11

269 13 2
                                    

Obudziłam się rano i odrazu spojżałam na zegarek. 

- Finn spóznimy się na śniadanie- zaczełam go budzić

- wstajeee!- krzykną a ja zabrałam z szafy pierwsze lepsze cichy i weszłam do łazienki. Ubrałam się i uczyesałam włosy. Wyszłam z łazienki i zabaczyłam już ogarniętego chłopaka. Podeszłam do niego i dałam mu buziaka po czym wyszliśmy z pokoju. Na korytarzu spodkaliśmy Natalie i Jacka trzymających się za rękę. 

- Uuuu czy my o czymś nie wiem- zaśmiał się Finn 

- Pogadamy pózniej chodzcie na śniadanie- powiedziałam i poszliśmy do windy. 

Po śniadaniu wróciliśmy z Finnem do pokoju. Położyłam się na łóżku i zaczełam sprawdzać powiadomienie. Po chwili przyszedł do mnie Finn i wyrwał mi telefon kładąc go na stole. Wskoczył na mnie i zaczął mnie łaskotać. 

- Finnnn jndwjfnueif Finneifhoewhfiehw no we whdouwqhdu- próbowałam go przekonać by mnie zstawił ale za bardzo się śmiałam

- oj no dobrze - wreszcie mnie zostawił a ja zaczełam nabierać dużo powietrza

- millie pisała żebyśmy byli o 12 pod hotelem idziemy na plaże - uśmiechnełam się do Finna który leżał na mnie

- To chodz idziemy się przebrać bo mamy nie całą godzinę - powiedział chłopak wstając ze mnie. Podeszłam do szafy i wyjełam swój dwu częściowy czarny strój. Wziełam też zwiewną sukienkę żeby nażucić ją na strój. Weszłam do łazienki i szybko się przebrałam. Zrobiłam kucyka i wyszłam z toalety którą po chwili zajął Finn. Ogarnełam trochę pokoju i siadłam na łóżku. Chłopak wyszedł po chwili z ubikacji. Wzieliśmy ręczniki i poszliśmy na dół gdzie czekali już nasi przyjaciele. Wskoczyłam na barana do Finna i oplotłam ręce wokół jego szyji. Loczek się zaśmiał i poszliśmy w kierunku plaży. 5 min pózniej byliśmy na miejscu. Zeszkoczyłam z pleców chłopaka i podeszłam do niego od przodu. 

- Dziękuj - złączyłam nasze usta w szybkim pocałunku i zabrałam się za rozkładanie ręczników. Po wykonaniu tej czynności zdjełam sukienkę i siadłam na ciepłym piasku. 

- chodz do wody - złapał mnie za rękę Finn 

- Może pózniej zostanę narazie - uśmiechnełam się delikatnie i wszyscy poszli do wody. Siedziałam na piasku aż nagle podszedł do mnie jakiś pan. Wstałam a ta osoba zdjeła okulary przeciw słoneczne. Zobaczyłam mojego brata ciotecznego. 

- Jezu Dylan - przytuliłam go z całej siły 

- Cześć Olivia- uśmiechną się. Nagle podleciała do mnie jego 4-letnia córka Lili 

- Olivia - krzykneła rzucając mi się w ramiona. Pogadałam trochę z Dylanem i pobawiłam się z Lils po czym przyszli moi przyjaciele i Finn. Lili rzuciła się na Noah i Dylan się z nim przywitał. Wszyscy oprócz Finna znali Dylana. Podeszłam do loczka 

- To mój brat cioteczny Dylan - pocałowałam go w mokry policzek. 

Pogadaliśmy chwile jeszcze z Dylanem i on poszedł do swojej żony. Finn przerzucił mnie przez swoje ramie i zaniósł do wody. Wrzucił mnie do niej i zaczeliśmy razem z resztą się wygłupiać. Po kilku godzinach wróciliśmy na obiado-kolacje do hotelu. 



( a wiec nie mam pomysłu już na te kolonie wiec robię skip  )

Właśnie weszłam  do mnie do pokoju. Przed chwilą wróciliśmy z kolonii . Bawiłam się świetnie muszę to przyznać. Zabrałam się za rozpakowywanie walizek. Wrzuciłam brudne rzeczy do kosza a resztę do szafy. Kosmetyki wrzuciłam do toaletki i położyłam się na łóżku. Zaczełam rozmyślać bo nie miałam nic innego do roboty. W pewnej chwili dostałam sms od Finna. 

FINN; Musimy się spotkać za 2 minuty będę pod twoim domem. 

Zdziwił mnie trochę ten sms wiec od razu wstałam z łóżka i zbiegłam na dół. Włożyłam buty i wyszłam przed dom. Właśnie podszedł do niego Finn. Gdy był blisko mnie zamkną mnie w uścisku. 

- Finn co się dzieje? - zapytałam chłopaka. Chłopak spojrzał mi głęboko w oczy i wziął głęboki oddech. 

- Słuchaj wiem że to będzie trudne dla mnie też ale rodzice każą mi jechać gdzieś z nimi i nie będzie mnie przez resztę wakacji w domu ale obiecuje wrócę jak najszybciej się da - zaczął mi opowiadać co się stało

- Ale będziemy pisać i dzwonić prawda? - zapytałam z nadzieją w oczach

- Niestety- chłopak od razu posmutniał a z moich oczy po płyneły łzy- ale obiecuje że wrócę jak tylko będzie się dało słyszysz - przypomniał mi chłopak łapiąc mnie za policzki

- kiedy wyjeżdżasz? - zapytałam patrząc mu w oczy 

- Za godzinę - z chłopaka oczu po płyneły łzy a ja poczułam jak nogi mi się uginają i wpadam w objecie loczka...

Zakazana miłość- F.WWhere stories live. Discover now