Rozdział 11

1.9K 153 26
                                    

Następnego dnia, w UA, All Might został wychowawcą klasy 1-A i byłoby kłamstwem, powiedzenie, że puste biurko za Bakugou nie bolało go w serce. Ale nadal, zachowując uśmiech, jak powinien, zaczął lekcję i wyjaśnił klasie kilka rzeczy na ten dzień.

Powiedział grupie nastolatków, że w tym sezonie nie będą uczestniczyć w żadnych praktykach Bohaterów - w przeciwieństwie do Aizawy, który  ostatecznie zmiażdżył nadzieje wszystkich. Klasa, instynktownie, zakwestionowała zakaz, ale potem przypomnieli sobie, że w UA wciąż brakowało ucznia.

Rozumieli sytuację i jedyne co mogli zrobić, to zgodzić się.

Lekcja minęła im jak z bicza strzelił, a zanim się zorientowali, zadzwonił dzwonek na angielski. Więc, All Might opóścił klasę, do której po chwili wkroczył Present Mic.

Cóż, przed końcem lekcji wychowawczej, All Miggt wspomniał coś o specjalnej sesji treningowej z 'Wielką trójką' UA.  To mogło być czymś dobrym. Prawda?

~O~

Bubble Girl nigdy wcześniej nie wyczuła tak ciężkiej i poważnej aury wokół Nighteye. Racja, on zawsze miał poważną posturę, ale to było coś innego.

Kładąc plik kartek na jego biurku, dziewczyna zapytała - Um... Sir, czy wszystko w porządku? Wyglądasz na... spiętego...

Wzydachając i poprawiając swoje okulary, Nighteye spytał - Wiesz o moim wczorajszym spotkaniu z dyrektorem UA, Bubble Girl?

Wspomniana dziewczyna skinęła głową.

- Cóż, mówiliśmy o sprawie zaginionego ucznia, Hitoshiego Shinso - powiedział.

- Tak..... Co z nim, Sir? - zapytała dziewczyna z ciekawością.

Po chwili nadeszła odpowiedź.

- Podejmuję się tej sprawy - stwierdził bohater - Znajdziemy tego chłopaka. Poinformuj o tym wszystkich. Szczegółów udzielę później.

- Okej... - odparła Bubble Girl, odwracajac się w stronę drzwi.

Lecz gdy tylko jej dłoń dotknęła klamki, odwróciła się, by zapytać mężczyznę o ostatnią rzecz.

- Sir?

- Hm?

- Czy będziemy w stanie znaleźć go wraz ze sprawą Hassaikai?

- Nie martw się o to. Te dwa przypadki, są ze sobą bardziej powiązane, niż myślisz - odparł mężczyzna. - Traktuj je jak jedną sprawę.

- Rozumiem.... Więc nie ma się o co martwić! - odpowiedziała z usmiechem, wychodząc z pomieszczenia.

Po jej odejściu, Nighteye westchnął ciężko i potarł dokumenty.

- Nie o to się martwię... - powiedział do siebie.

- Bardziej martwię sie o All Might'a - stwierdził. - Jeśli to, co powiedział mi Nezu jest prawdą, że to następca All Might'a stoi za tym wszystkim, to nie wiem jak na to zareaguje... Według słów Nezu o jego stanie, napewno będzie zdruzgotany jeśli dowie się prawdy o chłopaku...

~O~

Shinso podziękował Bogu, otwierając oczy i widząc przed nimi właśnie to, co chciał zobaczyć.

Spinner właśnie wszedł do jego pokoju, mając zmianę na pilnowanie fioletowłosego i upewnieniu się, że nie ucieknie w żaden sposób. Shinsou od razu wiedział, że to nie był pomysł Midoriyi, biorąc pod uwagę fakt, że był on strasznie głupi, gdyż jego jedynym sposobem ucieczki, i tak było tylko pranie mózgu kogoś z Ligii Złoczyńców.

