Cz. 18 - Nie Pokaże Słabości

885 90 22
                                    

Krzyk.

Ból.

Deku starał się nie pokazywać, że używając quirk czuję ból.
Bakugo siedział na krześle z rozcięciem na przedraminiu, które znikało.

- Bardzo dobrze Midoriya. - pochwali go All For One

Bakugo miał zdziwioną minę wiedział, że Deku miał zamiar użyć daru Eri, ale nie wiedział w jaki sposób.
Po dwóch minutach nie było najmniejszego śladu po rozcięciu.
Bakugo jeszcze raz przyjrzał się swojej ręce. Najwidoczniej niedowierzał, że w jakiś sposób posiada dar czerwonookiej.
Izuku jednak gdzieś w środku niepewność. Tuzin pytań dręczyło go.
"Co jeśli kiedy naprawdę będzie mi potrzebne to quirk to nie zadziała?"
"Co jeśli jak nadejdzie ten moment to zawaha się?"
Było pełno innych pytań na które nie znał odpowiedzi.

- Tak swoją drogą Midoriya... - zaczął All For One - Nie spodziewałem się, że jeden z czołowych bohaterów będzie Ci pomagać.

Kacchan milczał, a Deku wzruszył tylko ramionami.
Po może 30 minutach blondyn i Zielonowłosy szli przez miasto.
Godzina była późna bo była 2 w nocy.
Oboje szli w ciszy.

- Jesteś idiotą Deku. - zaczął rozmowę Kacchan - Ty mimo ryzyka i tak kontynuujesz te swoje rozwijanie tej pieprzonej indywidualności.

- Ty się o mnie znowu martwisz? - zaśmiał się Izuku

- Mam namyśli to, że Ciebie męczyło zwykle przywrócenie do stanu przed rozcięciem mojego przedramienia.

- Nie doceniasz mnie Kacchan...

I tak rozmowa się zakończyła. Oboje poszli w swoje strony.
Deku od końca rozmowy zaczął odliczać. Po odliczeniu 2 minut usłyszał głos.

- "Green Villain" sławny złoczyńca bez quirk - powiedział pewny siebie głos - Pójdziesz ze mną.

Chłopak odwrócił się w stronę głosu. Tak jak się spodziewał.
Jego właścicielem był nikt inny jak jego stary "przyjaciel", który został aresztowany kilka lat temu. Tym razem z dwójką swoich zapewne "nowych" ludzi.

- Miło Cię widzieć. - uśmiechnął się ironicznie Izuku - Kai Chisaki.
       
            

Czerwonooka siedziała w biurze dwóch bohaterów. Dokładnie to Bakugo i Todorokiego.
Patrzyła na ich kłótnie.
Jednak większe zainteresowanie kierowała do Katsukiego. Mimo świadomości, że jego "były" przyjaciel jest naprawdę niebezpieczny on i tak zachowuje w jego pobliżu jakby był zwykłym mieszkańcem Japonii.
Z tego co wiedziała od Togi blondyn widział się ostatnio z Deku trzy tygodnie temu podczas gdy oboje poszli do All For One'a.
Ona jednak nie widziała chłopaka dłużej.

- Przestaniecie? Zachowujecie się jak dzieci. - powiedziała w końcu dziewczynka

Bohaterowie spojrzeli na nią.

- Wybacz Eri - odezwał się Shoto - Ale próbuje wytłumaczyć Bakugo, że powinniśmy poszukać Midoriyi. Nikt nie widział go od kilku tygodniu, a teraz przydałaby się jego pomoc.

- Jego pomoc? Po co? - zapytała ciekawa niebieskowłosa

- Zna się na quirk i technikach walki Złoczyńców. Więc myślę, że wie coś na temat tej dwójki z Europy. - Todoroki po chwili kontynuował - Jeśli złapali byśmy to "Scary Dou" może doprowadziłoby to nas do Green Villain'a.

Eri nadal próbowała zrozumieć jakim cudem Deku nie został jeszcze zdemaskowany. KAŻDY po kilku dniach by się domyślił.
Chyba, że...
Zna kogoż z darem usuwania śladów. Taka opcja byłaby możliwa.
Ale wtedy też usuwałby ślady zbrodni.

Wasz koniec || Villain DekuWhere stories live. Discover now