Gdzie trzymacie mleko do kawy?

170 4 4
                                    

- Dziękuje ci za każdą chwilę, w której byłaś ze mną szczera kochana siostrzyczko - Karolina otarła z policzka łzę. Bielski objął ją ramieniem i pocałował ją delikatnie w głowę okrytą czapką.

Kiedy wyszli na alejkę cmentarza zabrali ze sobą uschnięte kwiaty z mogiły i wyrzucili je do pobliskiego kontenera. Kiedy tylko usiedli na miejscach w aucie Gutka, policjant odpalił silnik i skierował się na cmentarz miejski. Po kilkunastu minutach weszli na drugi cmentarz niosąc ze sobą duży znicz. 

- Aleja trzecia, sektor C... - mówił w duszy policjant. Na grobie Piotrka nadal paliły się liczne znicze i były tam bukiety świeżych kwiatów. 

- To tutaj - szepnęła Karolina. Gutek z całych sił próbował powstrzymać łzy, jednak kiedy tylko spojrzał na zdjęcie Piotra nie wytrzymał. Schował twarz w dłoniach i zaczął płakać. Dziewczyna go mocno przytuliła. Bielski poprosił ją aby dała mu chwilę na osobności.

- Byłeś najlepszym policjantem, jakiego w życiu spotkałem - powiedział łamiącym się głosem. - Byłeś dla mnie jak ojciec, o którym mogłem tylko sobie pomarzyć. - wziął głęboki oddech. - Dziękuję ci jako twój przyjaciel, jako twój podwładny, jako pomocnik... Dziękuję za przykład, jaki mi dałeś, za walkę jaką podejmowałeś o mnie i za to, że zawsze mogłem na ciebie liczyć. - na te słowa otarł łzy z twarzy i wyprostował się. - To honor móc nazywać cię moim prawdziwym wzorem do naśladowania. 

Stał przez chwilę w ciszy. Karolina czekała na niego stojąc w alejce. Przypatrywała mu się. Kiedy zauważyła jak płacze chciała podejść i go przytulić, ale wiedziała, że jej ukochany potrzebuje chwili dla siebie.

Kiedy Gutek skierował się w jej stronę, ona też zaczęła iść, przez co spotkali się w połowie drogi. 

- Dziękuję za to, że jesteś tu ze mną - powiedział cicho i przytulił szatynkę.

- Dla ciebie wszystko - szepnęła mu wtulając się w niego. Trzymając się za dłonie skierowali się w stronę wyjścia.

Dwie godziny później każde z nich było z powrotem we własnym mieszkaniu. Gutek rozpakował walizkę i wrzucił brudne ubrania do pralki. Nie chciał zostawiać tego na później. Wytarł też kurze w domu. 

Był ogromnie wdzięczny Karolinie za propozycję wyjazdu i jej wsparcie. Właśnie tego teraz najbardziej potrzebował. Co prawda Marta często do niego pisała i mówiła mu jak się mają sprawy na komendzie, jednak nawet nie sprawdził nowego komisarza. Wiedział tylko, że nazywa się Adam Wilczak i że on też pochodzi z Łodzi.

Kiedy wieczorem przeglądał social media stwierdził, że musi się dowiedzieć czegoś więcej o nowym szefie. Zastąpił telefon tabletem i wpisał w Google imię i nazwisko nowego komisarza. Było około północy, jednak ciekawość zwyciężyła ze snem. W wynikach zobaczył zdjęcia dobrze zbudowanego bruneta.

- Wychowywał się na Bałutach - czytał cicho informacje znalezione w internecie. - Matka zmarła, kiedy miał siedem lat... - przewinął kilka stron dalej. Jego uwagę przykuł jeden artykuł. Bez wahania wszedł w link.

W miarę kolejnych zdań dowiedział się, że stracił on żonę, która była w ciąży. Nie podali żadnych szczegółów, jednak Gutek wiedział, że albo się będą musieli razem dogadać, albo ktoś z nich odejdzie z wydziału. Kiedy stwierdził, że wie o nim wystarczająco dużo, odłożył tablet na szafkę obok łóżka i naciągnął kołdrę na głowę. Po chwili zasnął.

Pomimo że spał krótko, czuł się bardzo wypoczęty. Pojawił się na komendzie jako pierwszy z ekipy. Kiedy po zrobieniu sobie porannej kawy usiadł przy biurku, pojawiła się Marta.

W poszukiwaniu miłości || Gustaw Bielski [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now