6

309 11 6
                                    

W dzwiach stanął Finn. Ubrany był cały na czarno wiec zaczełam sobie żartować

- Do kogo idziemy na pogrzeb? - zaśmiałam się 

- tak tak śmiej się - uśmichną się chłopak siadając  na moim łóżku 

- chodz idziemy na zakupy - zaśmiałam się wpisując w google mapsa adres dobrego sklepu z gitarami. 

- oho zaczyna się- zaśmiał się 

- nie pierdol tylko chodz - wyciągnełam chłopaka z domu 

- Co chcesz kupić? sukienkę bluzkę spodnie - dalej sie śmiał 

- nie gadaj tylko patrz - powiedziałam pokazując ręką na sklep 

- osz w dupe - powiedział chłopak pod nosem

- chodz musisz mi pomóc- zaśmiałam się i weszliśmy. Zaczeliśmy oglądać gitary. Ja wybrałam sobie gitarę a teraz zwróciłam się do Finna .

- Podoba ci się któraś ? - zapytałam podchodząc do chłopaka przeglądającego gitary 

- te są fajne - wskazał na dwie wiszące obok siebie 

- chcesz do rąk to bież - uśmiechną się sprzedawca a Finn złapał za gitarę i siadł. Siadłam na przeciwko niego. Chłopak zaczął ogać ,, Oh no i hope i don't fall,,. Uhh kocham tą piosenkę. Z każdą chwilą czuła jak coraz bardziej ciągnie mnie do chłopaka. Złapałam za telefon i zrobiłam chłopakowi fotkę. Przyznam była piękna. 

Po chwili chłopak odłożył gitarę i złapał za drugą

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Po chwili chłopak odłożył gitarę i złapał za drugą. Zagrał ten sam utwór i pięknie mu to wychodziło. Loczek po chwili odłożył też tą gitarę. Ja uważam że ta druga jest fajniejsza. Nie dość że ładniejsze dzwięki to jeszcze wygląd. Była biało - jasno niebieska. Widziałam że chłopakowi też się bardziej spodobała. Kupiłam swoją i wyszliśmy ze sklepu. Wróciliśmy do swoich domów. Tym razem to ja odprowadziłam chłopaka by zobaczyć gdzie mieszka. Wróciłam do domu i odłożyłam swoją zdobycz. Poszłam się napić i wróciłam do pokoju. Ogarnełam i podłączyłam gitarę po czym usadowiłam się z nią wygodnie na łóżku. Zaczełam delikatnie jezdzić końcami palców po strunach. Gitara wydawała bardzo delikatny i przyjemny dzwięk. Uwielbiałam ten odgłos. Odłożyłam gitarę i zaczełam odpakowywać różne rzeczy potrzebne do niej. Stroiki, stojak, kable itp. Zapomniałam wspomnieć że gram na gitarze elektrycznej ale na akustycznej też potrafię. Jednak wolę dzwięk elektrycznej. Czasami delikatny i uspakajający a czasmi agresywny i stwiający wszystkich do pionu. Gdy ogarnełam swoją gitarę i poszłam spowrotem do sklepu. Kupiłam gitarę dla Finna i odłożylam ją w domu. Udałam się do Finna. Zapkałam do dzwi i otworzyła mi jego mama. 

- Dzień dobry jest Finn? - usmiechnełam się delikatnie 

- w swoim pokoju na górę po lewej - powiedziała kobieta i lekko się odsuneła bym mogła wejść. Zdjełam buty szybkim ruchem i udałam się na górę. Zapukałam do dzwi ale nie dostałam odpowiedzi. Zapukałam jeszcze raz. 

- wiesz że nie chce z tobą gadać. Idz sobie - usłyszałam zapłakany głos chłopaka 

- Finn... - przerwałam na chwilę swoją wypowiedz i położyłam rękę na dzwiach - to ja Olivia mogę wejść ? dokończyłam. Po chwili dzwi się uchyliły i ujżałam zapłakanego chłopaka który wpóścił mnie do swojego królestwa. Na ścianach było bardzo dużo plakatów np. The police czy 1D. Wszystkie meble były białe i szarymi dodatkami. Na środku stało duże łóżko. Chłopak odrazu zamkną za mną dzwi i podszedł do mnie. Usmiechną się delikatnie i mnie przytulił a z jego oczu po płyneły łzy. Też go przytuliłam i zaczełam głaskać po plecach. Chłopak jest bardzo wrażliwy i emocjonalny przez co zawsze rozumie jak mówię mu o różnych uczuciach. Smutku, radości czy złości. Miłości czy rozczrowaniu. On wszystko rozumie i wie co zrobić a co nie w różnych sytuacjach. Miom że znamy się nie cały tydzień to czuje się jak byśmy się znali dużo dłużej. Bardzo się cieszę że go poznałam. Wiem że to zle zabrzmi ale cieszy mnie to w jakich okolicznościach się poznalismy. Pokazało mi to dużo wiecej o chłopaku w którym się zauroczyłam. Gdybyśmy wpadli na siebie na korytarzu czy coś w tym stylu znając życie byśmy juz nigdy się do siebie nie odezwali a tak jesteśmy przyjaciółmi na dobre i na złe. Kocham go i teraz jestem tego pewna ale nie powiem mu tego bo to zniszczy naszą relacje. Po chwili gdy ja rozmyślałam chłopak się uspokoił i odsuneliśmy się od siebie. 

- pójdziemy do parku proszę - odezwał się chłopak ocierając policzki a ja go jeszcze raz szybko przytuliłam 

- jasne - usmiechnełam się życzliwie i poszliśmy do parku. Spacerowaliśmy chwilę ale wreszcie siedliśmy na ławce. Pogadaliśmy chwilę o tym dlaczego chłopak płakał i okazało się że pokłócił się z rodzicami. Poleciłam mu z nimi pogadać a po tym udaliśmy się do mnie. Pokazałam chłopakowi gitarę a jego....



I know jestem polsat przepraszam. Tym razem trochę mniej słów bo tylko 733 ale nie mam weny. Czekajcie na next buziaki 😘

Zakazana miłość- F.WDonde viven las historias. Descúbrelo ahora