Rozdział 10

718 53 10
                                    

Budząc się nie widząc Taehyunga w swoich ramionach jednak siedzącego obok z morderczym wzrokiem skierowanym w moja stronę.
- Dzień dobry. - Mówię. Przeciągając się.
    Taehyung mi nie odpowiada.
- Stało się coś? - Pytam.
- Tak. - Krzyżuje ręce na piersi. Dalej ma naburmuszoną minę.

Po chwili w końcu przed oczami pojawia mi się obraz wczorajszej nocy.
Co ja zrobiłem! Wszystko popsułem.
- Przepraszam. - Podnoszę się natychmiast do siadu. - Naprawdę przepraszam, powinnienem się opanować. - Mówię ze skruchą w oczach. - Przeprszam.

- Jest mi teraz trochę teraz niezręcznie. - Mówi Tae po paru minutach. - Pamiętam  większość z tego co się stało w nocy. - Wzdycha.- Więc ty na serio coś, no wiesz, że w sensie czujesz coś do mnie?
Kiwam lekko głowa. Teraz też czuje się niezręcznie, myślałam że tego nie zapamięta.

***

- Dalej jesteś zły? - Pytam po kolejnych długich minutach ciszy i kiedy w kończy oswoiłem się z tym że on wie co czuje i w sumie mi to nawet nie przeszkadza.
   Nie odpowiada mi, więc żeby nie tracić czasu, wstaje i zaczynam podnosić nasze ubrania z podłogi.
- Co ci się stało?! - Mówi lekko przerażony Taehyung patrząc na moje plecy.
- To, umm, To nic takiego. Takie rzeczy się zdarzają. - Odwracam się do niego przodem.
- Kto ci to zrobił?
- A jak myślisz? - Patrzę na niego z lekkim uśmiechem.
- Przecież... ja nie... przepraszam...ja...- Już nie wyglada jakby był na mnie zły co bardzo mnie cieszy.
- Nie musisz za nic przepraszać. - Siadam obok niego półnagi, a nasze ciuchy kładę na krawędzi łóżka. - Lepiej chodźmy się ubrać i zjeść śniadanie.

- Chciałbym, ale na razie wolałbym nie wstawać.- Robi się czerwony na twarzy. - Wiesz bo...jakby...
- Tak wiem. - Uśmiecham się lekko i całuje go w czoło na co on reaguje niezbyt zadowolona miną.
- To że to wczoraj zrobiliśmy nie znaczy teraz że możesz mnie całować. - Mówi naburmuszony.
- Dobrze, dobrze nie będę tak robić do puki mi nie pozwolisz.
- Kto powiedział że kiedykolwiek ci na to pozwolę. - Rzuca we mnie jedną z poduszek.
- Przyniosę ci Śniadanie. - Mówię, łapiąc poduszkę.

Wychodzę z pokoju w samym szlafroku.

    Poszedłem się jak najszybciej przebrać, a potem zszedłem do kuchni. Zacząłem nabierać na talerze to co Tae bierze zazwyczaj i coś dla sobie. Kładę to wszystko na tace.
    Idąc do pokoju, mijam Jimina, który wyglada dosyć marnie, ale po takiej ilości wypitego alkoholu ile on wczoraj wypił co się mu dziwić.
- Hej. - Mówię, a on tylko kiwa głowo niemrawie.

  Pukam delikatnie do drzwi. Nie wiem dlaczego wydaje mi że powinienem pukać choć żadnego z nas już dawno przestało to robić bo po prostu wchodziliśmy do naszych pokoi bez zapytania.
- Proszę. - Mówi brunet.
  Wchodząc do pokoju jestem trochę zszokowany bo na łóżku siedzi Tae w mojej koszuli.
- Masz moja koszule. - Stwierdzam. Staje na środku pokoju i wpatruje się w niego przez dłużą chwile. To jest na pewno jeden z obrazów, które muszę zapamiętać.

- Przeszkadza ci to? - Robi się trochę czerwony na twarzy. - Nie chciało mi się wstawać, a nago nie będę tu siedział, a zostawiłeś ją na rogu łóżka.
- Nie, tylko ona jest brudna, było powiedzieć i przyniósłby ci czystą jakbyś chciał. - Odpowiadam.

  Jemy śniadanie w ciszy. Kiedy Taehyung mówi:
- Chyba nie możemy już razem spać.
Prawie zakrztuszam się kawą, która pije.
- Czemu? - Pytam kiedy wytarłem z siebie resztki kawy.
- Teraz jak wiem co do mnie czujesz. Dawało by ci to głupią nadzieje i było by okrutne, a ja muszę jeszcze to wszystko  przemyśleć.
- Ale mówiłeś że nie lubisz spać sam.
- Poradzę sobie jakoś. - Odpowiada. - Po za tym słyszałem że masz dużo pracy. Więc zajmij się nią, a nie mną.

Spieprzyłem wszystko tą nocą.

Muszę porozmawiać o tym z Jiminem on powinien mi pomóc. Zna Taehyunga długo i na pewno powie mi co mam robić żebym go do siebie jakość przekonać, a przynajmniej mam taką nadzieje że mi pomoże bo nie wiem jak zareaguje na to że cały czas chodziło mi właśnie o Tae.





Witam, Witam rozdziału długo nie było, ale nie zamierzam tego zostawiać w połowie wiec na pewno to skoczę po za tym jest pare takich scen, które chciałbym napisać, a w przeczytać(chyba) P

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Witam, Witam rozdziału długo nie było, ale nie zamierzam tego zostawiać w połowie wiec na pewno to skoczę po za tym jest pare takich scen, które chciałbym napisać, a w przeczytać(chyba)
P.S mam w głowie pare pomysł na opowiadania wiec możecie sugerować jakieś shipy to może się kiedyś pojawią
N.K

Skrzypek | VkookWhere stories live. Discover now