- Rozdział 13 | Fiolet -

14 4 58
                                    

[ akcja dzieje się przed miesiącem w przód ]

- Wróciłeś? - Zapytała płowa kotka. - Myślałam, że stchórzysz.

Fioletowa Łapa poczuł nieprzyjemne uczucie.

- Dlaczego znowu tu jestem? Wcześniej obudziłem się na czas i nie chciałem tutaj wracać!

- Oto on. - Rozległ się głos przywódczyni.
Wzniosły się pozytywne okrzyki chociaż nie wszystkie koty wyglądały na zadowolone wyborem swej pani.
- Cieszę się, że zgadzacie się z moim wyborem. - Miauknęła. - A co ty o tym sądzisz Fioletowa Łapo?
- Co? - Pomyślał.
Umysł ucznia był teraz całkowicie zamglony i nie był w stanie trzeźwo myśleć. Wbił wzrok w ziemię lecz żadna odpowiedź nie przychodziła.
- Mów. - Syknęła ostro kotka.
Ucznia zamroziło.
- E..em..
Wtedy ujrzał przed sobą sylwetkę kota z Klanu Gwiazdy, który zetknął z nim swój nos i uczeń się obudził. Kocur pamiętał to wszystko, aż za dobrze jak na jakiś zwykły sen. Teraz ponownie jest w Mrocznej Puszczy.

- Gwiaździsty kocie przybądź! - Błagał w myślach.

- Nie odpowiedziałeś mi na pytanie poprzednim razem. - Zmrużyła wrogo oczy. - Zmrożona Gwiazdo wiesz co robić.

Cynamonowy kocur zbliżył się do Fioletowej Łapy, a uczeń nawet nie drgnął bo za bardzo się bał.

- Co ja robię!? Przecież mam być wojownikiem! - Próbował siebie zmotywować do działania lecz nie za bardzo to pomogło w jakikolwiek sposób.

Zmrożona Gwiazda szturchnął Fioletową Łapę na co on posłusznie poszedł tak jak mu kazał. Znowu zbliżali się do tamtego miejsca. W pewnym momencie zatrzymał się i wykrzyczał:

- Nigdzie nie idę!

Zmrożona Gwiazda popatrzył się na niego trochę ze zdziwieniem tymczasem na Białej Gwieździe nie zrobiło to żadnego wrażenia. Kotka popatrzyła się na cynamonowego kocura jakby dawała mu jakiś znak, a ten po chwili przejechał mu łapą po pysku.

- Aaa! - Jęknął z bólu i odsunął się gwałtownie.

Zmrożona Gwiazda postąpił kilka kroków do przodu.
- Nie nadajesz się na wojownika. - Miauknął przytłaczającym głosem. - Ale wiem kim możesz zostać.

Fioletowa Łapa popatrzył się z przerażeniem na kocura i kiedy on znowu zaczął się do niego zbliżać uczeń uciekł kilkanaście kroków do tyłu.

- Teraz się mnie boisz?

Fioletowa Łapa drgnął i oddalił się jeszcze bardziej. Poczuł walnięcie w głowę i przez chwilę nic nie widział, ale jak ponownie otworzył oczy ujrzał Szczurzą Łapę.

- Dobry ranek! - Przywitała się z nim radośnie kotka.

Fioletową Łapę bolała głowa i nie odpowiedział nic kotce.

- Coś się stało? Czyżbym za mocno cię uderzyła? - Zachichotała swoim dziwnym głosem.

- Po prostu się nie wyspałem. - Prychnął ze słyszalną irytacją w głosie. Dźwignął się na łapy i skierował do legowiska medyczki.

- Mogę w czymś pomóc? - Zapytała Krucza Nadzieja sortując nagietek i korzeń łopianu. Odwróciła głowę w jego kierunku i na jej twarzy zawitało przerażenie.

- Co ci się stało!? - Zdenerwowana krzyknęła i wzięła pajęczynę idąc do ucznia. - Natychmiast ci to trzeba opatrzeć! Uderzyłeś głową w kamień?

Fioletowa Łapa próbował zrozumieć coś z tego wszystkiego i doszedł do wniosku, że to musiało być zadrapanie, które zadał mu Zmrożona Gwiazda.

- Kolor | Odnaleźć się | Tom 1 | gluestar -Where stories live. Discover now