Posłowie

44 7 28
                                    

Udało się. Tysiące słów, godziny poprawiania oraz zastanawiania się nad fabułą, bohaterami oraz wątkami. Wreszcie mogę napisać, że to oficjalny i nieodwołalny koniec.

Dobra wiadomość jest taka, że będzie kolejna część. Tak, specjalnie trzymałam Was w niepewności, choć pewnie po takim końcu wszyscy się domyśliście, co planuję. A zła wiadomość to, że dopiero muszę napisać tę kolejną część.

Nuriel to pierwsza historia, którą zdołałam skończyć, więc jestem z siebie dumna. Dla mnie to była cudowna przygoda. Pokochałam stworzonych przez siebie bohaterów, nawet jeśli nieraz podejmowali idiotyczne decyzje lub zachowywali się podle (no dobra, Arthyena nie kochałam, ale to wyjątek).

Mam nadzieję, że dla Was również Nuriel było miłą odskocznią od rzeczywistości. Jeśli chcecie, zachęcam do dzielenia się opinią oraz uwagami.

Pragnę szczególnie podziękować niektórym osobom:

anothertierdperson za wysłuchiwanie moich wątpliwości, wspieranie mnie i wiarę w to, że to nie jest zła historia i za rozmowy o Nuriel i pisaniu. Byłaś tu od początku i wspierałaś mnie, doceniam to.

FannyBrawne99  za wszystkie kochane i wyczerpujące komentarze. Za każdym razem byłaś pierwszą osobą czytającą nowe rozdziały.

Vivienne_Clairette zawsze zostawiałaś piękne, pełne entuzjazmu komentarze, a przy tym byłaś także szczera. A Twoja miłość do Orgorna i do Kierana jest godna podziwu.

Lotthiaa wiem, że utknęłaś gdzieś w trakcie, ale muszę podziękować Ci za wskazywanie błędów, które mi umykały, za zostawianie motywujących komentarzy, które pokazywały, co jest naprawdę dobre, a co jeszcze należy poprawić.

issenna za niezwykle emocjonalne podejście do mojej historii, za często zabawne komentarze.

Aren444 wiem, że jeszcze nie jesteś nawet w połowie, ale Twoje komentarze były cudowne.

Lollires za komentarze, które pojawiają się chyba w każdym rozdziale.

Chcę podziękować także cichym czytelnikom, którzy nie dawali o sobie znać i każdemu, kto w przyszłości przeczyta całość Nuriel.

Jakoś tak dziwnie wiedzieć, że się  skończyło jakąś historię, choć równocześnie jest to bardzo ekscytujące uczucie. Cieszę się, że mieliście okazję poznać moich bohaterów, świat i mam nadzieję, że dobrze się przy tym bawiliście i nie zanudziłam Was.

Mam świadomość, że nie wszystko jest tu idealne, ja sama dostrzegam wiele błędów. Nie chcę tego tak zostawiać, dlatego przewiduję korektę.

Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję i mam nadzieję, że do zobaczenia w kolejnych historiach.

Nuriel. Czas MrokuWhere stories live. Discover now