
-Obudziłam się, ponieważ zrobiło mi się chłodno.
~Weź idź do mojej szafy i wyjmij z niej sobie coś.
-okej

Pokierowałam się spowrotem na górę.
Weszłam do pokoju chłopaka po czym otworzyłam szafę. John miał bardzo duża bluz i jeansów. Włożyłam na siebie jedną z czarnych bluz i jego dresowe spodnie. Były dość za duże lecz nie przejmowałam się tym.

Ponownie zeszłam na dół, idąc 2 stronę kuchni.

~Usiądź zaraz podam śniadanie - rzekł John.

Usiadłam przy stole, jak zawsze obserwując chłopaka co robi.
Muszę przyznać, że John jest mega seksowny gdy robi coś w kuchni i nie tylko.

Zrobił nam jajecznicę, a do tego zieloną herbatę. Zjedliśmy słuchając ulubionych piosenek.

Dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy wykorzystać na maxa. Od razu po jedzeniu zebraliśmy się do mojego domu, abym mogła się przebrać i wyruszyliśmy na lodowisko do szkoły John'a.

Gdy dotarliśmy na miejsce drużyna już rozgrzewała się na lodzie.
Dzisiejszy trening był bez trenera Corley'a.

John zaczął tłumaczyć chłopakom nowa strategię gry. W tym czasie ja założyłam swoje łyżwy. Powoli stawiałam kolejne kroki na lodzie. Czując się co raz pewniej. Gdy poczułam pewność jazdy przeszłam do mojego układu. Widziałam tylko jak w momencie mojej jazdy wszyscy patrzyli na mnie a nią na John'a co trochę go zdenerwowało. Musiałam mu trochę pomóc.

Podjechałam do drużyny mówiąc:
- To jak strategia znana?
~ Tak! - odrzekł chórem.
- No to gramy! - Rzuciłam do nich po czym rozstawili się na swoich pozycjach.

John lekko się uśmiechnął mówiąc -
- co ja bym bez ciebie zrobił?

Na co mu odpowiedziałam:
-pewnie nic! - odjechałam biorąc kij.

Krzyknęłam wszyscy gotowi, no to gramy.

Wszyscy byli w szoku, że gram z nimi.
Mina John'a była po prostu czymś pięknym. Musiałam wprowadzić do ich gry coś nowego bo inaczej nie zmotywowaliby się do walki.

Pierwsze podanie krążka do Rob'a.
Rob podaję Zack'owi. Zack podaję Moly, które pędzi jak strzała w stronę bramki po czym szybko trafia zdobywając punkt!

Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem a najbardziej John.
Kolejne podanie, które przyjmuję White znów trafiając prosto do bramki!

Myślę, że wystarczająco mocno zmotywowałam drużynę do pracy.
Byłam małym pomocnikiem.

Zaszłam z lodu otrzymując wielkie brawa. Sam mój chłopak podjechał do mnie całujać mocno i dziękując za  pomoc.

Resztę czasu spędziłam obserwując dalszą część gry. Gdy chłopcy nadal grali wymknęłam się na chwilę do restauracji, w której zamówiłam wszystkim jedzenie.

Wróciłam z pełnymi pudełkami cieplutkiego jedzenia, na które otrzymałam wiwat.

Wszyscy zeszli z boiska, udając się na upragniony posiłek.

DECEMBER CHRISTMAS LOVE//GRUDNIOWO ŚWIĄTECZNA MIŁOŚĆ [ZAKOŃCZONE] Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt