• 30 •🔞

5.3K 123 85
                                    

Tego "HOTA" dedykuję takiej jednej wspaniałej osobie. Tą osobą jest Natsumi_Nakasone. Jesteś naprawdę bardzo kochana, a twoje komentarze, które piszesz pod rozdziałami sprawiają, że robi mi się cieplutko na serduszku. Zawsze gdy piszę nowy rozdział pamiętam o tobie i twoich "groźbach" haha.
Oczywiście nadal będę o nich pamiętać!!❤️❤️

Uwaga!! To naprawdę jest rozdział mega mega hot!! To jest chyba bardziej hot od scen z "50-ciu Twarzy Greya" (a chyba wszyscy wiedzą jakie tam mogą być sceny hehe). Więc za szkody psychiczne nie odpowiadam!!!

(Rozdział nie sprawdzany, więc przepraszam za błędy, które mogły się pojawić w rozdziale).
A teraz zapraszam do czytania!😊
______________________________________

Gdy otworzyłam drzwi, moim oczom ukazał się pokój w barwach szarości i bieli. Pomieszczenie było bardzo nowocześnie urządzone. Ściany zostały pomalowane na szaro, a meble były w kolorze białym. Do tego jeszcze różne dodatki, które idealnie pasowały do wnętrza. Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać nad dzisiejszym dniem. Bardzo się cieszę, że tak wyszło. Rodzice Jimina byli bardzo mili. Lepiej być nie mogło. Moje rozmyślanie przerwało poruszenie się klamki. Drzwi się otworzyły, a w nich zobaczyłam chłopaka, który próbował otworzyć drzwi plecami. Niósł dużą miskę z lodem, wino i dwa kieliszki. Gdy udało mu się szerzej otworzyć drzwi, odwrócił się. Nagle zrobił zaskoczoną minę i zaczął rozglądać się po pomieszczeniu. Ja patrzyłam na niego pytającym wzrokiem.

- Co ty taki zaskoczony jesteś?

- Gdy wyjeżdżałem do Seul'u, mój pokój zupełnie inaczej wyglądał...

- Jak to inaczej?

- No inaczej. Meble były zupełnie inne, miałem pojedyncze łóżko... Rodzice musieli zrobić remont tego pokoju gdy mnie nie było.

- Hm... Ciekawe.

- Nie spodziewałem się tego... - podszedł do małego stolika obok łóżka i położył wszystko co miał w rękach. - Uznałem, że schłodzone wino będzie o wiele lepsze, więc włożyłem je do miski z lodem.

- Naprawdę nie musiałeś... - podniosłam się do pozycji siedzącej i zaczęłam obserwować każdy ruch chłopaka.

- Ale chciałem. - wziął do ręki wino, korkociąg i ostrożnie otworzył butelkę. Do każdego kieliszka nalał czerwonej cieczy, a następnie podał mi jeden z nich. Usiadł obok mnie. Stukneliśmy się kieliszkami, po czym upiliśmy łyczek wina.

- Dobre. - powiedział i odłożył nasze kieliszki spowrotem na mały stoliczek.

- Mi też smakuje. - uśmiechnęłam się, po czym spojrzałam na chłopaka. Wpatrywał się w moje oczy, więc po chwili również spojrzałam w te jego. Zauważyłam, że co chwilę spogląda na moje usta. Nawet nie wiem kiedy, twarz chłopaka znalazła się bardzo blisko mojej. W pewnym momencie chłopak wbił się w moje usta, zachłannie je całując. Zaczęłam odwzajemniać pocałunki. Stawały się coraz bardziej namiętne, a czasami agresywne. Nie przerywając pocałunku usiadłam na jego kolanach okrakiem. Swoje dłonie wplotłam w jego blond włosy ciągnąc delikatnie za końcówki. Jego dłonie zaczęły jeździć wzdłuż mojej talii. Miałam wrażenie, że w pomieszczeniu robi się coraz bardziej gorąco. Po chwili złapałam za koszulę i szybkim ruchem zaczęłam ją odpinać. Gdy zabrakło nam tchu, Jimin złapał mnie za pośladki, wstał z łóżka i delikatnie postawił mnie na ziemii.

- Tak droga panno, bawić się nie będziemy... - szepnął mi do ucha, przez co dreszcze przeszły przez moje ciało.

Chłopak złapał za krawędź mojej sukienki, a następnie pociągnął ją do góry i rzucił na ziemię. W tej chwili stałam przed nim w samej koronkowej bieliźnie. Jimin patrzył na moje ciało. Troszeczkę się zawstydziłam, więc zaczęłam się zasłaniać.

My Teacher || Park Jimin || [ZAWIESZONE] Where stories live. Discover now