Cz. 22 - Prawie Koniec

840 82 37
                                    

Za jakiekolwiek błędy przepraszam.
Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
Miłego czytana.
================================

Izuku wpatrywał się w stanowisko z pięcioma włączonymi monitorami.
Było na nich widać obraz z różnych miejsc na świecie, gdzie miał swoich "ludzi".

- Dlaczego to tak długo trwaa... - zapytała znudzona Toga

- Musimy czekać na znak od Leona. - odpowiedział Deku - Tylko on musi dać znak, że u niego wszystko gotowe...

W tym momencie piegowaty dostał wiadomość od chłopaka wspomnianego wcześniej.
Na jego wiadomość Zielonooki się szoroko uśmiechnął.

- Wszystko gotowe? Czyli możemy zaczynać... - zapytał nagle Dabi, który chwilę wcześniej rozmawiał z resztą członków Ligii

- Nie. Jeszcze nie. - odpowiedział szybko Izuku

- Dlaczego? - zapytał Shigaraki

- Nie ma tu jeszcze Aiko i Akio.

- A gdzie oni do cholery są?! - zirytował się Tomura

- Już jesteśmy! Sorki, że kazaliśmy wam czekać! - krzyknęła wesoło Aiko - Wszystko gotowe sensei.

Chłopak jednak w odpowiedzi kiwnął tylko głową.

- Czas zacząć Show. - Zaśmiał się Izuku
 
  

Ochaco wraz z Todorokim i Kirishimą szli do centrum.
Ponieważ podobno były tam liczne bójki między bohaterami i ludźmi jak i inne.
Mieli oni za zadanie zapobiec im jak najszybciej.
Gdy trójka bohaterów dotarła do centrum było tam inaczej niż się spodziewali.
Był spokój.
Postanowili w końcu, że popytają przechodniów i innych bohaterów o to.
Jednak każdy wiedział tyle sami co oni.

- Dzieje się coś dziwnego... - wymamrotał Kirishima - Mam jakieś złe przeczycie...

Można powiedzieć, że się nie mylił.
Na krawędzi dachu jednego z wyższych wierzowców stał człowiek.
Bohaterowie nagle jakby zamarli gdyż uznali, że tak osoba chcę skoczyć.
Jednak zanim zdążyli coś zrobić przed tym wierzowcem pojawił się chologram. Był on wysokości około 5 metrów.
Przedstawiał on chłopaka w mascę i zielonej bluzie z kapturem.
Bohaterom przyszła na myśl tylko jedna osoba, która to mogła być.
"Green Villain"...

- Witaj Japonio! Oraz reszto świata... - rozległ się echem zniekształcony głos - Zapewne doskonale jako "Kto" jestem znany! A mam tu na myśli, że jestem znany jako "Green Villain" jeśli ktoś się jeszcze nie domyśli.

Uraraka próbowała przeanalizować co się właśnie dzieję.

- Chwila! Czy on powiedział "Oraz reszto świata"?! - zapytał zdezorientowany Kirishima - Czy on naprawdę dał radę zrobić coś takiego.

- Pewnie teraz większość z was zastanawia się... Jakim cudem rozmawiam z całym światem. Jednak nie zdradzę wam tego... - chłopak się zaśmiał - Jednak... Dam wam coś w zamian...

Nagle chłopak zaczął ściągać maskę i kaptur.
Dzięki czemu spod kaptura zaczęły wyłaniać się lekko kręcone zielone włosy, a spod maski twarz z piegami.
Trójka bohaterów zamarła.
Znali tego chłopaka, który teraz na hologramie wrednie się uśmiecha.

- Nie mówcie, że to on... - wyjąkała dziewczyna

Jednak to był on. Zielonowłosy chłopak, którego oni znali jako...
Midoriya Izuku.
 
 

Blondyn dość niechętnie przyglądał się zielonookiemu z boku.
Postanowił on, że narazie wszystko przemilczy. Zobaczy co zrobi chłopak i wtedy postanowi co zrobić.
Mimo, że piegowaty się zmienił. I stał się tym złym. Można w nim było zobaczyć też trochę dobra i troski, którą kierował do Eri.
Czerwonooki wiedział, że plan Izuku nie był jedynym powodem zaopiekowania się dziewczynki. Jednak nie był pewny jakie były inne.

- Izukuś jest taki słoodki bez maski z tą miną... - rozmarzyła się Toga stojąca obok blondyna. Jednak gdy dotarło do niej, że powiedziała to na głos zarumieniła się zawstydzona - Prawie zapomniałam...

Dziewvzyna nagle odeszła, a Bakugo poczuł na sobie czyjś wzrok. Po rozejrzeniu się zobaczył Tomurę, który mu się przygląda z pewną nienawiścią w oczach.
Postanowił jednak to zignorować i zaczął przysłuchiwać się słową Izuka.

- Zgaduję też, że większość nie wie bardzo po co to wszystko. - znowu lekko się zaśmiał - Cóż bez zbędnych monologów... Mam zamiar pozbyć się quirk z CAŁEGO Świata!

Bakugo wpatrywał się w milczącego teraz chłopaka. Nie bardzo wiedział jak zamierza to zrobić.

- Ale żeby było ciekawiej... Pozwolę, aby bohaterowie działali i "próbowali" mnie powstrzymać. - zaczął znowu chłopak - A żeby dać im trochę więcej motywacji...

Czerwonooki poczuł nagle jak ktoś go popycha od tyłu. Nim się zorientował stał obok piegowatego.

- Nasz oto obecny tu Katsuki Bakugo... Albo jak kto woli "Explosion" będzie tak zwanym "Królikiem doświadczalnym"... Więc nie będę ukrywał, że coś może pójść nie tak.

W tym momencie blondyn przypominał sobie Chisaki'ego. Gdy tak się nad tym zastanawiał to można by powiedzieć, że to na nim przetestował pierwszy raz swoją nową moc. Chciał pewnie sprawdzić jak dużo może zrobić. Albo sprawdzał jak za jej pomocą usunąć quirk bez zbędnych ofiar.
Nagle blondyn poczuł dziwny chłód w swoim ciele. Jakby zabierano mu siły.
Zanim się zorientował stracił przytomność.
Znowu...
   
    

Można powiedzieć, że Uraraka stała jak ten słup soli próbując przetworzyć to co widziała.
Nie mogła zrozumieć co zielonooki chciał osiągnąć. Przecież wydałaś jej się być dobry.
Jednak zrozumiała, że to była tak zwana "maska".
Nagle przypomniała sobie, że z Izuku jest nieprzytomny lub prawdopodobnie już martwy Bakugo. I nie zaprzeczajmy, że wolała, aby to była pierwsza opcja.

- Musimy coś zrobić! - krzyknęła Uraraka w stronę dwójki przyjaciół

- Czekaj... Spójrz. - Todoroki wskazał na hologram

Dziewczyna spojrzała w miejsce gdzie wskazał chłopak.
Wtedy zaczęła przysłuchiwać się słową chłopaka.

- Większość z was zapewne uzna mnie za kogoś gorszego nawet od All for One'a. Gdyż wyrządziłem wiele "szkód". - Jego mina stała się nagle poważna - Wszystko co zrobiłem może wam wydawać się, że zrobiłem w złym celu. W pewnym sensie macie rację... Jednak... To wszystko ma drugie dno. Każda osoba, którą zabiłem nie była "niewinna". A chcę się pozbyć quirk... Nie dlatego bo sam go nie posiadałem. Tylko dlatego, że osoby quirkless traktuje się jak kogoś gorsze... Oraz dary stają się coraz potężne. Nawet zbyt potężne. To mogłoby przykładowo za dwa pokolenia doprowadzić o OGROMNEJ tragedii...

W tym momencie Ochaco przestała słuchać chłopaka i postanowiła wraz z Todorokim i Kirishimą znaleźć resztę znajomych bohaterów, aby zacząć działać.
Przecież jako bohaterzy nie mogli pozwolić, aby jakiś złoczyńca robił co mu się podobało.
Musieli go powstrzymać najszybciej jak to możliwe.
Nie mogli pozwolić, aby jego plan zakończył się sukcesem...

Wasz koniec || Villain DekuDove le storie prendono vita. Scoprilo ora