*instert dream's speedrunning music*

11 0 0
                                    

Natalia spojrzała w lustro znajdujące się przed nią.

Jej ciało zdobiła długa czarna suknia, która zwężała się podkreślając jej talię i biodra. Dekolt nie był zbyt duży ani zbyt mały. Jej plecy były odkryte, brak ramiączek wyraźnie jej doskwierał.

Jej wzrok padł na jej twarz, makijaż ukrywał jej zmęczenie, jej policzek dawał o sobie znać. Włosy miała upięte w "niechlujnego koka".

Przemyślenia Natalii zostały przerwane przez odgłos kroków, odwróciła się w stronę hałasu by ujrzeć swojego lekarza zmierzającego w jej kierunku.

Tym razem miał na sobie ciemnoszary garnitur z tym samym czerwonym krawatem. Specjalnie dla niej zgolił swój zarost.

Odchrząknął by coś powiedzieć jednak dziewczyna postanowiła go zaskoczyć
- Ładnie wyglądasz - powiedziała pod nosem, bawiąc się nerwowo kosmykiem włosów.

Lekarz przez chwilę nie wiedział co powiedzieć jednak zebrał się w sobie i odpowiedział
- Dziękuję, jednak to ty jesteś najpiękniejsza - mówiąc to ujął jej dłoń i złożył na niej pocałunek.

Dziewczyna z całej siły powstrzymując się przed uderzeniem go zaśmiała się melodyjnie.

Jej śmiech wywołał w psychiatrze jeszcze większą radość.

Biorąc ją pod rękę opuścili jego mieszkanie kierując się w stronę czarnego samochodu. Natalia od razu zauważyła przyciemniane szyby pojazdu.

Zanim zdążyła cokolwiek zrobić, poczuła jak jej oczy zostają okryte przepaską.

- Przepraszam, ptaszyno ale nie mogę pozwolić byś widziała trasę - wyszeptał jej do ucha, jego oddech łaskotał jej skórę.

Powoli przeszli do pojazdu, dziewczyna poczuła na plecach chłód tapicerki. Po chwili poczuła jak ktoś siada obok niej, zaskoczyło ją, że nie usłyszała dźwięku zapinanych pasów.

Natalia westchnęła zaskoczona gdy poczuła jak lekarz sadza ją na swoich kolanach.

Po krótkiej chwili ruszyli.

Dziewczyna nie ukrywała jak bardzo nieswojo się czuje, ciągle wierciła się, przestała gdy poczuła jak oddech psychiatry przyspiesza.

- Widzę, że chciałabyś już przejść do konkretów~ - wymruczał, delikatnie ściskając jej udo. Natalia wydała z siebie cichy jęk. Jego dłoń powędrowała znacznie dalej, zanim jednak zdążył cokolwiek zrobić, nastolatka splotła jego dłoń ze swoją
- Jeszcze będzie na to czas, skarbie - powiedziała starając się brzmieć pewnie. Dziewczyna usłyszała niezadowolone mruknęcie i poczuła jak jego dłoń przechodzi na jej talię.

Zanim się obejrzeli już byli na miejscu, mężczyzna zdjął swej ukochanej przepaskę z oczu i pomógł wysiąść z samochodu.

Natalia dalej kurczowo trzymała dłoń lekarza. Tak dawno nie widziała "realnego" świata.

Od razu uderzyły w nią zapachy miasta - rześkie powietrze niosło ze sobą stęchliznę gnijących liści oraz zapach wypalonych papierosów.

W końcu zaczęli kierować się w stronę budynku znajdującego się tuż przed nimi. Natalia tak bardzo była zajęta swoimi myślami, że nie zauważyła kiedy posadzono ich przy dwuosobowym stoliku (tak chamsko wtrące - tutaj idealnie widać jak bardzo nie chciało mi się tego opisywać).

Dziewczyna rozejrzała się, sala była dość duża, ściany zdobiły złote wzory, za nią znajdowała się mała fontanna, ciche strumienie wody zdołały ją trochę uspokoić.

Abominacja, która powstała w trakcie mojego pobytu w szpitaluWhere stories live. Discover now