...Czujesz coś...

297 16 0
                                    

Pov San

Siedziałem w mocnym szoku. Wooyoung, ten Wooyoung powiedział, że chyba coś do mnie czuje? Czy to sen? Jeśli tak, to nie chce się z niego budzić. Nie! San nie możesz, pewnie tak mówi dlatego bo chce bym mu wybaczył, chociaż z drugiej strony.. Nie powiedziałby tego tak po prostu, po za tym.. Nieźle się przy tym plątał. Jeszcze nigdy nie widziałem go takiego. Czułem, że mogę mu wybaczyć, a może nawet kiedyś coś z tego będzie? Nieee, Chanyeol mi powiedział, że on się nie zmieni.. Nie dowiem się jak nie spróbuje, prawda? Chociaż jeśli naprawdę mnie znowu zrani, to znów będę cierpiał.. Jak do tej pory.. 

- Nie wiem co o tym mam myśleć.. Chciałbym ci wybaczyć i w sumie już to zrobiłem dawno.. Ale.. Za mocno cię kochałem.. Kocham nadal.. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, szczególnie o czym powiedziałeś, ale czuję, że mogę ci wybaczyć jak i z powrotem wprowadzić się do siebie.

Spojrzałem na Wooyounga, który zaraz wstał i mnie przytulił, co mocno mnie zdziwiło. Nigdy wcześniej tego nie robił. Mogłem idealnie poczuć zapach jego perfum, poczuć ciepło bijące od niego. Mimo woli odwzajemniłem uścisk z uśmiechem. Nie miałem pojęcia co dalej z nami będzie, ale jak na razie nie chciałem o tym myśleć. Chciałem by ta chwila trwała godzinami, ja i on będący w uścisku. Pierwszy uścisk, pierwsze bliższe zbliżenie naszych ciał do siebie. To było jak ze snu, chociaż miałem nadzieje, że to nie jest sen i dzieje się to naprawdę. 

Tydzień później

Wprowadziłem się z powrotem do siebie, z czego byłem zadowolony. Lubiłem swój mały pokój. Rozpakowałem swoje ubrania, które miałem u Yeola a te brudne wyniosłem do łazienki. Usiadłem na swoim materacu, który leżał pod oknem. Chwile potem usłyszałem dźwięk pukania do drzwi. Podszedłem i otworzyłem je, za nimi stał nie kto inny jak Woo. Trzymał on bukiet różowych, czerwonych i niebieskich tulipanów, które wręcz uwielbiałem. Uśmiechnąłem się i wziąłem od niego kwiaty dziękując. Wstawiłem je do wody a sam nalałem nam soku, który kupiłem idąc tu i dałem mu jedną szklankę. Chłopak od razu przysunął mnie do siebie przytulając, uprzednio odstawiając szklanki. Trwaliśmy w uścisku jakiś moment. Po chwili chłopak cmoknął mnie w policzek.

- Kocham cię San.. 

--------------

WYBACZCIE MII

Wcześniej nie miałam zbytnio czasu, by to opublikować za co jest mi wstyd... Aleee chciałabym wam to jakoś wynagrodzić. Macie do wyboru kilka możliwości haha

1. Odpowiadam wam na kilka pytań pod każdym rozdziałem. 

2. Typowe Q&A

3. Maraton z rodziałów książki (termin go do ustalenia)

Propozycję dawajcie w komentarzach. Jeśli macie własny pomysł na to, jak mogłabym wam to wynagrodzić także piszcie, wezmę to pod uwagę! A jak na razie, trzymajcie się cieplutko i do następnego!!

Painfull love | WoosanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz