- Nie martw się. Zaraz będzie twoja kolej... - Przez chwilę chłopak się zastanawiał co powiedzieć - Bakugo Katsuki.
"Ach... te miny zmieszania. Kocham je" pomyślał zielonooki z szerokim uśmiechem satysfakcji.
Chłopak zastanawiał się kolejną chwilę, co z nimi zrobić.
W końcu wpadł na pomysł, aby wypróbować swój nowy eksperyment. Lubił od czasu do czasu pobawić się chemikaliami.
Upewnił się, że maska dobrze chroni jego nos i usta.
Korzystając ze zdezorientowania bahayerow otworzył plecak.
Wyjął z niego jakieś małe opakowanie wielkości tego gum do żucia. Następnie co zrobił to wyjął zapalniczkę i przyłożył ją do małego opakowania.
Chwilę później poprzez podpalenie opakowania w cały zaułek wypełnił się zielono-żółtego dymu.
Deku zauważył jak jego przeciwnicy kaszlą.
Chwilę później go już tam nie było.- Pora wracać. - Powiedział do siebie chłopak
Po 10 minutach był w mieszkaniu.
Cicho zamknął drzwi.
Gdy otwierał drzwi do swojego pokoju na łóżku, które było przy oknie zauważył złą Eri.- Czemu nie śpisz? - Zapytał chłopak
- Mogłabym zapytać o to samo ciebie. - Powiedziała czerwonooka
- Ja załatwiałem spra... - Nie dokończył
- W środku nocy?
Chłopak nic nie odpowiedział.
Podszedł tylko do szafy, aby wyjąć piżamę.- Znowu? - Powiedziała niepewnie niebieskowłosa - mówiłeś, że skończyłeś z tym!
- Wiem, ale jestem tak blisko... - odpowiedział Deku
- Dlaczego to robisz - spytała dziewczynka
- Mówiłem. Powiem Ci jak będziesz starsza.
- Wszystko przed każdym ukrywasz. - zaczęła czerwonooka - Nawet Shigarakiemu wszystkiego nie powiedziałeś. A to on Ci pomógł gdy potrzebowałeś pomocy.
- Wiem... - Zielonooki chwilę milczał - Ale robię to w dobrym celu.
- Co takiego? Wymykasz się w nocy i nie wiadomo co robisz. "Green Villain"?
To jak wypowiedziała jego pseudonim zawstydziło Deku. Czuł się źle z tym, że chcę dla dziewczynki dobrze, a sam robi okropne rzeczy, których był świadomy.
- Ja w porównaniu do Ciebie będę szczera. - Powiedziała - Czasami wolałabym abyś mnie nigdy do siebie nie wziął.
Chłopak ścisnął koszulkę którą miał w ręku.
Te słowa bardzo zabolały Izuku. Zwłaszcza, że traktował Eri jak młodszą siostrę.- Chcesz do nich wrócić? - Zapytał niepewnie Midoriya
- Do kogo?
- Do bohaterów. Jeśli tak... - Zielonooki przez chwilę nic nie powiedział - To będzie twój wybór, co potem zrobisz.
Chłopak wyszedł z pokoju, żeby udać się do łazienki. Zamknął za sobą drzwi i po dłuższej chwili można było usłyszeć odgłosy wody.
Dziewczynka siedziała dalej na łóżku chłopaka nie wiedząc, co zrobić.
Chciała znowu zobaczyć bohatera, który chciał jej pomóc, ale nie chciała zostawiać Deku. Mimo, że nie mogła dużo zrobić oprócz bycia przy nim. Wiedziała, że gdyby go zostawiła samego, mógłby zrobić coś jeszcze głupszego.
Po jakiś 9 minutach podjęła decyzję.
Teraz tylko czekała, aż chłopak wejdzie do pokoju.
Czekała na niego 5 minut gdy w końcu woda ucichła i po pewnym czasie wszedł do pokoju.
![](https://img.wattpad.com/cover/232918305-288-k91446.jpg)
CZYTASZ
Wasz koniec || Villain Deku
Fanfiction(książka w trakcie drobnych poprawek =3) Świat nigdy nie był sprawiedliwy. Prawda? Teraz wyobraź sobie, że na świecie około 80% ludziu ma dar. A pozostałe 20% nie posiada go. Ludzie z darami uważają się za lepszych i ludzi quirkless traktują jak nic...