❤Nemeczek❤
Będziesz szła z pielęgniarką na pewną sale ,oczywiście ona ci pomagała.Kiedy widziałas już sale przed soba to puściłaś pielęgniarke i pierdzielnęłaś w okno.Ogółem myślałas, że tej szyby tam nie ma...no ale jednak była i to fest gruba.
-Tylko ostrożnie!-powiedziała miła pani.
-Ja zawsze jestem ostrożna prosze sie nie mart-w tym momencie walnęłaś w szybe i az sie od niej odbiłaś.
Pani powstrzymywała z trudem śmiech i pomogła ci wstać.Oczywiscie zobaczyła czy nic ci sie nie stało, ale poza tym to była rozśmieszona.
🧡Boka🧡
Podczas dawania znieczulenia odwaliłaś pewną akcje...otóż boisz sie igieł i przez to troche sobie narobilas wstydu.Oczywiście nie chodzi mi o to ,że to wstyd jest się bać...ale wydałaś jakby to powiedzieć...swoje intencje.Ogółem płakałaś z bólu i powiedziałas do lekarza :
-Zgłosze pana za męczenie i znęcaniem sie psychicznym nad ludźmi!TO BOLI ,UMIERAM AAAAAAAAAAA POMOCYYYYY
-...Ale ja nawet nie zacząłem kłuć
💛Gereb💛
Przez ciebie zemdlała pani doktor.Stalo się to ponieważ chciałaś troche sobie pożartować i udawać, że się dusisz podanymi przez nią lekami.Kiedy połknęłas tabletke to zaczełaś badać dłońmi sie pos szyji.Starałaś się zrobic wyraz twarzy taki co oznaczał,że coś jest nie tak.
-Wszystko dobrze?-powiedziała głaskając cie po plecach-Jakos dziwnie sie zachowujesz...
-D-dusze sie -powiedziałaś udajac, że nie możesz złapać powietrza.
Kobieta zaczęła panikować i szybko starała ci sie pomóc.Jednak po chwili zdała sobie sprawe, że udajesz i udawała przejętą."Starała" sie ci pomóc w jaki kolwiek sposób lecz po chwili padła na ziemie i udawała, że zemdlała.
-...Prosze pani?Słyszy mnie pani ja tylko żartowałam-powiedziałas podchodzac do niej-...ZDECHŁO SIĘ PANI?
-Tak-Usłyszałaś, to ale nie zdałas sobie sprawy,że przeciez jak zemdlała to nie może nic powiedzieć.
Po chwili cie wystraszyła i powiedziała.
-Zaraz to tobie się zdechnie jak "niechcący" pomyle twoje lekarstwa.-Niechcący to może pani wypierdalać
💚Czonakosz💚Wylecialaś przez okno.Jak?Otóż EKHEM zabroniono ci wychodzić gdzie kolwiek poza sale a ty bardzo chciałaś powdychac troche powietrza.Dlatego kiedy wszyscy opuścili sale ty szybko podeszlas do okna, otworzyłaś je i zaczełaś przez nie wyglądać.Zamysliłaś sie i zapomniałaś sprawdzac czy ktoś przypadkiem nie idzie.Na twoje nieszczęście ktoś szedł...była to pani co miała podać ci lekarstwa na ból głowy.Kiedy weszła do środka...
-Przyniosłam dla ciebie lekarstwa-powiedziała na początku patrząc na tacke z lekami,kiedy jednak zobaczyła ciebie to zamarła.
Ty od jej nagłego wejścia sie wystraszyłas i az podskoczyłaś.Wtedy straciłas rownowage i wyleciałaś przez otwarte okno.Miałas szczęście,że na dole były krzaki.
Pani szybko sprawdziła czy jestes tam na dole co mogło wydawac sie zabawne.
-GDZIE JESTEŚ?!-W PIEKLE GRAM Z HITLEREM W PALANTA -Odpowiedziałaś bo mimo wszystko chciało ci sie śmiać.
💙Czele💙
Zemdlejesz w nie odpowiednim czasie tak , że wypierdzielisz doktora.Przez to upadł na podloge oczywiscie lapiąc ciebie. Jednak jego okulary nie miały tyle szczęścia i wyleciały za okno--mhm...więc wszystkie wyniki są praktycznie poprawne...ostatnio równiez nie było omdleń więc jest to znak, że jest coraz lep- w tym momencie lekarz złapał cię ladując na ziemi-Gdzie moje okulary?...halo?...[jego zastępca ] CHOĆ ŻESZ TUTAJ A NIE PĄCZKI WRZERASZ!
-em...ale ja tutaj stoję-powiedział niezręcznie
-eh gdzie są moje okulary?
-no...ekhem...jakby dostały lekcje latania...
-Że co?zartujesz sobie ze mnie?
-nie...ale spokojna głowa nauka była ewidentnie darmowa bo pierwsza-dodał po cheili pod nosem- i ostatnia.
💜Barabasz💜
Będziesz sprzeczać się z pielegniarką o to , że dobrym uczynkiem było to że uratowałas kota.Oczywiście ona była po stronie tego że to było głupie i dziecinne,ale ty i ta wiedziałaś swoje
-Moje zachowanie jest godne bohatera!
-Bohatera?Czy ty siebie słyszysz dziecko? Złamałaś sobie noge i mówisz, że było warto?Pfff-powiedziala z nie miłym prychnięciem.
-A jakby to pani znalazla sie na drzewie to pani by chciala tam siedziec przez tyle czasu do puki nikt pania nie zobaczy?
-Ja bym zeskoczyła
-Aaaaa....no ta pania nikt by nie chciał pomagać i łapać
-...
I tym oto sposobem zagięłaś babe.
💘Jeden z Braci Pastorów💘
Byłas tam fest długo i nie mogłas juz tego znieść.Codziennie działo się to samo czyli :śniadanie,tabletki , sprawdzanie czy rany się zrastają itd.Miałaś tego dość dlatego chciałaś sobie troche potańczyć.Nie umiałas tanczyć no ale chciałaś spróbować.Robiłas pirułety po całej swojej sali i udawałaś że geasz w jakims teledysku. W pewnym momencie...zaczełaś kręcić tyłkiem.
Akurat w tym momencie doktor wszedł i mial niezłego szoka na ryju.Ty szybko stanelas prosto twarza do niego i sie przywitałaś.
-...mogę wiedzieć dlaczego zeszłaś z łóżka mimo że ci zabroniłem?
-Ja...poprostu tańczyłam
-To nie wyglądało jak zwykły taniec-powiedział zniesmaczony.
-...KURDE TYŁEK WIETRZYLAM ,LEPIEJ?
❣Feri Acz❣
Wpadniesz do kibla- ale ja tak na serio mówie.No musialas pójść do łazienki załatwić swoje potrzeby.Znaczy tak powiedzialaś osobie, która się pilnowała.Naprawde to nudziło ci się do takiego stopnia, że chciałaś spróbować z jednej kabiny wejsć do drugiej .Oczywiście górą.
Kiedy zamknęłas za soba drzwi kabiny to zastanawiałas się jak tam dosięgnąć.Na początku próbowałas skakać, ale ledwo dosięgałas dlatego postanowiłas wejść na kibel i postarać się tam dosięgnąć.Udało ci sie i już chciałaś podskakiwać żebys mogła następnie uwiesic sie na ścianke od kabin lecz...deska się pod tobą załamała i wpadłaś do środka.
-Co ty tam robisz?-zapytała pani, która cie pilnowała.
-...pływam
-Jak to pływasz?
-No normalnie...serfuje na desce od kibla w wodzie.
CZYTASZ
^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^
HumorNie widziałam żeby taka książka istniała a ten fandom powinien być bardziej znany♡ Książka powstała 6 października 2020 roku #1 Nemeczek 26.08.2021 #1 Feri Acz 26.08.2021 #1 Czonakosz 26.08.2021 #1 Boka 06.09.2021 #1 Czele 25.09.2021 #1 Gereb 14...