Rozdział 16

1.9K 194 26
                                    

~O~

- Nie jestem quirkless, Izuku Midoriya. - Deku powiedział z obojętną twarzą, a wspomnianego chłopaka zamurowało.

- N-nie... quirkless...?

Deku kiwnął głową i zanucił w odpowiedzi.

- Mhm!

- Co...? Ty... ty.... mówisz.... Ale to by oznaczało, że jesteśmy inni!! Co przez ten cały czas chciałeś osiągn-!

- Nie jesteśmy inni. Może też masz ten quirk. Tylko o nim nie wiesz. - Złoczyńca powiedział przerywając chłopakowi.

-... Nie. Czekaj. Co ty o tym wiesz? Huh? Pochodzisz z innego wymiaru. Dla ciebie, ta cała rzecz powinna być tak samo obca jak dla mnie. Więc jakim cudem tak dużo o tym wiesz? - Złoczyńca uśmiechnął się pod nosem na jego pytanie.

- Więc nie chcesz się dowiedzieć o naszym quirk? - Deku zmienił temat. Midoriya mu nie odpowiedział. Część jego nie chciała już rozmawiać ze swoim złym odpowiednikiem. Ale inna część chciała zostać. Zapytać go o więcej. Chciał wiedzieć więcej.

- ... Tak, p-powiedz mi. - Midoriya odpowiedział zbierając myśli.

Deku się uśmiechnął i uruchomił swój quirk.

~O~

W międzyczasie:

- Tsukauchi, gdzie jest młody Midoriya? - Zapytał All Might wspomnianego mężczyznę.

- Midoriya? Nie mówiłem ci? - Detektyw położył plik kartek na biurku.

- Nie. Nie mówiłeś. - All Might potrząsnął głową.

- Cóż. Powiedział, że chce z nim porozmawiać... z Deku - Odpowiedział odwracając się w jego stronę.

- Co?! Ale Tsukau-!- Detektyw mu przerwał.

- Wiem. Wiem, że brzmi to szalenie idiotycznie. Ale. Ale zaufaj mi, All Might. Nic mu się nie stanie. Chciał się czegoś dowiedzieć. Myślę, że to najlepszy sposób by poukładał sobie to, co się wydarzyło - Powiedział, próbując uspokoić ex-numer-jeden bohatera.

-... Widzę.... - All Might spojrzał na zegarek. 08:49. Lekcje w UA zaczęły się dziewiętnaście minut temu.

Tymczasem lewy dolny róg jednego z papierów, leżących na biurku, zaczął iskrzyć.

Jedna iskra.

Kolejna iskra.

I kolejna.

Ogień.

Papiery leżace na wierzchu stały w ogniu. Małym ogniu. Wtem zrobił się większy. Paląc kartki i wszystko poniżej ich.

- Co tak śmierdzi? - Tsukauchi poczuł w pokoju dziwny zapach palących się papierów. Odwrócił się i ujrzał płomienie.

- Jak to się stało?! - Zapytał zszokowany All Might.

- Nie wiem...

Na całym komisariacie włączył się alarm przeciwpożarowy. Ale gdyby tylko stało się tak przez same papiery...

~O~

W międzyczasie:

- Widzisz, to coś co odzieczyliśmy... - Powiedział Deku.

"Sektor C jest w ogniu!!!" Ktoś krzyknął z zewnątrz.

"Rozprzestrzenia się wszędzie!" Usłuszeli kolejny krzyk.

"Skąd to w ogóle się pojawiło?!"

Krzyki i wrzaski z zewnątrz, odpowiedziały na wszystko co Midoriya musiał wiedzieć o ich quirk.

- Myślę, że już wiesz czym jest. - Powiedział złoczyńca.

- .... Pyrokineza? - Midoriya Bardziej spytał niż odpowiedział. Był zaskoczony. Czy też miał tą indywidualność? Jakim cudem nigdy nie dowiedział się o swoim własnym quirk? Czy wszyscy wokół go okłamywali przez ten cały czas? Gdy powiedzieli, że jest quirkless. Gdy mówili, że nigdy nie spełni swoich marzeń. Gdy All Might zniszczył wszystkie jego nadzieje i cele. Czy to wszystko było kłamstwem? Co się do cholery właśnie działo?

- Bingo! Tak właśnie spaliłem całe centrum handlowe, kumplu! To jeden z najsilniejszych z typu ognia! - Deku krzyknął.

- Budynek się pal-!! - Midoriyi przerwał złoczyńca.

Pokój, w którym byli był dużo zimniejszy od rozjarzonego ognia na zewnątrz. Deku nie pozwolił ogniu nawet zbliżyć się do pomieszczenia.

- Oh! Kogo to obchodzi?!! - Wykrzyknął. Po chwili jednak ogień zgasł jako rezultat wyłączenia przez Deku swojego quirk.

- Ale... Ale. Ty prawdopodobnie czytałeś mi w myślach, prawda? - Zapytał Midoriya.

- Pffft! Nie tak trudno jest czytać z twojej twarzy! Z łatwością mogę powiedzieć o czym myślisz, przyjacielu! - Złoczyńca się zaśmiał.

"Więc, to było jak psychologia czy coś..." Midoriya westchnął wewnętrznie.

- Teraz... Słuchaj. Mnie. Uważnie. - Powiedział Deku zgarniając uwagę zielonowłosego.

- Dziś o zachodzie słońca, zniknę. Już rozumiesz? Wiesz co się ze mną wtedy stanie? - Deku zapytał z poważnym wyrazem na swojej piegowatej twarzy.

-... N-nie ma żadnych dowodów na to, by osoba z innego wymiaru żyła po dwóch dniach. Nie wiem. Może.... Może oni umierają? Może ty także umrzesz... - Odpowiedział.

- Dobrze. Teraz odpowiedz; jesteś w stanie mnie zrozumieć? Dlaczego jestem tym kim jestem? Huh? Rozumiesz? - Deku zapytał.

...

Od tego właśnie Midoriya chciał uciec.

Uciec od faktu, że go rozumiał.

Uciec od faktu, że byli tacy sami.

- Nie odpowiadasz mi, ja.... Cóż, myślę, że i tak znam odpowiedź. Welp! Skończyłem tutaj! Chciałbyś coś wiedzieć?!!? - Deku wykrzyknął.

- ...Czy ty..... Czy ty wiesz...? Co się stanie. Kiedy znikniesz? - Zapytał bohater.

- Zobaczysz. Wkrótce. - Deku się szaleńczo uśmiechnął.

Midoriya miał dziwne przeczucie, co zobaczy po zachodzie słońca. Kto wie, co się stanie? Nie znajdując już nic więcej, o co mógłby zapytać, postanowił
odejść.

- Chyba powinienem już iść.... - powiedział, wstając z miejsca i podchodząc do drzwi, by wyjść z pokoju.

"Oh. Tylko poczekaj. To wszystko się stanie. I tym razem stanie się po mojej myśli. All Might, kto uratuje cię przed tym, co zamierzam, co? Pffft! HA HA HẠ HẠ HA HA HA HA HA!!! Dobry Boże! To będzie tak PIĘKNE!!" Deku zaśmiał się w myślach, uwalniając chichot w rzeczywistości, a Midoriya wyszedł z pokoju.

🍄 𝙿𝚛𝚣𝚎𝚌𝚒𝚠𝚒𝚎𝚗́𝚜𝚝𝚠𝚊 • villain dekuWhere stories live. Discover now