Rozdział 21

1.6K 146 127
                                    

- ZAADOPTOWAŁEŚ DZIECIAKA?! - wykrzyknęła Toga z błyskiem zaskoczenia i zachwytu w oczach.

Taa, i oto jest...

- Nie! Nie! Nie! Nie zaadoptowałem jej! Ja-! - próbował wytłumaczyć się Midoriya, ale przerwał mu Spinner.

- WIĘC JĄ PORWAŁEŚ?!! , - krzyknął, wskazując oskarżycielsko na zielonowłosego.

- Co?! Skąd przyszedł ci taki pomysł-!? - zapytał drugi.

- To jest we wszystkich wiadomościach-!! - spróbował opanować Mr. Compress, lecz Twice miał do powiedzenia coś ważniejszego.

- CZY MOGĘ BYĆ MAMĄ?! - wykrzyknął, odpychając byłego, ulicznego magika.

- KURWA NIE! JA CHCĘ BYC MAMĄ!!! - odkrzyczała Toga

- Proszę, powstrzymajcie sie od używania brzydkich słów. Tutaj jest dziecko-! - Kurogiri, prawdziwa mama, zatkał uszy Eri.

- POWIEDZIAŁAM, ŻE TO JA CHCĘ BYĆ MAMĄ!!

- STAIN NIGDY NIE POPIERAŁ PORYWANIA DZIECI!!

- KTO DO CHOLERY POWIEDZIAŁ, ŻE TO O NIM?!?

- TO ZAWSZE JEST O NIM!!!

- DEKU-KUN, OŻEŃ SIĘ ZE MNĄ!

- WSTRZYMAJ SIĘ-!

Shigaraki uśmiechał się szeroko, siedząc na kanapie ich nowej bazy i patrząc się na chaos, który wywołał.

Gdy dostał się z powrotem do nowej kryjówki, bezzwłocznie rozpowszechnił wiadomość, że Midoriya przyprowadzi do nich dziecko. Toga uznała, że zaadoptował jedno, ale nie do końca w to wierzyła, więc gdy tylko wszedł, zasypała go masą pytań.

Spinner założył, że dziecko zostało porwane, a ponieważ Stain nigdy nie wspominał o porywaniu małych dzieci, to gdy reporterzy telewizyjni powiedzieli, że Midoriya ją porwał, zaczął go oskarżać.

Kurogiri chciał tylko, żeby wszyscy się uspokoili i nie przestraszyli dziecka.

Dabi'ego nigdzie nie było.

~O~

Kiedy wszyscy w końcu się uspokoili i poprosili o wyjaśnienia, zamiast zakładać różne rzeczy, Midoriya zaczął tłumaczenie.

- Okej, więc, Ligo, to jest Eri - powiedział, klepiąc dziewczynkę po plecach. - I nie porwałem jej, ani nie zaadoptowałem. Chciałem po prostu żebyście ją poznali, by  czuła sie bardziej komfortowo wokół ludzi.

- Okej, więc jeśli jej nie porwałeś, lub nie adoptowałeś, to dlaczego ona tu jest? - zapytał Mr. Compress.

Na to, Midoriya ucichł. Nie wiedział, co im powiedzieć. Czy ją uratował? Czy wydostał ją z tamtego piekła,  tylko dla swoich własnych zachcianek? Nie mógł im powiedzieć, że była tu po to, by przypomnieć mu, kim naprawdę był.

- Prędzej czy później się tego dowiecie.

Odpowiedź Shigaraki'ego lekko wszystkich zaskoczyła, włączając w to Midoriyę.

- Lepiej po prostu pozwól, by ci to przyszło - dodał, wstając i podchodząc do chłopaka.

- I lepiej nie zdradzaj naszego zaufania - szepnął mu, aby inni go nie usłyszeli. Potem poszedł do swojego nowego pokoju.

Minęło kilka minut ciszy, a Midoriya zacisnęła pięści. 

- Wydaje mi się, że to tyle na dziś… - powiedział Spinner i z resztą udał się do siebie.

🍄 𝚄𝚙𝚊𝚍𝚎𝚔 • villain dekuWhere stories live. Discover now