"To prawdopodobnie pomysł Shigaraki'egi…" pomyślał Shinsou. 

Jedyne, o czym mógł myśleć to, jak głupia była Liga. Był pewien, że Midoriya nie był tym, który kazał im go pilnować, ponieważ nawet go nie zakneblowali, by nie wykorzystał swojego quirk.

"Poważnie, jak głupim można być?"

I ze względu na to, Spinner nienawidził swojej pracy niańki. Więc Shinso postanowił to dla niego zmienić.

- Hej, jaszczurko? - zwrócił się do niego Hitoshi.

Tak bardzo, jak Spinner chciał przez złość coś odpowiedzieć, tak też wciąż miał zamknięte usta. Nie rzucając nawet oka na chłopaka.

- Wiec, nie zamierzasz mi odpowiedzieć, eh? Cóż, to żałosne - dodał fioletowowłosy.

Spinner nie przestawał sobie powtarzać, by nie odpowiedzieć cokolwiek by się nie stało.

- Boisz się odpowiedzieć uczniowi kursu ogólnego takiemu jak ja? No dalej. Przecież jesteście Ligą Złoczyńców. Chyba naprawdę źle sobie was wyobrażałem - zadrwił.

Ale Spinner nawet na niego nie spojrzał.

- Facet, jesteście ciężcy do zrobienia prania mózgu - westchnął. Zaraz po tym stwierdzeniu usłyszał cichy chichot złoczyńcy. Lecz Spinner nic nie powiedział. Poczuł tylko wewnętrzną wyższość.

Teraz, Shinso zmęczony tym głupim gadaniem, postanowił zająć się tym, co powinien zrobić już na samym początku.

Wziął głęboki wdech i stwierdził - Stain jest głupi.

I podziałało.

- UWAŻAJ NA SŁOWA TY NIEWYCHOWANY DZIE-!! - i z tym, Spinner stracił panowanie.

Shinso uśmiechnął się złośliwie.

~O~

Midoriya wraz z Shigaraki'm i Kurogiri'm, wracali ze spotkania z Kai'em Chisaki. Ostatecznie zawarli tymczasowy sojusz. W tej chwili plan Midoriyi przebiegał dokładnie jak chciał. Zanim wrócili do swojej bazy, cała trójka zatrzymała się, by spotkać się z ich pośrednikiem, Giranem. Gdy tylko weszli do małego pomieszczenia, wyraźnie poczuli coś dziwnego.

"Mam wrażenie, że ktoś zrobił coś głupiego"

 - Kurogiri, wchodzisz. My zostaniemy tutaj - powiedział Deku.

Wspomniany mężczyzna kiwnął głową i zniknął za drzwiami, idąc na spotkanie ze szpiegiem.

Tymczasem, dwójka chłopaków stała tam, obok siebie z niewzruszonym wyrazem twarzy.

- Kto pilnuje Shinso? - spytał cicho zielonowłosy.

- Spinner - odparł spokojnie Shigaraki.

- Toga go zakneblowała? - spytał Midoriya.

- ...Nie - odpowiedział niebieskowłosy.

- Zrobił mu pranie mózgu - stwierdził chłopak.

- Zrobił mu pranie mózgu - Tomura skinął głową.

Cóż, teraz mogli tylko tu stać i czekać aż Kurogiri ustali wszystko z Giranem, o ich nowej bazie i jej lokacji. Shigaraki jednak nie miał zamiaru zabierać do niej Spinnera.

_______________________________

Uwaga! W rozdziale mogły pojawić się źle poskładane zdania bo tłumaczka jest leniwa i  nie chciało jej się układać ich od nowa

Btw, wolicie żebym nazywała 'Big Three' po angielsku czy może być 'Wielka trójka'?

🍄 𝚄𝚙𝚊𝚍𝚎𝚔 • villain dekuWhere stories live. Discover now