- Ichigo, co to jest dick pic?
Kurosaki opluł się herbatą, której dopiero co zdążył upić po tym, jak czekał, aż łaskawie przestygnie. Spojrzał z mieszaniną wyrzutu i konsternacji na Rukię, która patrzyła na niego niewinnie tymi swoimi wielkimi, szafirowymi oczyma.
Siedzieli na podłodze jego pokoju i jedli niedzielne śniadanie. Korzystając z faktu, że są sam na sam, Kuchiki mogła wreszcie zadać to ważne, nurtujące ją pytanie.
- Cholera jasna, Rukia, skąd żeś wytrzasnęła to określenie?! – jęknął, wycierając bezceremonialnie ręce i twarz w koszulkę od piżamy, którą i tak miał wrzucić do prania.
- Usłyszałam w szkole, no! Powiesz mi, co to jest? – zignorowała już nawet to świńskie zachowanie rudzielca. Była gotowa znieść wiele, by otrzymać wyjaśnienie. No i przy okazji zobaczyć trochę jego ciałka też mogła.
- Od kogo to usłyszałaś?
- Nieważne! Co to jest ten di...
- Dobrze, dobrze, pamiętam nazwę! – Kurosaki poczerwieniał gwałtownie. Westchnął ciężko, próbując znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Wbił wzrok w trzymany przez siebie kubek z herbatą, powoli dobierając słowa – Powiedz, Rukia... jak macie te swoje komunikatorki w Społeczności Dusz, to one służą też do komunikacji między wami?
- Nie, używamy ich tylko tutaj.
- No to widzisz... Na Ziemi, jak mamy telefony czy komputery, to są takie jakby... portale społecznościowe. Ludzie zakładają tam swoje profile, wstawiają zdjęcia swoje lub swoich dzieciaków – tłumaczył Ichigo – No i większość z tych platform ma zintegrowany jakiś komunikator, więc jak masz tam kogoś dodanego do znajomych, a czasem i bez tego się da, możesz do niego napisać wiadomość, nie mając jego numeru telefonu.
- Naprawdę? – akurat wtedy, gdy Kurosaki podniósł na nią wzrok, mógł zobaczyć, jak jej źrenice rozszerzają się, gdy w niemym zachwycie słuchała o tych niesamowitych możliwościach. – No wiesz... My to tradycyjnie listy. Piekielnych Motyli używają tylko ci najwyżsi rangami.
- Portale społecznościowe, żeby po prostu dzielić się z ludźmi swoimi przemyśleniami czy wspomnieniami to jedno. Są różne rodzaje takich portali. Na przykład randkowe.
- Randkowe?! W sensie możesz umawiać się z ludźmi, których na oczy nie widziałeś?!
- Coś w tym stylu.
- A jak natrafisz na jakiegoś zboczeńca?!
- I do tego zmierzam – rudzielec upił łyk herbaty, bo czuł, że zasycha mu w gardle. Zwłaszcza że przechodził do dość grząskiego sedna sprawy – Bo jak ludzie wstawiają czy wysyłają sobie zdjęcia, to jest taka garstka zjebów, którzy wysyłają sobie... no... dość nieprzyzwoite zdjęcia.
- I o erotykę ci chodziło, że tak dukasz i się czerwienisz? Oj Ichi...
- Nie o to chodzi! – przyciśnięty do ściany chłopak przełknął głośno ślinę i wyrzucił z siebie te kilka żenujących słów. – Jakbyś się czuła, gdybym wysłał ci zdjęcie fiuta?!
- Mógłbyś, ale nie zdjęcie i nie wysłać, tylko łaskawie użyć – pomyślała jedynie, po czym już na głos odpowiedziała – Po co mi twoje zdjęcie? Mam cię na co dzień.
- Dobra, ludzie wysyłają sobie różne fotki różnych części ciała mniej lub bardziej ubranych i o ile można to zrozumieć, gdy się z kimś jest, gdy obie strony nie mają z tym problemu, ale jak czułabyś się, gdyby obcy facet wysłałby ci zdjęcie swojej fujary?
- Ale że tak obcy całkiem?! – teraz to ona była zbita z tropu.
- Tak, właśnie tak, Rukia. Obcy facet wysyła ci zdjęcie swojego przyrodzenia.
- Przecież to jest okropne! To nie podchodzi pod molestowanie czy coś?!
- Niektórych zboczeńców i to nie powstrzymuje. I to jest właśnie dick pic.
- Chyba wolałam tego nie wiedzieć.
- A swoją drogą... od kogo to usłyszałaś, Rukia?
Następnego dnia, kiedy wstawała i zbierała się do szkoły, zauważyła ze zdziwieniem, że Ichigo nie ma w pokoju i o dziwo nie ma go też pod kołdrą, chowając się przed budzikiem i rzeczywistością. Yuzu poinformowała Rukię, że brat już wyszedł, więc po prostu uznała, że miał coś do załatwienia i także opuściła klinikę Kurosakich.
W istocie miał coś do załatwienia.
Tym czymś do załatwienia był zapewne dziwny wypadek, przez który Keigo miał trochę obitą facjatę i kilka siniaków na rękach, a przez resztę dnia przepraszał koleżanki za dziwaczne propozycje składane im przed weekendem.
Na przerwie śniadaniowej Rukia próbowała wydusić z Ichigo, czy to jego sprawka, lecz ten odpowiadał tylko, wpatrując się w jasne, wiosenne niebo, że pewnie siostra mu przyłożyła.
I zdradzał go tylko ten jego szelmowski uśmieszek.
![](https://img.wattpad.com/cover/235097963-288-k133413.jpg)
CZYTASZ
Jedyny kwiat [IchiRuki Month 2020]
Fanfiction31 oneshotów z najlepszym Wybielaczowym shipem. STAN NA DZIEŃ 28.11.2022 - "samodzielne" oneshoty: 2, 15 SERIE (kolejność shotów chronologiczna dla każdej serii): №1: 1, 10 i 14 №2: 4, 7, 18, 19, 21 i 23 №3: 6, 13, 20 №4: 22, 31,12, 17, 3, 5, 8, 9...